Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witajcie dziewuszki

a ja mam kontynuację zabiegania i na dodatek rano, kiedy miałam troszkę czasu dla siebie, net mi nie działał bo była jakaś awaria ... ale już na szczęście działa znowu...
ze zdrówkiem u mnie już całkiem nieźle, ale migdałek jeszcze troszkę pobolewa...
znowu czas mnie goni i będę wpadała na Dietkę tak z doskoku
u nas w Wawce od rana śliczna pogoda, aż żal że nie mogę pojechać na rowerek... ale wolę się wykurować do końca


Dorfuś... dobrze że tej żabce zostało darowane życie, bo wiadomo??... może to był zaklęty królewicz??... pozdrawiam ciepło

Aneczko... dzięki, pakuneczek dotarł do mnie bez problemu... ode mnie na Pomorze leci teraz do Ciebie taki sam tylko owinięty w promyki słonka, bo w Wawce świeci od rana śliczne słonko... buziaczki przesyłam

Aga771... już Ci pisałam, ale jeszcze raz napiszę: czuj się tu jak u siebie ... bardzo się cieszę z tego, że chcesz tu pisać o swoich zmaganiach z wagą... napisz proszę, coś więcej o tym... pozdrawiam serdecznie

Erigone... hihihi, ja też czasem coś tak poplączę, że potem sama nie wiem o co chodziło na początku... widać obie jesteśmy troszkę roztrzepane, co??... ale cicho-sza, to będzie nasza słodka tajemnica, dobrze??... pozdrawiam cieplutko


Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kromki z siemionkiem, sałatą i wędliną
IIś: 4 małe mandarynki
o: kotlet mielony, surówka z: ogórka zielonego, cebulki, rzodkiewek i kapusty pekińskiej z odrobiną majonezu
p: jabłko, otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym i łyżeczką miodku

ruch:
bieganina po mieście
wieczorne lekkie ćwiczonka

hej Beatko!
osttanio strasznie z Ciebie zagoniona baba:D
zycze zdrowka!

Witaj Bikus
Widze ze strasznie zabiegana jestes...ja ostatnio tez ale dzis spokojniejszy dzien...
Mam nadzieje ze Misiek czuje sie coraz lepiej... chociaz jak sie ma taka pielegniarke jak Ty to mozna chorowac i chorowac
Myslalam ze juz sie wypogodzi a tu znow deszczyk pada
Jak juz Twoje zabieganie minie to zapraszam Ciebie na nasza kawke bo musimy dlugoooooooooooooooooo pogadac
Buziaczki przesylam

Julcyś... to prawda, trochę zajęta jestem ostatnio ... ale mimo to, co jakiś czas udaje mi się wpaść na Dietkę... pozdrawiam ciepło

Stelluś... super że mamy tego skipka ... a co do kawki, to jestem za ... ale najpierw musisz iść do doktorka od plecków, obiecaj mi to, dobrze??... całuję Cię mocno

Witaj Bikuś !!!
Ja do Ciebie wpadam na chwileczkę i życzę Ci dobrej nocki !!!

Bikus oj to pewnie ta kawka znow by sie odwlekla Pojdziemy na kawke i Ty mnie przekonasz do ,,doktorow,,
Mam nadzieje ze wypoczniesz troszke..martwie sie ze sie przepracowujesz
Ciesze sie ze moglysmy porozmawiac
Buziaczki

Witajcie dziewczynki
ja dziś tak expresowo, bo znowu zaraz wychodzę z domku... pozdrawiam Was wszystkie cieplutko


Anamat... dziękuję bardzo... życzę Tobie, Fasolce i jej Braciszkowi miłego dzionka i przesyłam buziaki

Stelluś... no dobra, to ja już się postaram przekonać Cię do nich... też mam nadzieję, że sobie odpocznę kiedyś... pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka



Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kromki z siemionkiem, sałatą, serem żółtym i ogórkiem
o: kotlet mielony i surówka z ogórków kiszonych, kukurydzy i cebulki
p: jabłko, otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym
herbatki i woda

ruch:
bieganina po mieście
wieczorne lekkie ćwiczonka

Witam miło Beatko
Dziękuję Ci ślicznie za pozwolenie
U mnie dzisiaj radosnie poniewaz odnotowałam 2 kg spadek wagi. Czwartek jest dniem wyroczni u mnie.
Jeżeli chodzi o moje zmagania dietkowe to trwaja one już długi czas. Zawsze miałam tendencje do tycia, nigdy nie byłam szczypiorkiem. Jednak pięć lat temu w ciazy przytyłam 40 kg i ważyłam 98 kg. Po ciazy spadło jakieś 12 kg ale reszta została. Miałam cesarskie cięcie wiec od razu nie mogłam podjać ćwiczeń. Jak tylko wszystko się zagoiło zaczęłam chodzic 5 razy w tyg na aerobik i stosowałam dietę 1000 kalori. Udało mi się zeszczuplec do 65 kg . Moja waga jednak wachała się w górę 5 kg(niestety nie w dół).Na początku marca ważyłam 69 i postanowiłam cos z tym zrobić. Najpierw zastosowałam dietę 1000 kalori. Moja przyjaciółka stosowała SB i bardzo sobie chwaliła. Przygotowywałam sie miesiąc czasu psychicznie żeby zacząc SB. Dużo informacji czytałam u Was Kochane dziewczynki i zaczęłam. Obecnie jestem w 10 dniu
Mam 28 lat
waże obecnie 60 kg a chciałabym 57.
wzrost 167 cm
Strasznie się rozpisałam Jednak tak własnie wyglądają moje zmagania.
O swojej dietce mało komu powiedziałam z rodziny ponieważ w tej kwesti to ja oparcia nie mam. Mam jednak WAS i dzieki temu uda mi sie.
Pozdrawiam goraco i dziękuje raz jeszcze

hej Beatko!
jak sie czujesz?

Hej Beti
Dzięki za wsparcie w utrapieniu z oporną wagą
męczy mnie ta sytuacja
ale obiecałam sobie ze wytrzymam
a waga niech się "boczy" i tak ze mna nie wygra
Pozdrawiam cieplutko i zyczę miłego przeżywania reszty dnia
u mnie dziś na zmiane
i a nawet