Strona 202 z 1475 PierwszyPierwszy ... 102 152 192 200 201 202 203 204 212 252 302 702 1202 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,011 do 2,020 z 14745

Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

  1. #2011
    Guest

    Domyślnie

    MUSZĘ SKOŃCZYĆ TO CO ZACZĘŁAM JESZCZE MAŁE NAWIĄZANIE DO SŁUŻBY ZDROWIA POPROSTU JAK DLA MNIE TO JEST MASAKRA I KOMPLETNIE NIC DOBREGO Z TEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ NARAZIE A JUŻ SZCZEGÓLNIE U MNIE W BEŁCHATOWIE GDZIE KAŻDY WIE ILE KTÓRY LEKARZ BIERZE W ŁAPE ALE NIKT SIĘ NIE BUNTUJE............

    CO DO WAGI TO WIESZ ALE OCZYWIŚCIE SIĘ TYM NIE PRZEJMUJESZ I BARDZO DOBRZE TRZYMAJ TAK DALEJ I OBYŚ SIĘ JUTRO LEPIEJ CZUŁA MIMO TYCH DNI...........

    NIE DZIĘKUJ ZA MAILA NIE MAZA CO TAKA JEST PRAWDA I NIE MA JEJ CO UKRYWAĆ....... ZGADZAM SIĘ W 1005 CHOCIAŻ JESTEM ZNACZNIE KRÓCEJ OD CIEBIE NA FORUM TO CZUJĘ ŻE JESTEŚCIE DLA MNIE KIMŚ BARDZO WAŻNYM, SAMA TEŻ ŁAPIĘ SIĘ NA TYM ŻE MYŚLĘ CO TAM U WAS SŁYCHAĆ ALE ZUPEŁNIE SIĘ TYM NIE PRZEJMUJE......... NAWET MNIE TO BARDZO CIESZY.........

    MARCINOWI TO JA KANAPKI MOGĘ ROBIĆ JEGO TEKS MNIE DZISIAJ ROZWALIŁ JAK SIĘ SPYTAŁAM CZY JESZCZE MU COŚ DO ZJEDZENIA ZROBIĆ TO POWIEDZIAŁ ŻE OWSZEM GŁODNY JEST ALE MAM NIE ROBIĆ BO PO PIERWSZE NIE CHCE MU SIĘ SZCZĘKĄ RUSZAĆ A PO DRUGIE JAK ROBIE KANAPKI TO MNIE NIE MOŻE PRZYTULIĆ BO W RAMACH SAMOOBRONY MOŻE MIEĆ NÓŻ W BRZUCHU NO I OCZYWIŚCIE NIE DAŁ JUŻ SOBIE JEŚĆ ZROBIĆ

    ANIKAS BĘDZIE NA PEWNO ŚWIETNĄ ŻONĄ MIŁOŚĆ POMAGA W NAUCE MÓWIĘ WAM PRZYNAJMNIEJ W MOIM PRZYPADKU

    POZDRAWIAM CIĘ BEATKO ŻYCZĘ MIŁYCH ĆWICZEŃ KOLOROWYCH SNÓW I DO NAPISANIA JUTRO



  2. #2012
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Witaj bike...
    Wpadam tak pozno bo juz chodze do pracy...i rano mnie nie ma w necie...
    Dzis rano zwazylam sie i... 2.5 kg czyli na 1 fazie schudlam 5.5 kg jestem zadowolona...ta dieta bardzo mi odpowiada i zroumialam ze lepiej chudnac powoli a skutecznie... Widze ze zaczynalismy z tej samej wagi...ja dzae do 70 kg mam 168 wzrostu ale widze ze Ty postawilas sobie wysoka poprzeczke...Ile masz wzrostu?Moze i ja jak dojde do 70 to postanowie ze jeszcze sobie dalej powalcze Zobacze jak sie bede czula w 70 i zdecyduje..mam nadziej e ze mi sie uda dojsc do tej wagi... ja jestem dopiero 1.5 miesiaca na forum i mysle dokladnie tak jak Wy....Pozdrawiam Wszyskich i zycze spokojnej nocki i milego dzionka jutro.... A z ta ,,9,, to juz od dawna moja szczesliwa liczba

  3. #2013
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witaj Bikuś !!!
    Dzisiaj dietowałam bardzo ładnie w pracy zjadlam tylko jogurt jogobella i chrupkie pieczywo.
    A w domku 3 pyzy z miesem i to na tyle :P
    Miłego wieczoru

  4. #2014
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Dobry wieczorek , wpadłam tylko na chwilkę żeby ofiarować ładnego misiaczka





    A jeżeli chodzi o gotowanie, bo tak podsłuchałam jak rozawiacie ... to ja muszę sie pochwalić, że umiem dobrze gotować i lubię gotować i piec też... Moi kumple zawsze się śmiali, że jestem idealną kandydatką na żonę ...
    Wzięlo sie to z tąd, że mieszkałam sama przez trzy lata (nie całkiem sama, bo z współlokatorkami ) no i nie bylo wyjścia, trza bylo się naumieć . Najpierw na telefonie z mamą i tysiącem pytań , a potem to juz kwestia wprawy . Szczerze mówiąc tez sie trochę boję jak kiedyś będę gotować meżusiowi, bo moj Misio to mięsożerny strasznie jest wiec wszelkie kluchy, makarony itp. odpadają, więc co tu wymyslać 6 dni w tygodniu z miesa ? Ale spoczko trzeba będzie dać radę.
    Aneczko ty tez dasz rade , gotowanie wcale nie jest trudne

    Pozdrawiam wieczorkowo!


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  5. #2015
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    hej kochana!
    ja tez zawsze w pierwszym dniu okresu czuje sie okropnie. na szczescie w tej chwili juz mi sie konczy:D ale ja nie sprawdzilam ile mi waga rosnie. nie pomyslalam... bezmozgie stworzenie ze mnie:P
    milej srody!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #2016
    Guest

    Domyślnie

    WITAM SERDECZNIE MAM NADZIJĘ ZE DZISIAJ JUŻ BEDZIESZ W PEŁNI SIŁ JA NIESTETY JUŻ ZDYCHAM, A JAK DO TEGO NIE BĘDZIE WYNIKÓW TO JUŻ ZUPEŁNIE ZAŁAMKA.......... POZDRAWIAM SERDECZNIE MIŁEGO DNIA




  7. #2017
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    witaj Beatko



    nadrobiłam zaleglosci w czytaniu
    GRATULUJE CI ZGUBIENIA KOLEJNEGO KILOSIKA,
    u mnie waga stoi od poczatku ,ale wiem ze to tez moja wina mam wpadki i nie moge sobie z tym poradzic jak mam slabsze dnia albo jak ide do kogos w gosci
    bardzo ci zazdroszcze ,i NAPRAWDE BARDZO CI GRATULUJE ZE POTRAFISZ ZWALCZYC Z TYM ,ZE NIE PODDAJESZ SIĘ,ZE UDAJE CI SIĘ I WIDAC NIESAMOWITE EFEKTY,

  8. #2018
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Beatko - wpadam z życzeniami miłego i radosnego dzionka

