-
Beatko konferencja trwa wiec wszysko juz wiesz... Slonko bedzie mi Ciebie brakowalo ale jak wroce to wszystko nadrobimy Buziaczki
-
-
Beatkooo
chcialam ci zyczyc milusinkiego dnia
wczoraj nie udalo mi sie poskakac Pulinka padla dopiero o 18 i do teraz spi ihihihhi
lece pocwiczyc buziaczki
-
Hejka Beatko
słoneczny, uśmiechnięty pakunek do Ciebie juz z ranka wysłałam.. na pewno jest już na miejscu prawda?
Życzę Ci bardzo miłego dnia
Rowerkowego oczywiście!
Beatko Twój bigosik to i ja zrobię, bo brzmi przepysznie
buziaczki
-
Witajcie dziewczynki
właśnie wróciłam z rowerku, dziś nie padało więc nie upaprałam się wcale... przejechałam 16,5 km
ale słoneczka dziś tak jak wczoraj w Wawce się nie uświadczy... szkoda, bo ja jestem człek solarny i bez słonka mi jest tak trochę nieswojo...
dietka idzie całkiem nieźle, ale do wczorajszego planu muszę dopisać jeszcze miseczkę bobu gotowanego i miseczkę fioletowej fasoli szparagowej ( kiedy się ją ugotuje przestaje być fioletowa )
Obrazek dzisiejszy sugeruje, że napiszę cosik o ruchu jaki na wyjeździe był moim udziałem
oj, nie było tego zbyt wiele
2 razy byłam na wycieczce rowerowej, 2 razy pływałam w morzu, raz byłam za podającą piłki na meczu w piłkę nożną ( ), duuuużo spacerowałam i trochę się gimnastykowałam w ogrodzie, głównie obskakując jakiś krzaczek porzeczki... to chyba wszystko
nasze dzieci stanowią razem połowę drużyny piłakarskiej, więc gdziekolwiek akurat nie przebywaliśmy, codziennie organizowali jakiś meczyk... ja niestety w roli widza
cdn
Julcyk... nie dziękuj, tylko sama zrób ten bigosik i pochwal się jak Ci wyszedł
Kaszaniu... ja to wszystko wiem, wiem że powinnam się zdecydować jak najprędzej, ale jakoś na razie zwlekam... obiecałam już Miśkowi, że jesienią, zaraz po trzecim szczepieniu p/żółtaczkowym załatwię tę sprawę ... ja mam jeden wielki kamul, a Ty faktycznie miałaś gorzej, bo podobno te małe są bardziej upierdliwe
Stelluś... Ty już jesteś w drodze nad morze, albo może już na jesteś na miejscu... ale Ci dobrze, wow ...no ale należało Ci się, tak dawno nie byłaś nad morzem, wreszcie sobie odpoczniesz i nałykasz się tego jodu... my już tęsknimy, ale rozumiemy że masz prawo do jakiegoś wywczasu... no, mam nadzieję że sobie odbijemy ten czas jak tylko wrócisz
Madziulek... już się nie mogę doczekać kiedy na tej ławeczce zasiądziecie z Paulinką... teraz akurat tam siedzi jakaś pani i pisze smska do kogoś, hihihi ale to zabawne tak kogoś podglądać ... ojej, jakaś parka się do niej dosiadła hihihi... szkoda że w Wawce nie ma czegoś takiego... zaraz bym tam pognała żeby się Wam pokazać
Aneczko... pakuneczek oczywiście dotarł do mnie, a jakże... teraz mój leeeeeeci do Ciebie na Pomorze... ja oczywiście dopiero wróciłam z rowerkowania, niewiele przejechałam, ale dopiero się rozkręcam, codziennie zwiększam sobie dystansik... jak młody pojedzie na kolonię, to sobie dam dopiero czadu
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kanapki z siemionkiem, serem żółtym i pomidorem
IIś: miseczka bobu gotowanego
o: ryż i bigosik z cukiniii
p: 2 jabłka
k: kanapka z pikantną sałątką z makreli
dużo herbatek i wody
ruch:
16,5 km rowerkowania
spacer
wieczorne tańce i ćwiczonka
życzę Wam miłego dzioneczka
-
Beatko
juz wróciłam z rowerku
juz wiem gdzie jest ta ławeczka nawet posiedziałam ale obok
a paulinka jadła loda
dzisiaj dentka mi poszla od kola
miałam takiego flaka ze heja
na szczescie znalazłam serwis i od ręki mi to zrobili
pochodzilam troszke po dlugiej ale tam było pelno muzyki ,róznosci i pysznisci ja na szczescie byłam zajęta trzymaniem rowerka ,mimo ze kusilo
wspaniale zapachy
Paulinka spala dzisiaj do 10 jestem ciekawa czy pojdzie spac popoludniu?
