-
Hej Motylisku - razem pisałyśmy!!!
Ojejku jak Ty mnie chwalisz
Słonko ja też mam dziś zabiegany dzionek - muszę polatać po urzędach, idziemy rozglądać się za mebelkami do kuchni i innymi rzeczami.. tylko czy szefowa mnie zwolni.. bo to różnie możę być.
No i jak starczy czasu idziemy z Misiem na saunę - pewnie wstyd się przyznać do tego - ale ja nigdy nie byłam na saunie.. nie mogę się doczekać!!
To co Mała - do wieczorka albo jutra!! :-*
-
Hej Aniu!!
Wiesz co...? Strasznie zachwalacie tą SB... musze chyba się głębiej w nią wgryźć... w zasadzie nie potrzebuję już nowych diet, bo moje 1200 + sport mi wystarczyło, ale tak z ciekawości... kto wie, może ja tez stosuję sie nieświadomie do zaleceń SB?
Gratuluję wczorajszego basenu! Masz w sobie tyle zapału!!! Nic dziwnego, że przyciągasz tu coraz więcej osóbek - dajesz innym zastrzyk pozytywnej energii!!!.
U mnie wczoraj było trochę nie - dietkowo, ale co tam...trzeba miec tez trochę przyjemnosći...
CAłuski!!
-
Witaj Aniu.
Ja wczoraj zawaliłam trochę moje postanowienia i zjadłam 1300 kcal, w tym ogrom czekolady , ale dzisiaj juz dalej solidnie dietkuje. Saunę polecam , kiesyś chodziałm częściej i naprawdę jest to bardzo fajna sprawa.
Aniu ja też wstaję do pracy między 5.15 a 5.30 i nie wyobrażam sobie iść spać o 1.00 w nocy. Stram się chodzić spać około 23.00 chociaż nie zawsze wychodzi. A ja wogóle kocham spać.
Pozdrawiam
Całuski :P :P :P :P :P :P :P
-
czesc aniu
taka zabiegana, zapracowana jestes.....podziwiam Cie ze che Ci sie wpadac i PISAC na forum....a przeciez nie tak malo
jestes niesamowita
wybierac mebelki to fajna sprawa jak jest oczywiscie to co nas interesuje
ach a do mnie samej to juz pomalu cierpliwosci nie mam......
no ale dzieki ze we mnie wierzysz
pozdrawiam zycze milutkiego pomyslnego dnia
-
Hej jeszcze raz!!
Asiu, Aniu - ja też wstaję o 5.15- 5.30... hihi.. i też nie wyobrażam sobie późnego chodzenia spać... zawsze wieczorem jestem nie do życia, choć ostatnio zmieniło się to, gdy ćwiczę wieczorem... mogę wtedy pociągnąć nawet do 23... hihihi...
buziolce - ide jeść!
-
czesc kobietki... a propos spania, to mam ten komfort, ze wstaję o 7:30... ale tak strasznie trudno jest mi położyć się przed 3:00... najczęściej w łóżeckzu ląduję około 4:00...
raz są to imprezki, raz książeczki a najczęściej komputerek ( a w komputerku mój słodki Miś... czasem dodatkiem do Misia jest oczywiście książeczka)
niestety nie byłabym w stanoie wytrzymać tak non-stop, więc najczęściej w ciągu dnia ucinam sobie drzemkę (najczęściej 1,5- 2 h) póżnym popołudniem lub między zajęciami...
jestem stworzeniem nocnym (ale jak miło spędzić pół nocy przed kominkiem, iść spać o 2:00 a obudzić się czując pocałunek na policzku i słysząc "kochanie, 5:05, po 7:00 jedziesz, więc od teraz będę się przytulał na zapas..."(ach jak ja nie lubię poniedziałkowych powrotów)
w sumie nietrudno teraz zrozumieć , dlaczego moja współlokatorka się irytuje... ech kupię jej dzisiaj czekoladę, niech się ucieszy... nadziewaną, taką jak lubi
a dzisiejszy dzionek:
właśnie wróciłam z aerobicu, troszkę zmęczona, wypiję kawusię i idę szorować łązienkę (dzisiaj moja kolej), oj będzie lśniła
potem jakieś zakupy
troszkę czasu nad notatkami i o 20:00 american evening w sąsiednim akademiku (but not in order to improve my english... simply for enjoing time with nice people)... aha... zna któraś warszawianka jakąś fajną szkółkę językową, gdzie uczą nie za drogo na poziomie CAE?
Anusiu: uwielbiam saunę...
zawsze co chwilkę podlewam kamienie, zeby podnieść wilgotność... i tak katuję aż do momentu, gdy moje serducho wali tak, jakbym zaaplikowała sobie kawusię dożylnie...
wspaniałe uczucie...
tak samo jak bieganie między lodowatym prysznicem a sauną...
i ciałko jędrne...
wskoczę jeszcze dziś
buziaki najsłodsze moje
-
Witajcie kobitki!!
Anikas- gratuluję samozaparcia Jesteś bardzo dzielna
Przepraszam, że ostatnio Cię nie odwiedzałam, ale u mnie zaczęła się sesja...więc sama wiesz
Hmm ja w sumie chodzę spać między 22 a 23
Chyba, ze się uczę albo oglądam coś fajnego w TV
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę wytrwałości i samodyscypliny
-
Czesc !
Ale tu gwar! Anka, nie poddawaj sie, bo Twoje sukcesy wydaja sie dzialac bardzo motywujaco. Super sprawa.
Ide nadrobic moje sprawozdania - heh...
I ciekawa jestem czy uda Wam sie cos wybrac tak za pierwszym podejsciem.
Powodzenia!!!
-
Witaj Aniu...dzieki za gratulacje...Pewnie ze jak cos wyczytam czego nie bylo w necie to napisze tu...Narazie odkrylam ze mozna jesc na 1 fazie majonez czego nie wiedzialam...Super ..wiec teraz bedzie tunczyk z majonezikiem Motylisku Widze ze do takiej samej wagi dazymy... Ale Tobie zostalo juz malutko a ja jestem jeszcze hohoho....Ale z Wami dam rade.... Pozdrowionka i zycze Wam kochane milego wieczorka....Rzeczywiscie Aniu masz w sobie tyle energi ze tylko pozazdroscic... Trzymaj tak dalej....Buziaki
-
nasprzątałam się dzisiaj...
ale w oczach sąsiadek z segmentu widzę podziw...
poza tym wierzcie mi, że szorując, pucując, polerując straciłam apetyt...
pozdrawiam i do przeczytania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki