Hellou Aneczko
Piękną mamy jesień tego lata
W niedzielę będę musiała pokarniakować żeby do Ciebie dorównać Fajnie Ci idzie
Mam nadzieję,że obu nam się uda ujrzeć we wrześniu inną cyferkę z przodu
Całuski
Grażyna
Hellou Aneczko
Piękną mamy jesień tego lata
W niedzielę będę musiała pokarniakować żeby do Ciebie dorównać Fajnie Ci idzie
Mam nadzieję,że obu nam się uda ujrzeć we wrześniu inną cyferkę z przodu
Całuski
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Czesc dziewczyny
dlugo, oj dlugo mnie nie bylo, ale juz wrocilam
A dzialo sie u mnie wow, ale po pierwsze:
Kampia jak milo ze jestes
Anikas mam nadzieje ze ślub, oj dawno to bylo, udal sie i wszystko jest oki?
O rany jak milo widziec ze jestescie
Pozdrawiam Was serdecznie
Suzanne
Hi Anikasek, witam Cie bardzo serdecznie.
Ale czytam, że Ty to już tak masz z tymi orzeszkami. Przypadłość jakaś czy coś. Czasami jak się nas coś przyczepi, to za nic nie chce się odczepić. Z brzuszkami szalejesz, aż .... spodnie gubisz. Też tak chcę.
Pracuj sobie dziś bardzo spokojnie. :P :P :P
Witaj Skarbie!
No z tymi orzeszkami, to wczoraj rzeczywiście przesadziłaś… Karniaki Ci się należały… Ale poćwiczyłaś ładnie, to masz wybaczone.
Przykro mi kochana, że znowu się wczoraj zdenerwowałaś w pracy… A może te orzeszki to były tak na pocieszenie po nieprzyjemnym dniu w pracy, co? Jak to tam było?
Spodnie zlatują Super! Będzie piękny wynik podczas poniedziałkowego ważenia. Naprawdę pięknie Ci idzie! Tak trzymaj.
Życzę Ci miłego dnia i super weekendu
Pozdrawiam!
Cześć Aniu
Uśmiałam się , zwłaszcza na wspomnienie o własnej sytuacji...z przed miesiąca, wszystkie spodnie do zmniejszania....a idąc do pracy trzymałam w garści...i tu znów fajna sprawa... spodnie musiałam trzymać, bo mi spadały....
Fajnie jak tak nagle wszystko za duże i wyciąga się z szafy ciuchy z "czasów młodości". Dla mnie to najlepszy moment odchudzania
Tyle ,że teraz kryzysik...eeee tam co jakiś czas się przynajmniej ważę i nie pozwalam wskazówce zajść za daleko...
Całuski
Witaj Aniu
No jeszcze trochę i żadne spodnie nię będą się nadawały na wyjście na ulicę. A wtedy kupisz sobie krótką spódniczkę i poczujesz się przepięknie i seksownie...............
Mówisz brzuszki z W.................. Mi raz udało się namówić K. do wspólnych ćwiczeń. Niestety bardzo szybko "wysiadł". Ja ćwiczyłam oczywiście dalej ,a K. udwał , że robi pompki w tym czasie ( nie wyapadło mu się tak szybko poddać , kiedy ja walczyłam jak lwica ) , ale więcej się rozciągał i wyginał niż ćwiczył..............Uśmiałam się wtedy strasznie........................
Aniu życzę Ci udanej imprezy . Trzymaj się dzielnie i uważaj co wkładasz do buzi , bo na takich imprezkach bardzo łatwo się zapomnieć...................
Aniu pozdrawiam Cię serdecznie.
Przesyłam milion buziaków do Choszczna
Asia
hehe,lecące z tyłka spodenki to jedne z najfajniejszych odczuc jakie mozna miec
No widze,ze trzymasz sie SB ,gratuluje !!!!
Sciskam i pozdrawiam .i miłego dzionka zycze z całego serducha
Hej Aniu!
Wyobrażam sobie jak miło musiało ci się ćwiczyć z W. Ja usiłowałam namówic kiedyś K. na gimnastykę, ale to był raczej kabaret A ostatnio raczej mi przeszkadza w ćwiczeniach, tak samo jak mój psia, który włazi mi pod ręce i usiłuje położyć łeb na moim brzuchu. Ja dziś poćwiczę ten pilates, może okaże się, ze będziemy cwiczyć jednocześnie
Życzę miłego weekendu
Witam ponownie
czy Wy w piątek też nie możecie usiedzieć w pracy..... bo ja na 15 godzinkę czekam i już na szpilkach siedzę...... szczególnie, ze moi koledzy własnie szamają....... PIZZĘ z mojej ulubionej pizzeri chwilkę mnie ruszyło, spojrzałam wygłodniała........ (kara za późne wstanie rano....... niestety zjadłam tylko serek wiejski dziś.. wstyd wiem!), ale już mi przeszło szybko...
czy dla tej chwili przyjemności....... titiriti..... przyznaj się, ze chętnie byś wszamała...
Poodpisuję Wam teraz bo po pracy szybkie sprzątanko, małe zakupki i spotkanko!! hurra tak się cieszę, ze spędzę czas z koleżankami o trudach dietkowych nie wspominam........ w sumie dieta nie może wpływać na zycie towarzystkie... dieta dietą, ale nie dajmy się zwariować..
************************************************** ************
Szakalkaw - czytałam czytałam, ze ślicznie dzionek minął i że ćwiczyłaś super oby tak dalej!! trzymam kciuki a dziś trzymam za intenstywne ćwiczonka co do orzeszków - one sa dozwolone na SB (oczywiście jest limit dzienny), to ja to naginam.. do tego je lubię.. no i tak wychodzi.. buziaczki i miłego dnia
Kompia - rybuńka Siostruńka trzymaj się dzielnie no te dżiny wybaczam, bo stawiane ale bądź dzielna!! ja też się staram buziaczki a na zakupki jakieś pójdę, jak zejdę na szósteczkę buuuuuuuuziole i pilnuj pilnuj!
Paulinko - wieczór zapowiada się extra babskie grono, ale jakie co prawda o 22 przyjdzie W. ale zawsze ma drugi pokój hihi miłego dnia Skarbie i jedz jednak ciepłe obiadki, bo tak jest zdrowo!
Grazynko - oj piękną piękną...... ponoć od wtorku ma sie rozpogodzić.. oby! Grażynko karniakuj i brzuszkujemy - od poniedziałku plan minimum to 100 a zaległych masz już (z dzisiaj) 250 hihi sprawdzę, czy zrobiłaś! buziaczki i życzę tej 5 we wrześniu zrobisz mi urodzinowy prezent tak więc się sprężamy
Suzanne - jasne, że Cię pamiętam!! witaj co u Ciebie u mnie ok, ślub był prawie pół roku temu (o Boziu jak ten czas leci... ). Napisz koniecznie co u Ciebie słychać i już na tak długo nie znikaj! pozdrawiam gorąco
Bella - no mam się mam z orzeszkami.. jak wcześniej byłam na SB to też się z nimi miałam.. straszne to! wiesz, nie było by nic złego, gdybym zjadła limicik - 20 na dzień i ok! a ja paczkami je jem.. wrr! No ale spodni to nie zgubiłam..... ale chyba już z nich powoli zrezygnuję... a jak schudnę to zwężę, bo są super buziaki miego dnia
Sylwuś - oj przesadziłam wiem.. dziś pewnie znów przesadzę..... okropieństwo z nimi orzeszki to raczej nie było pocieszenie.. wczoraj byłam w złym humorku i tak odruchowo po nie sięgnęłam (kupiłam paczkę na dzisiejsza imprezkę..) i tak jadłam jadłam.... nie podoba mi się to, no ale cóż.. muszę z tym bardziej walczyc.. i ja Tobie życzę milusiego weekendu i trzymajmy się - bo jednak w weekend gorzej się dietkuje buziaczki
Haro - oj tak, fajnie się idzie i się trzyma portki wesoło, szczególnie jak się leci na autobus hihi a Twój kryzysik oby szybko minął pozdrawiam gorąco!!
Asieńko - oj spodnie na razie jeszcze w rezerwie mam, które czekają na mnie chudszą.. w rozmiarze 42. Mniejszych nie mam.. zakupię jak będę laska bo będę co hihi a tak serio to mam grube kości tak więc mi rozmiar 36 nie grozi hihi myślę, ze jak będę spoko w 40 wchodzić to będzie szczyt szczęścia
Brzuszki z W. to była kupa śmiechu on nie mógł uwierzyć, ze dałam radę zrobić więcej hihi to wymyślał inne, pełne itd..... wesoło było zobaczymy czy też czasem szybko się nie podda hihi bo ja nie! ja brzuszkuję nadal zaraziłam się od Ciebie
Asiu dziękuję za życzenia - ja Tobie też życzę udanej zabawy!! na pewno będzie super wytańczysz się i TY też uważaj na to co wkładasz do buzi... buziaczki odsyłam w ilości takiej samej
Aniołku - dziękuję za miłe słowa miłego dnia fajnie, ze wpadłaś - a może wbiegłaś powinnam powiedzieć
Agatko - no wesoło było hihi u mnie też szybciej wyglądało to jak kabaret hihi a do pilatesu na razie nie mogę się przekonać.. odstraszają mnie Twoje zakwasy hihi ale może niedługo się przełamię buziaczki Słonko a psiunia to musi być słodka..... i caly czas chce być w centrum Twojej uwagi
SŁONKA GORĄCO WAS POZDRAWIAM I ŻYCZE BAAAAAAAAARDZO MIŁEGO WEEKENDU!!
NO I TRZYMAJMY SIĘ DIETKOWO
BUZIOLE
ANiula, zycze ci supermilego spotkania z kolezankami i nieduzo kalorii...ale jak mowisz..nie daj sie zwariowac
Ja musze pracowac do 17.30!!! A ty juz sobie poszlas....
Ojej, jak ja bym chciala do 15 pracowac!
Trzymaj sie slonko i baw sie dobrze!
Zakładki