-
KOCHANA ROWERKOWA DZIEWCZYNO WIDZE ,ZE NIE TYLKO TY O NIM MYSLISZ NOWE TRASY ROWERKOWE SIE WAM MARZA
-
Pozdrawiam cieplutko Beatko
A Ty jak zawsze zabiegana Mogłaby już przyjśc wiosna,to wreszcie mogłabyś wyciągnąć rowerek
-
Dzieki za poradę. ja nigdy ciast nie piekłam( w tym roku na świeta moje pierwsze- keks), bo zawsze sie odchudzałam, wiec dobrze wiedzieć o takich zmianach. Kurcze. Dzis niewiele zjadłam i mam chęc na tonę ciasta marchewkowego... dosłownie. BBBRRRRR- 100kg wiecej- Brrr. Jednak poczekam do imienin meża, acha powiedz mi proszę w jakiej formie- rozumiem, ze w keksówce , jak piernik, a nie na zwykłej blaszce, bo ja naprawdę nic o tym nie wiem Miłego Poranka życzę
-
Bikuś u mnie stronki dietki dzisiaj wariują co chwila musze się logować, że już zaczynam się z lekka wkurzać. Jednak Ciebie kochanie musiałam jeszcze odwiedzić, bo tu zawsze dużo sie dzieje. Jadłam ciasto marchewkowe wg.Twojego przepisu, a piekła je Dorfa, rzeczywiście było smaczne i nie widać tam żadnej marchewki. Na razie jednak koniec z ciastami, trzeba wrócić do dietkowania, bo jak tak dalej pójdzie szybko wrócę do poprzedniej wagi. Po tej operacji taka mnie radość zaczęła rozpierać, że mnie nic nie boli, że zaczęłm jeść jak przeżuwacz czyt. krowa. Nabrałam kilosków, że aż wstyd.
Pozdrawiam i dobranoc Bikuniu.
-
Beatkoo
sle pozdrowienia i moc buziaczków
-
Witajcie dziewuszki
zaraz zmykam z domku na mój poranny marszobieg, więc szybciutko napiszę że dietka ma się nieźle, choć do wczorajszego planu w porze kolacyjnej doszły niestety jeszcze dwie kanapki... no cóż, nie od razu Kraków zbudowano
za to jeśli chodzi o ruch, plan wykonano w 100tu %tach
Gosiu... nie ma za co, to sama prawda przecież ... buziaki dla Ciebie i Kamisia
Kasiu... ... cały wrzesień, mówisz ... ja też w każdym razie bardzo często tam bywałam we wrześniu na rowerku, mam nadzieję że skoro znasz już trasę dobrze, spotkamy się tam w sezonie nie raz??... pozdrawiam cieplutko
Katsonku... ja już szykuję się do zrobienia tych fal, bo za parę dni zaczynają się u nas ferie zimowe i zamierzam chłopakom upiec to na inaugurację... pozdrawiam serdecznie
Psotulciu... och, nie wiesz nawet jak bardzo tęsknię za moimi rowerkowymi wypadami... właściwie nie ma żadnej innej formy ruchu, którą bym aż tak lubiła, no, może pływanie... całuję mocno
Joluś... ale śliczny rowerek!!!... czekam na tę wiosnę z niecierpliwością, ale narazie trzeba uzbroić się w coś przeciwnego czyli cierpliwość... buziaki wysyłam
Izsa... ciasto marchewkowe robię na normalnej prostokątnej blaszce, nie na keksówkach... i podane proporcje są właśnie na taką dużą blaszkę... ja czasem muszę piec ciasto, bo mam w domu trzech łasuchów, ale na szczęście oni nie dadzą mi za dużo tego ciasta się napchać... pozdrawiam ciepło
Lorilaj... jak masz dobrze, że nie masz już tych kamieniołomów, ja jakoś nie mogę się zmusić do działań w tym kierunku... ale będę musiała, wiem o tym dobrze... przypomina mi o tym moje kiepskie samopoczucie od czasu do czasu... pozdrawiam gorąco
Madziulek... teraz zmykam, więc nawet nie włączam gg, postaram się odezwać po powrocie do domku... mam nadzieję, że Cię zastanę jeszcze... całuję mocno skarbie
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kanapki z siemieniem, pasztetem i ogórkiem kiszonym
IIś: 2 mandarynki
o: kotlet drobiowy, surówka z ogórków kiszonych, kukurydzy i cebulki
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: jabłko
k: otręby jabłkowe z kiwi, musli i jogurtem naturalnym
dużo herbatek i wody
ruch:
poranny marszobieg
przedpołudniowe tańce
wieczorne tańce i ćwiczonka
życzę Wam miłego, udanego dnia
-
Beaciu, pozdrawiam w biegu, bo jedza mi juz marudzi nad uchem.
Ciesze sie, ze plan ruchowy tak ladnie wykonalas. A te kanapeczki..coz lepsze niz pol czekolady np..
Caluski
-
hej hej jasne ze sie spotkamy w końcu to tylko 17 km w jedną stronę ode mnie tylko pozwolisz żebym wcześniej nabrała takiej formy aby wogóle móc przejechać taki dystans i nie paść gdzieś po drodze :P mrrrr rowerkowanie juz mi sie śni po nocach.. a wczoraj to nawet chciałam pjechać rowerkiem do sklepiku.. no ale rozsądek wziął górę bo stwierdziłam ze jeszcze asfalt jest miejscami oblodzony, wywalę sie i mnie coś rozjedzie.. co no umówmy się... nie byłoby zbyt korzystne dla mojego zdrowia
ślę Ursuskie buziolce :*
miłego dzionka...
ps. czuję się zdominowana przez mandarynki.... ale widzę ze i Ty je dzisiaj planujesz
-
moje kwiatki
Magdalenko... dziś postaram się nie dać kanapeczkom wieczorem, choć przyznam że to moja namiętność niestety... słodycze mogą właściwie nie istnieć, ale chlebuś z wędlinką to jest to, co bike lubi najbardziej ... pozdrawiam ciepluśko
Kasiu... właściwie już kiedyś Ci o tym pisałam, ale co tam, powtórzę się... możemy się kiedyś na rowerkach spotkać gdzieś po środku, wtedy będziesz miała do pokonania tylko 8,5 km ... śni mi się już po nocach że pedałuję ... buziaki wysyłam ze słonecznych Bielan:* ... ps lepiej być zdominowaną przez mandarynki niż przez chlebuś
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki