Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

DObra wlazlam jeszcze na moment!!
wiec zegnam kochane ja mykam na 12 dni do Francji wiem ze bedziecie esknic no ale czasem tak bywa :0
pOradzicie sobie bezemnie!!
a Po przyjezdzie ostra dieta i jedymy
pOzdro:*:*:*:*

Wpadam pożyczyć DoBrAnOc i słodkich snów

hej Bike!
to ja już jestem ciekawa Twojego niedzielnego ważenia!!! ale przy Twojej dietce i ćwiczeniach na pewno będzie mniej!!!

Witajcie skarby moje

W Wawce jest teraz tak cudna pogoda, że zaraz zmykam na spacerek jakiś ...
tylko tu coś skrobnę i uciekam... a potem, po obiadku wpadnę do Was na wąteczki

Kasiu ...
dostałam, dziękuję bardzo ...
jestem pod wrażeniem Twojego pięknego uśmiechu, śmiej się jak najczęściej bo robisz to przepięknie ...
pracuję intensywnie nad tym, abyś Ty mogła oblukać mnie ...
pozdrawiam cieplutko

Hiphopek ...
życzę Ci szampańskiej zabawy we Francji, uważaj tam na siebie i tylko nie zgub tam serducha ... bo niektórzy Francuzi są warci grzechu ...
oczywiście że będziemy tęsknić, Ty pewnie też...
pozdro

Nandunia ...
witaj, jak dawno Cię u mnie nie było ...
super że o mnie pamiętasz ...
życzę miłego dzionka

Zabiegana ...
wiesz, ja też mam nadzieję że waga coś spadnie...
ale ostatnio od świąt stała przez 3 tygodnie jak zaklęta ...
więc nie wiem jak to będzie...
w każdym razie dzięki moim ćwiczonkom i dietce czuję się jakaś lżejsza i wszystkie spodnie są luźniejsze...
nawet jeśli waga nie spadnie, to wiem że obwody mi się na pewno zmniejszyły ...
pozdrawiam cieplutko

Plan piątkowy:
ś: kawa z mlekiem, 3 tekturki z serem
o: 10 małych placków ziemniaczanych
deserek: 2 kostki czekolady wiśniowej
i na tym koniec

ruch:
spacer
wieczorne ćwiczenia i tańce ok1,5 h

Plan sobotni:
ś: kawa z mlekiem, 3 tekturki z wędliną i siemionkiem
o: 2 ziemniaki z wody, kapusta kiszona, plaster pieczonego schabu
p: jabłko, 2 mandarynki, 2 tekturki z serem i siemionkiem
kolacja u Teściów!!!!!)))) nie mam pojęcia co ja tam zjem, ale będę się starała ograniczać)))))!!!!!!!

ruch:
spacer
wieczorne twisterkowanie, ćwiczonka i tańce ok 1,5 h
odkurzenie całej chałupy, dokładne

Bike przesledziałm Twój post jesteś bardzo dzielna, ze tyle wytrwałaś ja zaczynam od poniedziałku 13 na początek a potem 1000. Dzięki Wam juz kiedyś schudłam i mimo rego ze ociupine przytyłam to nie wróciłam do wagi wyjsciowej.
Czytałam również post Zabieganej i przyznam ze Was bardzo podziwiam zwłaszcza za wytrwałosc ze nie poddajecie się kiedy waga stoi. Należe do osób które całe zycie się odchudzają i na temat diet i zdrowego odżywiania mogłaby6m książki pisać ale co z tego jak przychodzi zrealizowanie tego planu to klapa. Ale teraz się uda bo mój kofany skarb mnie wkurzył. Widział się ostatnio z byłą żoną i mówi Ty wiesz jak ona zeszczuplała . Ja mu jeszcze pokaże, jak bedzie się z nią widział następnym razem to musze usłyszeć ,.. kochanie jak dobrze ze ciebie mam>>> I KONIEC KROPKA !!! CHCE ZAŁOŻYĆ KRÓTKĄ SPÓDNICZKĘ I CHODZIĆ BEZ WCIĄGANIA BRZUCHA BO ZWISAJĄCY TŁUSZCZYK ZACZYNA BYĆ CORAZ BARDZIEJ WIDOCZNY!!!!!!
pOZDRAWAIM CIEPLUTKO I JESTEM CIEKAWA BIKE TWOJEJ JUTRZEJJSZEJ WAGI!111 :P

czesc Beata!
badź dzielna wieczorem:D
więc jesteś juz wolna od pracy?
zaczynasz nowe poszukiwania? POWODZENIA!

Bike, ja to dawno nigdzie nie byłam... bo ciągle udaję, że się uczę... Zaraz śmigam na egzamin.

Miłego dnia

Witaj bike....
Pogoda rzeczywiscie zrobila na sie ladniutka....wiec moze i sennosc minie..Ja z moim niskim cisnieniem rano rozkrecam sie bardzo dluggggo...
No ale dzis czeka mnie sprzatanie wiec musze sie sprezyc....
Bola mnie troszke miesnie po wczorajszym cwiczeniu....tak malo zrobilam a jednak czuje sie obolala...wowwwwww mam straszne zakwasy...
Pozdrawiam i Trzymaj sie cieplutko....

No i oczywiście nie wytrzymałam do pory poobiedniej, tylko po spacerku i odkurzanku chałupki myk ... na Dietkę ... no cóż, nałogowcy tak już mają

Gwiazdka.28 ...
witam Cię serdecznie na moim wąteczku ...
zapraszam jak najczęściej, zawsze kiedy będziesz miała potrzebę wipisania się i wyżalenia, albo, czego życzę Ci bardziej jeśli zechcesz podzielić się tu z nami swoimi sukcesami ...
trzymam kciuki, aby udało Ci sie wrócić do wagi o jaką walczysz ...
a tekstem swojego ukochanego się tak nie martw, oni tak czasem bez zastanowienia coś chlapną i nawet nie przyjdzie im do głowy że to coś niestosownego ...
a my, kobiety zaraz sobie wbijemy coś do głowy, mielimy te ich słowa po tysiąc razy, myślimy o tym bez przerwy ...
ale walcz o szczupłą sylwetkę przede wszystkim dla siebie, żeby się fajnie poczuć w tej mini ...
pozdrawiam ciepło

Julcyś ...
dzięki kochanie ... postaram się wieczorkiem nie zgrzeszyć za bardzo ...
ale wiesz, ja mam bardzo ułatwione zadanie, ponieważ moja Teściowa przyżądza zawsze fajne dietetyczne potrawy ...
Teściowie oboje są na diecie, bo Teść jest kilka lat po zawale i musi bardzo uważać aby nie przytyć... a Teściowa była kiedyś bardzo otyła, udało jej się schudnąć trochę i wciąż dietkuje troszeczkę bo chce utrzymać uzyskaną wagę...
tak więc ja mam u nich zawsze do wyboru same zdrowe i niskokaloryczne potrawy ...
miłego dzionka życzę

Nandunia ...
to życzę połamania pióra, czy czego tam się życzy w takich wypadkach ...
uczyłaś się dużo, więc wierzę że zdasz bez problemu ...
życzę miłego oblewania zdanego egzaminu

Stella9 ...
ja już po pierwszym spacerku i po niezłym odkurzanku, aż mi pot za uszami ciekł ...
takie porządne odkurzanko to naprawdę niezłą zaprawa ...
jeszcze dziś czeka mnie spacerek dwuczęściowy do i od Teściów z kolacji ( zawsze tam chodzimy na piechotkę, żeby sobie zrobić wspólny rodzinny spacerek, to jest 15 min w jedną stronę wolnym krokiem )... i ok 21-22 jeszcze sobie poćwiczę ...
uwielbiam ćwiczyć wieczorem, prawie nocą... spalam wtedy wszystko czego nie udało mi się spalić w ciągu dnia ...
a Ty masz zakwasy, to dość przykre uczucie...
ale to tak tylko na początku...
pamiętam kiedyś też miewałam zakwasy, a teraz kiedy ćwiczę codziennie od kilku miesięcy ( z niewielkimi wyjątkami które jednak potwierdzają regułę)), , nie wiem co znaczy zakwasy a kondychę mam też niezłą ...
życzę Ci miłego dzionka, papapa