-
Hej Beatko!
Zycze miłego weekendu. Ja wczorraj upiekłam biszkopcika, który dziś serwuję w kawiarence. Niestety w realu ma nieco więcej kalorii
Życzę rowerkowego weekendu!
-
Witam ponownie
właśnie skończyłam robić takie ciasto jak na obrazku na stronie której link wkleiłam poniżej... niestety fotki nie dało się wkleić... przepis jest trochę inny, ale efekt ten sam, może moje nie jest takie eleganckie, ale dokładnie tak miało wyglądać
ale napewno pyszne, napiszę jutro jak je spróbujemy
jutro rano przyjeżdża mój Tatuś, to ciasto zrobiłam specjalnie na jego przyjazd, on bardzo lubi takie jak mawia "mokre" ciasta... biszkopcik wyszedł mi bardzo ładny, pięknie się przekroił, a masa choć odrobinkę zbyt rzadka, to pyszna jak nie wiem co
zaraz zmykam robić na jutro kotleciki z piersi kurczaka, żeby nie musieć zbyt długo siedzieć w garach kiedy Tatuś będzie
Madziulek... szkoda że nie usiadłaś na tej ławeczce, bo ja bardzo często dziś podglądałam ją, może akurat by się udało Was zobaczyć... ale miałaś przygodę z tym rowerkiem, dobrze że znalazłaś pomoc i mogłyście bez problemu wrócić... a wiesz, że dziś Stella też była trochę w Gdańsku??... ojej, może nawet się widziałyście hihihi tylko nie wiedziałyście że Wy to Wy
Agatko... ja dziś upiekłam właśnie biszkopcika, przełożyłam go masą kokosową i teraz chłodzi się w lodówce i czeka na przyjazd Tatusia... jeśli będziesz chciała, to podam tutaj przepis, naprawdę warto zrobić, choć ma napewno sporo kalorii... to ciasto na specjalne okazje, zrobię je kiedy Stella wróci i mnie odwiedzi
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Beatko ciasto obejrzalam sobie i juz sie cala zaslinilam. A juz myslalam, ze mnie nie ciagnie do slodkiego. Dobre sobie...Wow, ale z ciebie kucharka!!! Ja uwielbiam kokos, wszystko co kokosowe, to zaraz kupuje...kupowalam no...Za taki kawalek ciasta..ojej..nawet nie chce myslec, bo zapisana jestem na sierpien bez slodyczy!! Ale koniecznie powiedz, jak smakowalo!
-
Rafaello
Składniki:
biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki tortowej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki oleju
krem:
2 czekolady białe
3 łyżki mleka
1/2 litra śmietanki łaciatej albo innej 18%
2 opakowania śnieżki albo innej bitej śmietanki w proszku
1 spora paczuszka wiórków kokosowych, wg uznania
wykonanie:
ciasto:
Z białek ubić sztywną pianę ze szczyptą soli.
Dodać żółtka i dalej miksować, potem dodać olej i dalej miksować.
Wymieszane wcześniej w miseczce obie mąki i proszek do pieczenia wsypać do ubitych jaj i wymieszać delikatnie ale dokładnie łyżką.
Wylać na blaszkę wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą.
Wkładać do lekko już nagrzanego piekarnika, nie otwierać w trakcie pieczenia, piec w temperaturze 180 stopni ok 40min. Po wyłączeniu piekarnika, przez ok 10 minut nie wyjmować blaszki, po wyjęciu z piekarnika odczekać 15 minut i wyjąć z blachy do ostygnięcia. Kiedy już zimne, przekroić na dwa plastry.
Krem:
Rozpuszczamy czekoladę w mleku, ubijamy pianę ze śmietany, dodajemy do ubitej śmietany 2 śnieżki, rozpuszczoną i wystudzoną czekoladę, dodajemy wiórki kokosowe.
Przekładamy biszkopt kremem, na wierzch zostawiamy jeszcze trochę kremu, którym smarujemy wierzch biszkoptu, na który posypujemy resztę wiórków kokosowych. Wstawiamy do lodówki na jakieś min. 5 godzin, żeby krem dobrze stężał, najlepiej na całą noc.
No i smacznego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki