-
Hej Beatko
wpadam z raniutka z ogromnym pakuneczkiem pełnym optymizmu i uśmiechu
Słonko na pewno miałas super niedzielkę koniecznie podziel się z nami emocjami
mój weekend był w miarę.. choć za słodki.. na szczęście waga nie wzrosła.. ale czuje się ciężko..
Beatko gorąco Cię pozdrawiam i specjalnie dla Ciebie:
to loga z wyścigu który odbył się w Choszcznie w miniony weekend fajna sprawa
W. marzy, by za rok wystartować w nim jejku, jak nam się zachciało jeździć... W. aż wczoraj poszedł na rowerek po południu (ja nie mogę za bardzo z powodu alergii.. ).
Jestem tam też fotka naszego lokalnego clubu Voyager i zdjęcie Szurkowskiego - mamy w centrum taki pomnik, gdzie znani kolarze odcisnęli swoje dłonie no i jest nasze jeziorko i kościół gotycki
Beatko a Ty gdzie się dziś wybierasz? Ile km dziś zrobisz Słonko?
czekamy na relację buziaki
-
Witam Beatko
Napewno świetnie spędziłas niedzielkę Dzisiaj jakie planiki?
Ja wczoraj miałam 3 urodzinki mojej siostrzenicy i tyle zjadłam że pewnie kg pójdzie w góre Jednak jestem dzisiaj bardzo zmobilizowana i walcze dalej.
Pod względem ruchowym wczoraj też sie nie popisałam, to osłabienie nie chce minąc.
Dzisiaj naszczęscie piękna pogoda i świeci słoneczko, mam nadzieje ze tak juz zostanie
Dzisiaj zrobie 6W i pewnie nic więcej nie zdązę.
Pozdrawiam Cie bardzoooo goraco i przesyłam buziaki
-
Witaj Beatko
Usmiecham sie do Ciebie z ranka suwaczek u mnie przesuniety oby tak co tydzien bylo
A Ty penie pedalujesz na rowerku bo sloneczko wyszlo
Milego dzionka Ci zycze
Pewnie dzis nie porozmawiamy bo niedlugo szykuje sie do pracki
Stesknilam sie za Toba
Buziaczki
-
Pozdrowienia !!!
-
SLONECZKO ,CIEPLUTKO I LEPSZY HUMOREK. NIE BYLO TAK ZLE JAK POLICZYLAM TO ZJADLAM TYLKO 1070 W TYM PRAWIE 300 TO TRUSKAWKI.TRUDNO CO MA BYC TO BEDZIE.DZISIAJ ODPISALAM SOBIE ZASADY SB I JADLOSPISY -MOZE BEDZIE MI LATWIEJ COS ZRZUCIC DO WYJAZDU. BUZIAKI
-
Beatko zycze milutkiego dietkowo udanego tygodnia i mocno pozdrawiam
-
Witajcie dziewczynki kochane
stęskniłam się za Wami baaaaardzo i ściskam Was mocno, ale nie tak jak ta ośmiorniczka
właśnie wróciłam z rowerku, przejechałam troszkę ponad 28,5 km, w czasie ok 2,5h oczywiście z malutkimi przerwami na uzupełnienie płynów
dałam sobie dziś popalić po pierwsze bo uwielbiam jazdę na rowerku, a po drugie bo wczoraj tak u Tatusia nagrzeszyłam, że nie wiem
wczoraj rano na wadze zobaczyłam 1kg mniej, czyli 73... potem Teściowa powiedziała mi że niknę dosłownie w oczach... więc to wszystko trochę uśpiło moją czujność i u Tatusia zeżarłam sporo ciast różnorakiego autoramentu
a dziś już na wadze rano znowu było 74, jak to mówią: "nic w przyrodzie nie ginie"
no i trzeba się wziąć ostro dziś za siebie...
dobrze, że tylko jeden dzionek byliśmy u Tatusia
ale było tak fantastycznie u Niego, spędziliśmy super dzionek, że jakoś nie mam wyrzutów sumienia
Madziulek... i co, byłyście w zoo??...widzę, że też jeździsz sobie na rowerku, fajnie ... teraz zapowiadają piękną pogodę, to będziecie mogły z Paulinką sobie zrobić więcej takich wycieczek... ja też liczę kalorie, ale wczorajsze jak sobie dziś rano policzyłam to się aż za głowę złapałam ... ale za to było super u Tatusia ... całuję mocno
Psotulko... wiesz, nastaw się na długotrwałą walkę z kiloskami i nie przejmuj się że zostało już tylko miesiąc do wyjazdu... dietkuj powolutku, napewno coś tam zgubisz, a po powrocie walcz dalej... ja kiedyś robiłam ten sam błąd, nastawiałam się że schudnę do jakiegoś tam terminu, a jak się nie udawało to dawałam sobie spokój i tyłam czyli klasyczne jo-jo... trzymam za Ciebie mocno kciuki słonko... pozdrawiam ciepluśko
Dorfuś... jak to dobrze, że już się skończyły Twoje kłopoty z wejściem na dietkę... ja też czasem takie mam, czasami wystardzy zresetować komputer żeby Dietka zadziałała, a czasem i to nie pomaga wcale... coś w tym jest, że dziewczyny skarżą się na taki problem, mój Misiek twierdzi że to wina serwera, hihihi cokolwiek to znaczy... buziaki przesyłam
Dagmarko... dzięki za pamięć!!!... a co do sprawy motyla, to zobaczysz że niedługo wszystkie tu na Dietce zmienimy się z tłuściutkich gąsienic w piękne, wielobarwne i lekkie motylki ... ja w to wierzę, bardzo nam wszystkim tego życzę, z całego serducha ... pozdrawiam ciepło
Magdalenkasz... ale super obrazek mi wkleiłaś wow ... ja przepadam za owocami, zimą jabłuszka, pomarańcze, mandarynki i grejfruty królują na moim stole a latem palmę pierwszeństwa mają truskaweczki oczywiście, ale uwielbiam też różne kwasoty typu czerwone porzeczki i wiśnie, mniam!!... trzymam baaaaaaaaardzo mocno kciuki za Twoje egzaminki, wszystko będzie ok, zobaczysz ... buziole wysyłam
Stelluś... ja też już się stęskniłam za naszymi rozmowami, i to bardzo!!!... a co do kawki, to wydaje mi się że powinnyśmy my też się umówić na nią, i to nie wirtualnie... co Ty na to??... cieszę się, że tak ładnie dietkujesz, co widać na Twoim wykresiku, brawo słonko ... szkoda, że nie udało się nam dziś spotkać, ja rzeczywiście pognałam dziś rano na rowerek, bo wczoraj dałam taką plamę kaloryczną u Tatusia, że dziś muszę ją spalić całą... całuję bardzo mocno
Julcyś... niedziela z rodzinką była super, spacerki i pogaduchy przy stole... szkoda tylko, że Tatuś miał znowu te swoje pysznościowe ciasta, a i Teściowa upiekła placek z truskawkami... chyba się uwzięli na mnie, czy co ... pozdrawiam
Aneczko... wysyłam do Ciebie pakuneczek pełen wiesz czego... i baaaaaaaardzo dziękuję za ten od Ciebie z Pomorza... hihihi, to widzę że obie miałyśmy słodką niedzielkę??... ale dziś już jest na szczęście poniedziałek i to PONIEDZIAŁEK BEZ SŁODYCZY... oj, muszę się ostro wziąć za siebie, bo szkoda mi tej mojej 73-ki, a wczoraj rano już tyle było... ale już nie jest ... dziękuję za foteczki, ale tam musiało być super na tej Pętli Drawskiej, szkoda że mnie tam nie było...całuję bardzo mocno
Aguś771... ojej, to chyba obie miałyśmy wczoraj gorszy dzień??... ja też z ruchu miałam tylko spacery, a jedzonko... hmmm... lepiej nie mówić ... ale dziś już wróciłam do swoich stałych przyzwyczajeń czyli do rowerku, dietkowania i wieczorem do tańców... nie ma co rozpaczać nad tym co było, tylko walczyć o to co będzie, prawda ... pozdrawiam gorąco
Anamat... ooo, Ania się pojawiła ... jak tam nasza Fasolka, rośnie pewnie jak na drożdżach??... pogłaszcz ją ode mnie koniecznie, dobrze??... widziałam Was na takiej fotce na ogrodowej huśtawce... wyglądasz kwitnąco, naprawdę ... pozdrawiam ciepło
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kromki z siemieniem, pomidorem i rzodkiewką ok 249
IIś: truskawki, jabłko ok 130
o: kotlet mielony, surówka z kapusty młodej i pomidora ok 590
p: otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym i truskawkami ok 200
k: truskawki ok 40
dużo wody i herbatek
ruch:
wycieczka rowerowa 28,5km w czasie ok 2,5h ok -1400
spacer ok 30 min ok -60
wieczorne tańce i ćwiczonka ok 45 min ok -260
życzę Wam wszystkim miłego dnia
-
witam Cię
Beatkoo
u mnie tez beznadziejnie z dietką,zjadłam ciastka i lody
niedzile tez sopedziłam w gronie rodzinnym ,przyjechala kuzynka
w sobote przymierzałam spodnie i uswiadomilam sobie ze jeszcze daleko mi do mojej wymarzonej sylwetki ale to u mnie normalne jak coś przymierzam to zawsze w padam w kompleksy
dzisiaj planuje pojezdzic na rowerku i pobiegac
milego dnia Beatko
-
Madziulek, dziękuję za rozmowę, jak zawsze prawie się popłakałam ze śmiechu
zawsze potrafisz poprawić mi humorek
życzę Wam miłej przejażdżki na rowerku dziewczynki
napewno spalisz te niedzielne grzeszki, ja jak wiesz, już też spaliłam
a co do ciuszków, to też nie we wszystko się mieszczę i to mnie złości...
ale już niedługo, zobaczysz że będziemy laseczki
buziaczki przesyłam
-
BEATKO
jestem po przejazdzce rowerowej pojechałam do sopotu i z powrotem złapał mnie deszcz
wiesz jak sie ciesze ze pojechałam bo z biegania jednak nici bo mąz wróci pózno
a ja jakos nie byłam zdecydowana a tak jestem zdowolona ze pojezdziłam sobie i od razu lepiej
dzieki kochanie Tobie
tak to jest najlepiej to poprostu nie planowac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki