Strona 324 z 811 PierwszyPierwszy ... 224 274 314 322 323 324 325 326 334 374 424 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,231 do 3,240 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #3231
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, to strasznie nieprzyjemne uczucie. A jednocześnie głupie, bo nie byłaś przecież z tej pracy zadowolona. Oczywiście lepiej by było gdybyś to ty sama zdecydowała, że odchodzisz, ale z pewnościa wyjdzie ci to na dobre. Może znajdziesz w końcu pracę, z której będziesz na prawdę zadowolona? Poza tym sama mówisz, że nie miałaś urlopu 1,5 roku. To teraz zakombinuj i skorzystaj z przerwy między pracami! Pojedź gdzieś, nawet do rodziny żeby kosztów nie robić. Odpocznij, weź głęboki oddech. I zacznij działać. Jestem przekonana, że wszystko wyjdzie jak najlepiej!

  2. #3232
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ANIU KOCHANIE !!!!! WEZ SIE W GARSC, TO CHYBA NIE JEST WARTE TWOICH LEZ. ZOBACZYSZ - ZNAJDZIESZ NOWA LEPSZA PRACE, GDZIE WRESZCIE POZNAJA SIE NA TWOICH UMIEJETNOSCIACH !! SLONCE - NIE DAJ SIE !! MUSISZ BYC DZIELNA, SLYSZYSZ ?????????????????????????????????????? MUSISZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MASZ MI SIE LADNIE WZIASC W GARSC, I NIE PLAKUSIAC MI TU. SLONCE - JESTEM POD KOMORKA - PISZ MI CODZIENNIE,CO GODZINE ALBO CO DWIE - CO U CIEBIE !! BARDZO MI BRAKUJE TEGO !! PISZ !! PISZ !! PISZ

  3. #3233
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Aneczko, kochana ty nasza!! Zle sie dzieje, bo sie juz za dlugo smucisz, zlotko! Wiesz, ja wiem, ze utrata pracy w dzisiejszych czasach to niezbyt wesola sytuacja, ale kochana ty tej pracy nie lubisz za bardzo, prawda? a przynajmniej tamtejszego towarzystwa...wiec moze to bedzie jakis krok na przod, jakas zmiana..na lepsze!!
    W sumie prawie kazdy boi sie zmian i podchodzi do nich bardzo nieufnie. Ja jak stracilam prace 3 lata temu to tez plakalam jak bobr. Teraz w sumie tez niby sie zastanawiam nad dzidziusiem, ale boje sie o prace. choc tu jest takie prawo, ze jak im powiesz, ze jestes w ciazy, to nie moga cie zwolni, do 3 roku dziecka..nie wiem, czy w Polsce tez tak jest...tzn musza cie w ciagu tych 3 lat w kazdej chwili przyjac spowrotem, jak chcesz wrocic.
    Aniulko, ja wierze, ze jakos to sie ulozy, ze odnajdziesz znowu radosc i sile w sobie. My wszystkie stoimy gotowe do pomocy i do zakopywania wszystkich dolkow na twojej drodze, malych i duzych!!!
    Buziaczki sle, Anusiu!

    Taki zakrecony ten swiat jest czasem...

  4. #3234
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu jestem cały czas do dyspozycji, więc jak tylko masz taką chęć , to pisz...............
    Może dziś wydaje Ci się to niemożliwe, ale uwierz, znajdziesz nową , lepszą pracę i jeszcze podziękujesz obecnemu prezesowi , że uwolnił Cię od obecnej.................
    I pamiętaj, każde ciężkie doświadczenie , uczy nas nowych rzeczy , a przede wszystkim nas umacnia......................
    Trzymaj się Słoneczko
    Pozdrawiam

  5. #3235
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    Anuś kochana kurcze strasznie mi przykro że takie masz teraz smutki i ciężkie chwile.
    Ale moze to lepiej że już wiesz na czym stoisz i możesz obmyśleć jakiś plan działania.

    Praca jest ważna wiem o tym ale utrata jej to nie koniec świata. Musisz podejść do tematu optymistycznie choć wiem że przed kilka dni pewnie b ędzie to trudne. Wypłacz się na ramieniu ukochnego, przyjaciółki, mamusi itd. A potem weź się w garść i ruszaj na poszukiwania nowej pracy. Masz już doświadczenie a to się bardzo liczy w dzisiejszych czasach. Jestem pewna że jesteś dobrym, sumiennym i rzetelnym pracownikiem więc głowa do góry.

    Tymczasem musisz jakoś przetrwać ten trudny okres.

    Ale proszę cię aneczko nie rekompensuj sobie tego w postaci dużej ilości jedzonka bo później będziesz miała jescze większe wyrzuty sumienia. Postaraj się znaleźć sobie jakąś odskocznię od tego problemu.

    Anuś jestem z tobą i pamiętaj że zawsze możesz się wyżalić./

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #3236
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Dzięki Słonka..

    Już mi przeszedł pierwszy żal.
    Już jest ok (tak mniej więcej, ale jest normalnie), byłam się przejśc chwilę z koleżanką (w sklepie) gdzie kupiłam sobie batona - wiem wiem.. źle.. dopiero jak go jadłam to sobie uświadomiłam, ze ZNÓW ZAJADAM DOŁKA i w tym momencie dotarło do mnie, ze nie warto.. nic mi taki baton nie pomoże, wcale nie ukoi nerwów a tylko dokładam sobie dodatkowe wyrzuty sumienia..

    Wiele z Was wie, jak to z moją pracą jest. Zostałam zatrudniona na zastępstwo 1,5 roku temu i od kwietnia tego roku tak mi przedłużają, bo wtedy miałam odejść.. dziewczyna, którą zastępowałam wróciła wtedy, szefowi było szkoda mnie zwolnić.. ale jednak nie ma miejsca.. Teraz się łudzilam ze zostanę, bo ta dziewczyna awansowała..
    sama praca mi się podoba, bo lubię papierkowe grzebanie robię fajne rzeczy tutaj. Gorzej z szefową, która jest bezpośrednio nade mną, i tą dziewczyną co awansowała.. generalnie w tej firmie na I planie jest lizustwo, stąd awans tej dziewuchy. Inni sa ogólnie w porządku, reszta osób z biura jest fajna, zżyłam się z nimi. Do tego jednak ciągle tu byłam trochę traktowana jako osoba na zastępstwo.. no i fakt, ze jestem osobą, która nigdy się nie podlizuje i nie wchodzi w ... przez to nie żyję dobrze z szefową bo u nas na tym tylko się buduje "dobre" relacje z nią i całym szefostwem (prawie całym).
    generalnie to na dzień dzisiejszy mam dosyć tej pracy...

    tak jak mówicie, jak sama wiem.. to nie koniec świata i w końcu się ułozy, bo po burzy wychodzi przecież tęcza.. przecież wiem to i muszę wierzyć, ze tak będzie...
    w sumie szef powiedział, ze chciałby, bym odeszła "bezboleśnie" czyli do innej pracy.. stąd to przedłużanie i wysyłanie ludzi na urlopy.. to miłe, chociaż to.. choć takiej łaski to już tez mam dosyć.. musze się wziąść za szukanie pracy..
    musze się wziąść też za siebie, porządnie za dietę.. nie mogę popaść w doła, bo wtedy będzie źle ze mną..
    I TAK ZROBIĘ.. i nie będę ryczeć w kiblu ale odejdę stąd z głową podniesioną...
    mam taką nadzieję...

    Słonka dziekuję Wam za wsparcie..

    Aniu-Najmaluszku
    Beatko
    Aniu-Kaszaniu
    Zosiu-Wkra
    Agusiu
    Madziulku
    Asiu


    jesteście kochane.. naprawdę dziekuję..


    nie dam się.. to właśne sobie obiecałam i tu na forum publicznie obiecuję! Ze się nie dam.. ze dziś biorę się ostro za sprzatanie szafek, które w sumie od przeprowadzki są zawalona róznymi rzeczami mniej waznymi.. i nie mam totalnie pojęcia co tam jest, prócz bałaganu.. dziś też opracuję sobie dietkowe planisko na wrzesień.. przecież mam szukać pracy.. to musze ładnie wyglądać na rozmowach..

    wiem, ze będzie dobrze... musi być.. i głupia praca, maciupko płatna, z durną szefową nie jest warta zadnych łez i załamki...
    i to nie są puste słowa...

    buziaczki Słonka.. zmykam troszkę do Was..

  7. #3237
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Aneczko i tak trzymaj
    Weź sie jak najszybciej za szukanie pracy, bo najlepiej sie szuka mając jeszcze pracę - nie chodzisz wtedy na rozmowy,jakby od tego zależało wszystko,bo zawsze masz luz,bo przecież jeszcze masz prace....Trzymam kciuki mocno mocno
    Całuski
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #3238
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aneczko droga!

    Nosek do góry! Niczym się nie martw!
    Już dziewczyny to pisały: ale popatrz na całą sprawę optymistycznie (choć wiem, że to ciężkie). Pomyśl sobie, że uwolnisz się od tego klimatu lizusowstwa i wchodzenia nie powiem gdzie. Sama mówisz, że męczyła Cię atmosfera w pracy. Wykorzystaj to jako szansę, będziesz miała sporo urlopu, wiec wykorzystaj go jak najlepiej i znajdź lepszą pracę!

    Mój Pawełek miał ostatnio ten sam dokładnie problem. Szef (jeszczenie niedawno przyjaciel) dołował go, poniewierał, wyżywal się na nim w każdej wolnej chwili. A Pawełek jest bardzo wrażliwy, sprawiało mu to ogromną przykrość i nie iał siły wziąć się w garść. Źle sypiał, miał ciągle doły i kiepski humor. Nio ale nadszedł czas na zmiany - przeprowadziliśmy wiele długich rozmów w tej sprawie i w końcu Pawełek podjąl decyzję o zmianie pracy. Oczywiście szef nie spodziewał się, że Paweł będzie w stanie postawić mu się i odejść, wiec był w totalnym szoku. A Paweł tymczasem zaczał wysylać aplikacje przez Internet i w ciągu 2 tygodni znalazł nową prackę. Pracuje tam dwa tygodnie i jest bardzo zadowolony. A jeszcze miesiąc temu nie wierzył, że cokolwiek może zmienić się na lepsze.

    Pamiętaj Aneczko, po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce!
    Cmokam w nosek!
    Aniffka

  9. #3239
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Grażynko- spróbuję tak do tego podejść..
    na razie poroznoszę dokumenty w mojej mieścinie... wiem, ze musze tez szukać dalej, bo rynek pracy jest u mnie jaki jest.. wszędzie jest źle, ale w małych miastach.. szkoda gadać.. dzięki! pozdrawiam Cię gorąco.

    Aniffko - super, ze tak się udało Pawełkowi.. naprawdę super, rzeczywiście w tej mojej pracy za sprawą szefowych też czasem było nieciekawie.. przytyki, aluzje, głupie teksty, pretensje i takie tam...
    mam nadzieję, ze i za jakiś czas będe mogła z uśmiechem powiedziec na twarzy, że "dobrze się stało, ze już tu nie pracuję..". Dzięki za słowa wsparcia.. pozdrawiam!!

  10. #3240
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, sugeruję podstawowy teraz sposób szukania pracy, czyli rozpuszczenie wici po znajomych. Daj im swoje CV i zapytaj czy nie znają kogoś, kto potrzebowałby takiego pracownika jak ty. Czasami coś się wie, słyszy o kimś kto szuka itd.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •