Mniam mniam...rafaello prawie poczulam! co prawda wole takie prawdziwe, ale z braku laku..dobre i wirtualne
Beatko!!! Pienio Stelluni jest przecudowny...nie ma najmniejszych watpliwosci, ze istnieje niebezpieczenstwo zacalowania go na smierc (jej..normalnie chcialabym go przytulic teraz!)
A po imprezowym weekendziku nadchodzi durny poniedzialek znowu....
no coz..tak to jest!
Beatko, buziaki poznoniedzielne sle!
I jeszcze dwa piesie!
Zakładki