Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Hi Anikasek, wpadłam z czystej ciekawości, jak poszły Ci brzuszku, a tu czytam, że chałupka z lewej na prawą i z prawej na lewą wysprzątana i to w jakich słusznych godzinkach. A ten jeden pokój to chyba na dziś na deserek zostawiłaś. Zazdroszczę tych obiadków u rodziców, nas bardzo rzadko zapraszają, a teraz jak są dzieciaszki to nawet jeszcze rzadziej. A przecież są takie grzeczne, jak na nich, u dziadków.

Buziaczki zasyłam i czekam na relację brzuszkową.

Cześć Aniu
Wczoraj byłam na zabiegu biorezonansowym polegającym na trzymaniu kulek w rękach połączonych kablami z małym przyrządzikiem . Dziś mam iść drugi raz a za 8 miesięcy trzeci raz . Ciekawe czy coś się zmieni z moją alergią .
Pozdrawiam !!

anikasek
kameleonka nie ma imienia, bo nazywamy ją róznie w zaleznosci od tego co akurat robi ( zwisałek, patrzałka- od tych świrowatych oczek gadek, leonka ...róznie...i pewnie tak juz zostanie )...ale jest smieszna np. teraz siediz sobie na gałązce ale główke ma blizej liści i dlatego tylnioą połowe ciała ma w kolorze szarym a przód zielony
to jest takie zabanwe zwierze ...bo cąły czas chodzi wspina sie tymi zwinnymi nózkami i wygląda to tak zabawnie a najbardzoiej mnie śwmieszy to, że przemierza cała długośc terrarium między liściami zeby potem skubnąc sobie jednego ( takiego samego liścia )
dzis jedziemy z N po mięsko dla kameleonki
Aniu żcyze Ci miłej neidzielki a moge liczyć na fotki kóre krąża wsród forumowiczek
pozdrawiam

Hej Aniu milego dzionka Ci zycze i badz dzielna na obiadku wszystko z umiarem dasz rade....Buziaczki

Witaj Anus,

dopiero dzis mam czas żeby wpaść do Ciebie słoneczko.

Zdjęcia rewelacja, ale cały czas myslałam ze włosy masz takie bardziej kasztanowate, rude.

Piekna z Ciebie dziewczynka.

A treraz grożę paluchem za Twoje grzechy, nieładnie, nieładnie.

Tylko dzis proszę o większą mobilizację i konsekwencje.

Pozdrawiam gorąco

Witaj Aneczko
posyłam niedzielny, ekspresowy pakuneczek i zmykam, bo zaraz wybieramy się z Miśkiem na kolejną imprezkę z cyklu: witamy Kangurka
no masz rację, ten lód jakoś niedietkowo wyglądał hihihi
buziaki wysyłam

Witaj Aniu!

Dzikuję za odwiedzinki u mnie i miłe słowa na moj temat Urlop w górach to jest to czego zawse wyczekję i potem milo wspominam Zawsze kochałam góry.
Za ćwiczonka biorę się od jutra (poniedziałku) zawsze takie poniedziałkowe postanowienia najlepiej mi wychodzą

mnie również czeka sprzątanko, ale jakoś chęci brak no ale trzeba!

Zazdroszczę Ci tego rowerkowania, ja nie mam poki co ani zwykłego ani stacjonarnego, ale mężuś obiecał pomyślć nad stacjonarnym o ile ładnie zacznę znowu ćwiczyć Natomiast o zwykłych rowerkach pomyślimy już na wiosnę.

Czekam na twoje foteczki z niecierpliwością - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam

Wiesz co Aniu, że coś jest z tymi obwodami. Nie schudłam ostatnio, ale Kaszak stwierdził że jużtak. Mama po dwoch tygodniach nie widzenia stwierdziła, że bardzo schudłam Na wadze troszkę mi przybyło, ale rzeczywiście ruszam się prawie codziennie. Muszę chyba się zmierzyć. Znowu będzie naga prawda
Anuś to dobrze, że masz mniej czasu na dietkę, bo to znaczy że żyjesz.

Pozdrawiam cieplutko

Kaszania

Cześć Aniu

Skarbie ja też wogóle nie mam czasu na kompik....Teraz to kosztem spanka dzieci troszki....

Całuję mocno i życzę miłego poniedziałku

Asia

Hej Anus!
Jak minela niedzielka?? Jak na obiadku bylo??
Wiesz, ja sie wczoraj naprawde zbuntowalam przeciwko dietce..dzis w sumie troszke tez, ale poszlam na silownie i wszystko spalilam..przynajmniej mam taka nadzieje...
Wiesz, w sumie to nawet bardziej zalezy mi na chudnieciu w centymetrach niz w kilogramach, ale jakos ma dosyc ciagle tej samej liczby na wadze...nudne to sie robi!
Anus, jutro poniedzialek znowu..niestety...musimy zacisnac zeby znowu!