U mnie za oknem też leży śnieżek... a widok mam na pole i polną drogę ślicznie to wygląda <siedzę przy oknie.. >.
Beatko pytasz o temin mojego ślubu... no więc bardzo niedługo... 5 lutego
MIŁEGO DNIA!!
U mnie za oknem też leży śnieżek... a widok mam na pole i polną drogę ślicznie to wygląda <siedzę przy oknie.. >.
Beatko pytasz o temin mojego ślubu... no więc bardzo niedługo... 5 lutego
MIŁEGO DNIA!!
Anikas, ojej, to już za tydzień i troszkę ... no tak, wiedziałam że gdzieś czytałam u Ciebie o tym, i już wiem gdzie ... po prostu na pierwszej stronie Twojego wątku ... ja jestem zwykły gapiszon ...
ale dzięki kochanie, że mi to przypomniałaś... mam nadzieję że nie gniewasz się za to moje gapiostwo i pytania o sprawy oczywiste ...
ale masz fajnie, okno z widokiem na polną drogę ... to gotowy temat do pięknego obrazu albo fotki, nie ...
pozdrawiam i życzę miłej pracki
Nooo, malutko czasu zostało
Oczywiście, że się nie gniewam!! No coś TY!!
A mój widoczek jest super - biura mojego zakładu pracy <spółdzielni > są na wsi, tak więc co dzień tu dojeżdżamy autobusem - to ma swoje plusy i minusy oczywiście - plusem jest spokój i właśnie super widoczek przez okienko
A teraz właśnie pada snieżek i to mocno fajoooooowo to wygląda Do tego co dzień mam super wschody słońca na wprost okna
Dobra, wracam do pracy, bo się zasiedziałam
Anikas, to życzę miłego pracusiowania, spojrzyj czasem przez okienko... musisz wykorzystywać to, że macie tam takie cudowne widoczki ...
buźka
witaj Beatko
u mnie dietka ok
zaczełam sobie liczyc kalorie ,chociaz na pare tygodni,zeby zobaczyc ile tak naprawde zjadam i własnie juz mam 1000 kcal na dzisiaj juz dosc tych przyjemnosci ,teraz właczam sobie herbatke i bedzie ok
musze sobie mocno zakodowac TWOJA zasade ,chociaz nie jadam kolacji
jak młodemu poszły egzaminy probne,ale wiem ze napewno dobrze
a u mnie sniegu nie ma ale jest mróz ,chyba ze w lesie jest a dzisiaj nie byłam tam
Miłego wieczorku
buziaczki
witaj Beatko
ja nadrabiam zaległosci bo dużo ich u Ciebie narobiłam podczas mojej nieobecnosci spowiadowanej chorobą....
ale juz ćwiczę i jestem aktywna ale w domku, bo po marszach na takim mrozie jaki jest teraz znów szybko trafiłabym do łózka...a nie chcę tego
wiesz Beatko...czytałam, że podczas stresu spalamy najwięcej kalorii (daltego dużo ludzi odchduzaja zmartwienia-np.mnie ) ale niesety nie jest to dobre dla naszego zdrwoia...więc życze Ci innego spalania kalorii a jak poszło Młodemu podrów go ode mnieZamieszczone przez bike
Madziulek, ale fajnie my tu sobie gadamy, a ja Ci na pościk odpowiadam ...
wiesz, dobrze że zaczęłaś liczyć te kalorie, może ustalisz sobie jakiś limit i łatwiej Ci będzie tracić na wadze...
no bo skoro waga stoi, to znaczy że trzeba ją ruszyć wstręciuchę jedną ...
skoro sobie obniżysz wartość kaloryczną posiłków i utrzymasz i tak dobrą aktywność ruchową, to powinnaś zacząć chudnąć... w każdym razie życzę Ci tego z całego serducha ...
młody z egzaminu tak jak Ci pisałam, zadowolony średnio, ale wyniki będą dopiero po feriach... ja myślę że mu poszło dobrze, wierzę w niego, wiem że jest z niego zdolna bestyjka ...
pozdrawiam ciepło i życze miłej zabawy Wam obu
Ewuś, jak to dobrze, że już lepiej się czujesz ...
skoro już możesz ćwiczyć, to znaczy że jest już całkiem nieźle ...
ale masz rację, że nie wychodzisz jeszcze na spacerki, jest za zimno... a Ty jesteś teraz bardzo nieodporna... lepiej zaczekać kilka dni, aż będziesz silniejsza...
młody jest ogólnie zadowolony i ja też myślę że poszło mu dobrze ...
całuję mocno i życzę pełni zdrówka
Zakładki