-
Witaj Aneczko
ja wczoraj u Tatusia nagrzeszyłam sporo, zwłaszcza ciastem
nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, może tylko to że to ciasto tak cudnie pachniało i wyglądało... hihihi, wręcz jakby mnie namawiało żebym je spróbowała...
rano wczoraj na wadze było już 73, ale po tych szaleństwach kalorycznych dziś już znowu jest 74... ale cóż, to tylko moja wina, muszę to odpokutować i spalić
dobrze, że znam jeden super sposób na szybkie spalenie zbędnych kalorii i dziś rano to zrobiłam
dziękuję za super fotki z Pętli Drawskiej i za pakuneczek
czy Ty mój też dostałaś??
całuję mocno i życzę miłego dzionka
-
Aniula i jak tam poniedzialek minal? Trzymalas sie ladnie?
U Yagnah pytalas o wage. Ja ci powiem, ze tez taka mam, bo to dobra rzecz, czasem zwaze cos, bo nie mam pojecia ile to ma kalorii, np. plaster zoltego sera czy cos takiego. Jak bedziesz miala mozliwosc to sobie spraw takie cudo.
Aniu jak dietaka, baaardzo ciekawa jestem????????????
-
Witam Aniu
Pewnie siedzisz teraz w pracy nad stertą papierów. Ale mam nadzieję , że znajdziesz chociaż chwilę , żeby wpaść na forum.
U mnie wczoraj było niedietkowo, ale nie mam wyrzutów. Postanowiłam się cieszyć z mojej dotychczasowej wagi i z tego , że moge ubrać tego lata bez skrępowania o wiele więcj ciuszków niż rok temu...............
A od następnego tygodnia , znów jakiś plan, bo bez planu na dłuższą metę u mnie ani rusz...........
A póki co jestem uśmiechnięta i zadowolona i marzę , żeby już skończyć pracę popołudniami i wyskoczyć na rowerek.........
Pozdrawia Cię Aniu
-
Czesc Aniu.
W końcu udało mi się wskoczyć na forum. Od wczoraj jestem u siebie w biurze, ale wczoraj niestety nie miałam chwilki czasu aby tu wpaść, zatrzęsienie klientów. Ja też się cieszę, że weekend się skończył, bo w ten week, bardzo grzeszyłam, tak bardzo, że nie miałam odwagi liczyć kcal, ale cóż - jestem tylko człowiekiem, od wczoraj wróciłam na dietę i wczoraj było dość ładnie, mam nadzieję, że dziś też nie bedzie najgorzej.
Pozdrawiam Cie Aniu i ... głowa do góry, zaczynamy znowy walczyć !!!
-
Witaj Aneczko
dziś przesyłam do Ciebie pakuneczek przewiązany czerwoną wstążeczką i z zieloną kokardką
jak tam dietkowanie na tysiączku??
ja muszę się pochwalić, straciłam kilogramek, jest już 73
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia
-
Witajcie Słoneczka
W końcu udało mi się wejść na forum.. jej, dzień bez Was jest taki... pusty...
oj.. to prawidziwe uzależnienie!!
Co u mnie.. ano kaaaaaaaaaaaatar, płacz oczu..... mam już dość! Boziu ja się wykończę.. choć sama jestem sobie winna.. wczoraj czułam się lepiej.. i poszłam z W. na rowerek... nie wytrzymałam tak mi się chciało pojeździć..
wycieczka była fajna, ale niestety alergia bardzo się nasiliła na koniec wycieczki, a i potem wieczorem.. aż z bezsilności się poryczałam... i tak jest do dziś.
No nic, sama jestem sobie winna...
no ale się pochwalę, ze zrobiliśmy 38 km i było suuuuuuuperaśnie
co do dietki... no dietkowo było... do 22
a wtedy były 2 kawałki ciasta i ciastka maślane...
a tak się pilnowałam...... i potem chwila... TRACH...
bałam się liczyć ale policzyłam - wszamałam ok. 2520 kcal - nieźle...
dzis też mam juz na koncie batonika czekoladowego, a w sumie 880 kcal...
kurcze nie wiem co się dzieje ze mną... tak chcę być dzielna........ ale w obliczu słodkiego głupieję 2 dzień biorę chrom.... oj jak w niego wierzę, ze uda mi się poskromić łaknienie na słodkie..
no widzicie jaki ze mnie słabeusz... jej...
już sama nie wiem co robić..
Słonka odpiszę Wam z domku, bo dzis rzeczywiście mam bardzo dużo pracy.
Dziękuję, ze jesteście.. to takie miluśkie...
że mimo ciągłych moich upadków na diecie jesteście, wspieracie i nie macie mnie dość dziękuję Wam...
MIŁEGO DNIA!!! TRZYMAJCIE SIĘ DZIELNIE
-
Witaj Aniu !!!
No widze, ze dalej masz ten pociag do slodkiego Nie wiem, jak mi sie udalo tego pozbyc... Jak pisalam juz gdzies, to chyba odgorna sila... Teraz boje sie kupic glupiego batonika, bo boje sie, ze nadrobie wszystko
Ale na egzaminach plywackich pozwolilam sobie na paluszki i biale pieczywo... Wrocilam i znow jem zdrowo. Zero pociagu do dawnych, starych, NIEZDROWYCH nawykow...
Moze pomogly mi te wyznaczone motywacje, w sumie bylo ich troszke i dalej sa!
Aniu rozumiem Cie, pamietam, jak ja chcialam dietkowac zima. Mialam wiele nieudanych podejsc... Totalna zalamka, ale czlowiek sie w koncu zebral i zmadrzal !!!
Zycze Ci, abys uwolnila sie od tych slodyczy, bo to naprawde do niczego nie prowadzi... Zastap sobie je jakims jogurcikiem lub owockiem. Dla mnie teraz rartytasem jest Wasa z twarozkiem lub serek waniliowy
Pozdrawiam Cie mocniuuutko rybko :*:*
-
Aneczko, nic więcej nie dodam ponad to: wierzę w Ciebie, możesz to zrobić
a chrom to chyba dobry pomysł, czytałam w Superlinii, że pomaga w słodkich zachciankach
buziaczki jeszcze raz
-
Aneczko witam
Też miałam wczoraj cały dzień problem z wejściem na forum i aż mi dziwnie było
Już pisałam Ci u mnie,że może spróbuj założyć sobie w jadłospisie jakieś słodkości - może Ci będzie łatwiej
A do przemyśleń wklejam Ci linka do ciekawego artykułu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Całuski
Grażyna
-
Aneczko! Mocno pozdrawiam i zycze wytrwalosci w walce ze slodyczami!! I zeby ta alergia juz tak cie nie meczyla, zlotko.
Acha a te 2520 kalorii to da sie jakos przezyc, ale juz w tym tygodniu tego zlotko nie powtarzaj, dobrze?
Caluski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki