No i jak minęło wczoraj?
No i jak minęło wczoraj?
Aniu, miłego szwendania się i zakupków w Szczecinie!
Buzialki Skarbuś!
Witaj Aneczko
wysyłam Ci niedzielny pakuneczek, pełen wiesz czego
pewnie super spędzasz ten dzionek??... i bardzo dobrze, rozerwij się troszkę bo należy Ci się
buziaki wysyłam
Witajcie Słonka
wpradam na chwilkę przywitać sie i z dużym uśmiechem do Was.. dziś przyszedł do nas W. siostrzeniec, który na cały dzień zajął kompa.. no i nie mogłam wcześniej wpaść na forum dziękuję, za tyle wpsiów
od razu buźka się uśmiechnęła moja nawet nie wiecie jak mi to było potrzebne!
a u mnie..
wczoraj cały dzień spędzlismy w Szczecinie było fajnie, widzieliśmy tyle superanckich rzeczy.. jejku, mamy listę rzeczy, na które chcemy oszczędzac tylko nie ma skąd hehe.. ja np. napaliłam sie na ławę z naszych mebelków (Romeo i Julia VOXa) bo mamy maluśki stoliczek tylko.. i na dywan ręcznie robiony, który widzielismy w Castoramie, nieduży ale drogi.. buuu... W. na lampki nocne - śliczne!
Oglądalismy też w 2 sklepach rowerki i strój na rower (koszulki i kurtki - których ceny są strasznie wysokie!) skąd W. nie mogłam wyciągnąć..
Oczywiście przydałoby się w końcu wykończyć szafę wnękową, bo nie ma drzwi i strasznie kurzą się ubrania , wymienić junkers, który nam wybuchł latem i który został prowizorycznie naprawiony i co go właczam to jestem pełna obaw..
o drzwiach do pokojów to już nie wspomnę hehe.. no i teraz to najlepiej byłoby wygrać w totka
za to kupilismy sobie na ostatnich wyprzedażach kilka ciuszków - ja sweterek, czarną koszulę i bluzeczkę w paski 3/4 rękaw - nic specjalnego, ale jestem zadowolona no i buty urodzinowe - takie jesienne buciki zamszowe firmy Wojas , W. kupił sobie 3 koszulki
do tych moich ciuszków to troszkę przydałoby się zmniejszyć brzuszek bo strasznie nie lubię, gdy mi się cośkolwiek opina hehe..
no własnie.. opina... w sumie staram się trzymać dietkę, nie jest wzorowa, ale jem malutko słodyczy (wczoraj zjadłam 2 rzadki gorzkiej czekolady jedynie), a moja waga jak oszalała pnie się w górę..
rano pokazała 79,2 kg
do tego czuję brzuch duży i wydęty.. a nie jestem przed okresem..
tyje, po prostu tyję i to bardzo..
Byłam dziś bardzo bliska zajedzenia tego.. bo niestety zdołowało mnie to bardzo i zasmuciło i źle się czuję, w ogóle mam dziś melancholijny nastrój.. udało mi się jednak wziąść w garść, zjadłam lekki obiadek (2 ziemniaki + kawałek kotleta z piersi kurczaka + sałatka z ogórków) i wypiłam kawkę 3w1, a sama by bezczynnie nie siedzieć wzięłam się za.. robienie leczo na zimę z przepisu Agatki-Celebrianny mniam mniam wyszło mi 12 średnich słoiczków smaczniutkie nie powiem, ze siedziałam dziś w kuchni pół dnia (obiad + leczo + zmywanko hehe) ale to nic.. czasetm trzeba
dziś tak siedząc w tej mojej kuchni, podjęłam decyzję, ze naprawdę to juz czas wrócic na dobre tory, ze muszę zacząć więcej od siebie wymagać, bo już jestem coraz blizej wyglądu, który miałam rok temu.. choć waga niższa, to wymiarki zbliżają się bardzo (szybciej tyję centymetrowo niż wagowo.. tzn. kiedyś te wymiary miałam przy wadze3-4 kg większej ).
Od jutra zaczynam konkretną dietkę, czyli oczywiście plażowanko + ew. owocki, choć będe się starała jednak ich jeść jak najmniej..
wg. tego chcę przeżyć te 2 tygodnie, bo od 26 września jestem umówiona m.in. z Asią i Sylwią na rozpoczęcie I fazy SB.. ale ja nie mogę Słonka na Was czekac, bo dzieje się źle.. musze ograniczyć węglolodany.. wydaje mi się, ze uda mi się zacząć od jutra plażowanko i co ważne - ĆWICZENIA
dzis miałam iść na basen - ale Belluś - nie pójdę, bo będe u Rodziców.. ale zamirzeam na niego chodzić zamierzam też więcej dywankowo ćwiczyć, spacerować i rowerkować choć z 2 razy w tygodniu, póki jest pogoda
Słonka odpisze Wam potem, bo teraz zmykam na Mszę i do Rodziców.. tam na pewno poprawi mi się humorek zresztą już mi się poprawił, bo w końcu mogłam poczytać co u Was napisać swoje przemyślenia (bardzo mi to pomaga, ze mogę to tutaj napisać) .. jestem dziś taka nijaka, ale ogólnie spoko sporo sił we mnie do walki o lepszą siebie..
MIŁEGO WIECZORKU SŁONKA BARDZO WAS POZDRAWIAM
buziaczki
Witaj Aniu!
Martwi mnie że waga Ci rośnie Wazne żebyś dobrze poznała przyczynę i ją usunęła!
U mnie też waga rosła odkoąd wróciłam z urlopu i zachodziłam w głowę co sie dzieje - bo i dietkowałam i ćwiczyłam, choć moż niezbyt duzo No i okazłąo się za za moało wody piłam. Teraz sie pilnuje i piję min. 2 litry dziennie i co? Wróciłam do wagi po powrocie z urlopu Jak sie domyślasz jestem bardzo szczesliwa z tego powodu.
Ale wierzę że i Tobie uda się wócić do dietki - w końcu szkoda zaprzepaścić tyle starań i wysiłku prawda?
Ja też dziś sobie kupiłam - spodenki przyciasnawe ledwo sie w nie wbilam do kościółka, ale to dodatkowa mobilizacja
trzymaj się dietkowo!
Buziaki
Witaj Aniulku kofffanie Ty moje.....
Mam cichą nadzieję, że mi wybaczysz, że składam Ci życzonka dopiero teraz wszystkiego co tylko sobie wymarzysz i wyśnisz....aby się spełniło......
Pozdrawiam
WITAJ AGUŚ
Wpadam na chwilkę życzyć wytrwałości w plażowaniu Trzymam za Ciebie kciuki Będzie dobrze UDANEGO TYGODNIA SKARBIE
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Anusia nie zalamuj się tylko od poniedziałku czyli juz od dzisiaj dzielnie sie pilnuj. Tylko nie narzucaj od razu drastycznego tempa. Może lepiej powoli acz konsekwentnie.
Dasz rady ale musisz bardzo chciec i nie dawac sobie taryfy ulgowej.
Ja dzis raczej nie wpadne na forum.
mam bardzo duzo pracy. Zreszta po calym weekendzie kiedy odpoczelam moce 2 godzinki bo tak musiałam pracowac jestem bardzo zmeczona. Padam z nóg a tu trzeba zaczac nowy tydzien ........
Ciezki okres mam jesli chodzi o prace.Ale dietkowo w porzadku.
Anusia cmok cmok
1/63
Witajcie Słonka
wpadam z rańca przywitać się z Wami i życzyć Wam Słonka miłego całego tygodnia
Dziś nie ukrywam, ze jestem wściekła na siebie, waga pokazała 79,4 kg.. tickerka zrobiłam na poziomie 79 kg, mam nadzieję, ze te 0,4 kg szybciutko stracę.
Czuję się źle..
od dziś plażowanko.. bo dzieje się źle..
Dla dobrego rozpoczęcia publikacja wymiarków.. czarno na białym..
biodra - 108 cm
pas - 91 kg (oponka 102 cm)
biust/pod biustem - 100 cm/87 cm
uda - 63-65 cm (z powodu operacji mam 1 nogę szczuplejszą ) czyli śr. 64 cm
wszędzie kilka cm więcej.. ale od dziś będzie tylko mniej..
PLANISKO NA NADCHODZĄCE 9 TYGODNI JEST TAKIE:
9 kg mniej....
12-25 wrzesień - I faza SB + owoce (2 tygodnie)
26 wrzesień - 16 październik - I faza SB (3 tygodnie)
17 październik - 13 listopad - II faza SB (4 tygodnie)
na każdej fazie liczenie kalorii - 1000-1200 dziennie
(ew. w weekendy do max. 1500 kcal)
ograniczenie do miniumum SŁODYCZY bo to właśnie one mnie gubią
RUCH - teraz już bez gadania i obijania się.. co dzień chociaż godzinka ruchu w tym:
co dzień brzuszki + szóstka Weidera
jak najwięcej spacerów, marsze
2-3 razy w tygodniu ćwiczenia dywankowe (mam 2 kasety z Jane Fondą i płytkę pilatesika)
1-2 razy w tygodniu basen
1-2 razy w tygodniu rower, póki jest pogoda jako taka..
codzienne balsamowanko (widzę już małe efekty ), 1-2 razy w tygodniu peeling kawowo-cynamonowy
13 listopada marzę o 70 kg.. to I rocznica zaręczyn z W. i decyzji - Anka bierz się za siebie! za 2,5 m-ca ślub a 16 listopad to rocznica dołączenia na forum..
uda się.. musi!
wiem, ze ciągle się bujam na diecie, ale też potrafię..
schudłam do ślubu.. dietkowałałam ładnie w II połowie czerwca do początku sierpnia..
DAM RADĘ! BO CHCĘ!
Znów poniedziałek, mocne postanowienia... wiem, moze niejedna z Was pomyśli - ciekawe jak długo wytrzymam... sama mam pełno obaw.. zeby to nie był kolejny pusty zryw ale jestem pełna nadziei, ze dam radę..
ostatnio próbowałam dietkować bez większych rogorów... tym sposobem nie wychodzi.. muszę sobie nałożyć pewne założenia, bo inaczej kucha jest i to jaka...
tę wściekłość zamienić chcę w siły.. zrobię wszystko by mi się udało..
9 tygodni.. mam nadzieję, ze to będzie dobre 9 tygodni.. nawet jeśli nie schudnę założonych 9 kg to nic.. z każego kg mniej, z kazdego cm mniej będę bardzo zadowolona...
Słonka muszę teraz zrobić pilną pracę.. zajrzę za jakiś czas na forum (mam nadzieję, ze dam radę!!), wtedy też Wam poodpisuję...
Tak się cieszę, ze Was mam.. bo bez Was to nie wiem, czy bym się podnosiła..
to już prawie 80 kg.. nie mogę tego przekroczyć.. a jestem tuż tuź od tego..
BUZIACZKI SŁONKA! MIŁEGO DNIA
Zakładki