    Cytat Zamieszczone przez bike
    jeśli chodzi o ćwiczenia, to ja na początku też byłam leń...
    zaczynałam od wypraw rowerowych przez całe lato prawie codziennie... a ćwiczyć zaczęłam właściwie od września chyba tak częściej i to mi już weszło w krew ...
    polubiłam ćwiczenia i tak chyba już zostanie
    ja leń jestem cały czas.. ale rowerek też kocham - w sumie w sezonie robimy bardzo dużo kilometrów z moim W. Smiejemy się, że w promieniu 60-70 km (ja) i 100 (W.) od naszego miasta nie ma miejscowości, gdzie byśmy nie byli rowerkami.. Tak więc doczekać się nie możemy wiosny!! No i marzy nam się jeszcze jeden rower, bo W. ma fajnego treka, a ja komunijnego górala mojej siostry no zobaczymy jak to będzie W ogóle rowerki połączyły nas w znacznej mierze z W.
    Poza tym jesteśmy fanami kolarstwa, wyścig TdF oglądamy od deski do deski <marząc co roku, by kiedyś czekać na jakimś górskich etapie w Alpach lub Pirenejach na kolarzy.. >, w tym roku nawet zaszaleliśmy straszliwie i pojechaliśmy na weekend do Pragi na kryterium uliczne z Lancem Armstrongiem..
    ALE SIĘ ROZGADAŁAM I ROZMARZYŁAM.... A praca czeka...... a mi się nie chce...

    Chciałaby polubić ćwiczenia tak jak Ty...
    Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i radośnie!! MIŁEGO DNIA
    !!


    Stella - dla mnie też 9 jest happy i bardzo ją lubię fajniutko, że i Tobie przynosi szczęście

  9. #2019
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Witam Was kochaniutkie moje

    Dziś humorek mam już o wiele lepszy, ale połamana jestem nadal, dziś drugi dzień Tych Dni, więc u mnie to normalka ... jednak wczoraj wieczorem już sobie nie potańczyłam, nie miałam siły po prostu, choć chęci były ogromne... ja nie znoszę takiej bezczynności, już mi te wieczorne seanse ruchowe weszły po prostu w krew

    Grubinkaa ...
    witaj po raz pierwszy na moim wąteczku ...
    dzięki za słowa uznania, jak czytałam to aż puchłam z dumy ...
    wiesz, dla chcącego nie ma nic trudnego, wierzę że i Tobie się uda ...
    życzę Ci tego z całego serca, zresztą wszystkim nam tego życzę ...
    pozdrawiam

    Justyś ...
    a co tam u Ciebie szwankuje ze zdrówkiem, znowu Cię boli??...
    życzę Ci kochanie lepszego samopoczucia...
    ale się uśmiałam z tego tekściora Marcina, wiesz o tym nożu i samoobronie ...
    nie dosyć, że jest przystojny i opiekuńczy wobec Ciebie, to jeszcze ma poczucie humoru i rozwesela Cię ...
    to bardzo cenna cecha u faceta, sympatyczny i uśmiechnięty mężczyzna w życiu to lepsze niż leki antydepresyjne ...
    całuję i życzę miłego i zdrowego przede wszystkim dzionka

    Stella9 ...
    brawo, bardzo ładnie dietkujesz ...
    faktycznie chyba zaczynałyśmy od tej samej wagi, a jeśli chodzi o tę moją wymarzoną wagę 55 kg, to jest to tylko marzenie... jeśli uda mi się schudnąć do 60 kg też będę szczęśliwa... ja mam 158 cm, a więc jestem od Ciebie niższa te 10cm...
    wiesz, marzenia są dobre na wszystko, założyłam sobie że schudnę do tych 55kg, ale wiem że to może być nierealne... choć będę bardzo konsekwentnie do tego dążyła...
    uda się to dobrze, nie uda się mówi się trudno ...
    ale jedno wiem na pewno, żyć zdrowo: czyli dietkować i uprawiać ruch, zamierzam do końca życia ...
    pozdrawiam cieplutko

    Anamat ...
    brawo kochanie, jestem pod wrażeniem Twoich zmagań ...
    można tylko brać z Ciebie przykład ...
    teraz to już wiem na pewno, że latem niezłe z nas będą laseczki ...
    buziaczki przesyłam

    Marti ...
    dziękuję za ślicznego misiaka, uwielbiam misie, nawet z jednym takim Misiem śpię w nocy ...
    a co do gotowanka, to pomysły przychodzą z różnych źródeł...
    ja mam tak, że jak tylko gdzieś znajdę jakiś fajny przepis, to zaraz zapisuję go, albo wycinam jeśli jest w gazecie... składam to wszystko do specjalnej teczki i co jakiś czas robię przegląd ...
    i potem moje mutanty tylko mlaskają i zachwycają sie ...
    lubię gotować moim trzem budrysom, oni tak ładnie potrafią mnie chwalić, a ja wtedy puchnę z radości i dumy ...
    pozdrawiam cieplutko

    Julcyś ...
    a wiesz, ja to nawet dwa pierwsze dni mam takie ciężkie... brzucho boli, kręgosłup też... a ogólnie słaba jestem i taka trochę przezroczysta ...
    ale potem już jest ok, więc jutro będzie git ...
    a ważyć to chyba się będę teraz co miesiąc i zawsze z tydzień po okresie, to będzie najbardziej miarodajne...
    całuję i życzę miłego dnia

    Madziulka ...
    dzięki kochanie za wczorajszą rozmowę, mam nadzieję że kupisz sobie te otręby...
    polecam je naprawdę...
    zastanawia mnie wciąż co jeszcze mogłabyś zrobić żeby waga wreszcie ruszyła...
    no bo ruszasz się sporo, wiem że ćwiczysz i tańczysz i to jest bardzo dobrze ...
    mówię Ci na wiosnę musisz zacząć jeździć na rowerze, na pewno waga zacznie spadać ...
    ja tak zaczynałam swoją dietę i jazda na rowerze dała mi dość szybki spadek wagi, człowiek się tak poci, że trudno nie zgubić troszeczkę sadełka ...
    wiem, że mając malutkie dziecko, będzie to trudne, ale są takie siodełka żeby można było wozić też dzieciątko... tylko trzeba koniecznie założyć dziecku kask ...
    myślę że za dwa miesiące będzie można już zaczynać sezon rowerowy ...
    jestem pewna, że to najlepszy sposób na Twoją oporną wagę...
    całuję mocno i życzę miłego dzionka

  10. #2020
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Anikas9, pisałyśmy jednocześnie chyba ...
    czytałam Twój pościk z wielką radością, bo ja właśnie w tym czasie kiedy to pisałaś, próbowałam Madziulkę przekonać że dla niej rowerek będzie najlepszym sposobem na ruszenie opornej wagi ...
    ja jestem ooooooooogroooooooomną entuzjastką wypraw rowerowych, zresztą oboje z moim Miśkiem tak mamy ...
    cieszę się, że Ty ze swoim W. też macie wspólną pasję, właśnie te " dwa kółka" ...
    my też zjeździliśmy wspólnie sporo kilometrów, choć ja na dalsze wyprawy takie 100km w jedną stronę się nie piszę ... po prostu wysiadam ...
    Misiek ma kolegę też wariata rowerowego i zwykle w niedziele o świcie wyruszają na takie dalsze mordercze wyprawy...
    a w soboty jeździmy razem na krótszych dystansach, np do Puszczy Kampinoskiej ...
    z kolei w tygodniu lubię sobie pojeździć sama, po prostu po mieście ścieżkami... mam takie fajne miejsca w Wawce, np wybieram się zwykle nad piękny kanałek na Kępie Potockiej... żeby tam dojechać ścieżkami muszę zrobić jakieś 20km, potem pojeżdżę sobie nad kanałkiem, zawsze podziwiam tam ptaki, które mają tam swój rezerwat... to wyjątkowe miejsce, przepiękne...
    a potem żeby wrócić do domu trzeba najpierw podjechać pod górę która ma ok 1 km długości i jest nieźle mordercza, a potem znowu 20 km...
    uwielbiam tą trasę, mogłabym codziennie tam jeździć ...
    ach, też się rozmarzyłam ...
    no cóż, do sezonu jeszcze daleko, trzeba więc ćwiczyć w domciu, żeby nie stracić kondychy ...
    całuski przesyłam i życzę wspaniałego dzionka

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •