-
Witajcie Słonka
za oknem u nas słonko świeci, od razu lepiej na duszy
dzis tradycyjnie poniedziałkowo stanęłam na wage, a ta pokazała jeszcze więcej niz jest na tickerku (84.3 kg).. choć wczoraj wieczorem byłam grzeczna juz z jedzeniem, w sumie ost. posiłek miałam o 15.30 (potem już tylko piłam..) i spać położyłam się bardzo głodna....
Ale nadeszły te dni i moze to jest związane z tym..... nieźle nie.....? oby jednak choć troszkę z tego odeszło tak ot sobie, gdy skończa się te dni!
mam nadzieję, ze dam radę na MZ i ze w końcu dojdę do 7...... to moje poniedziałkowe nadzieje a druga jest taka - dziś 20-sty.... mam nadzieję,ze wyrobię się z robotą i przezyję w ogóle ten dzień jako-tako.. bo zanosi się na trudny.. w tym też po pracy...
***********************************************
Beatko - śliczne to Twoje słonko dzieki! na Pomorzu dziś swieci ładnie za oknem, oby tak zostalo do końca dnia! buziaczki i pakuneczek leci do Ciebie pa!
Anusia-Najmaluszku - dzieki ze jestes przy mnie za troskę i króciutka rozmowe na dzień dobry czekam na zdjęcia więc - dzieki! I dobrze, ze na mnie krzyczysz wiesz.. bo az mi się cała buzia ze zamiast walczyć robię wszystko znów, by tyć! buu.. ale postaram się walczyć! miłego dnia! pozdrawiam Cię goraco
Justynko - dzieki świetna ta opowieść od Dagmarki..... daje do myślenia! pozdrawiam gorąco
Dagmarko - trzymam kciuki za przemyślenie i ćwiczenia nowych brzuszków! po pracy na pewno te nowe filmy sobie ściągne! pozdrawiam Cię baaaaaaaardzo mocno!! trzymaj się i uściskaj Rybkę!
A teraz zmykam do pracy..... pozdraiwam Was gorąco! miłego dnia!
-
-
Anusia również dziękuję za króciutka rozmowę na gg...wiem, że rano człowiek nigdy nie ma na nic czasu więc tym bardziej się cieszę ja ostatnio wstaj o 7 ...jakoś tak się przyzwycziłam choć niegdyś nie wyobrażałam sobie wstawania przed 9 i tak sobie siedzę rano na forum bo potem w pracy nie zawsze mam na to czas
Anusia troszkę mi głupio, że tak nakrzyczałam ale to z dobrego serca...bo chciałabym żebyś wreszcie schodziła w dół z kilogramami...bo naprawdę nie potrzeba Ci kolejnego doła związanego z tym, że tyjesz a nie chudniesz...
Anusia ściskam mocno i oby słonko u Ciebie świeciło cały dzień.
-
ANIA BIER SIE DO ROBOTY MISIEK POWALCZMY O LEPSZE SIEBIE KOCHANIE - DAMY RADE TYLKO NIE MOZESZ SIE PODDAWAC TAK SZYBKO (PAMIETASZ WPADKI I TO ZE "NIE DAJMY SIE ZWARIOWAC" ? ) MOZE TAK BYLOBY LEPIEJ DO TEGO PODEJSC COOOO NO JA SIE TAM NIE ZNAM, NADAL STOJE NA 75 (LEPSZE TO NIZ 77 KTORE JAK ZOBACZYLAM TO MI WLOS SIE ZJEZYL NA GLOWIE ...) ... MISIEK - JA DZIS ROBIE SOBIE ZDJECIE NA PULPIT - MOTYWUJACE I WALCZE W-A-L-C-Z-E (POZA TYM MUSZE WALCZYC Z WIADOMYCH POWODOW A DOKLADNIE Z WIADOMEGO POWODU MNIAM HEHE )
BUZIAKI CI SLE SLONECZKO I 3-MAJ SIE ...
-
Anikasku, Najmaluch ma rację. Miotasz się i sama o tym wiesz. Dlatego absolutnie popieram decyzję o MŻ. Ale pod warunkiem, że będziesz traktować ją sumiennie i nie będziesz mieć wyrzutów sumienia jeśli coś przeskrobiesz. Staraj się, a będzie dobrze. Bo z tego co piszesz, to problemów ci wystarczy, nie musisz sobie dokładać tych wynikających z diety. Powodzenia. Mocno trzymam kciuki
-
Aneczko, słoneczny pakuneczek leci do Ciebie na Pomorze z Wawki
i muszę Cię ochrzanić z lekka, kto to widział ważyć się w czasie @
przecież wiadomo, że waga wtedy wzrasta i po co się dołować dodatkowo
po @ wszystko spadnie, czasem bywa to nawet 2 kg
pozdrawiam cieplutko
-
[/b]
-
Witajcie Słonka
wczoraj po pracy byłam zjechana jak koń po westernie... kto wymyślił 20-sty hehe? i niesfornych klientów, przynoszących dokumenty za pięć trzecia.. ?
No nic, przezyłam..
Popołudnie też nie za łatwe, ale na szczęście dziś jest nowy dzień
a teraz do rzeczy.. <szczera będę, choć może lepiej byłoby pewne rzeczy ukryć..>
7.30 - banan
9.00 - kawa z mlekiem
12.00 - serek wiejski 200 g
16.30 - nóżka kurczaka + 2 krajzerki
19.30-21.00 - 4 kostki czekolady, kilka ciastek
szybki spacer ok 45 minut
wieczorem to było po prostu łakomstwo.. walczyłam ze sobą, ale przegrałam.
Dziś będzie lepiej! mam nadzieję! bo w domu żadnych słodyczy juz nie ma, jak nie kupię, to nie będzie!
*************************************************
Agnieszko-Agnimi - dzieki i nawzajem
Anuś-Najmaluszku - fajniuto tak rano choć chwilke miec na forum.. a tu znów zaraz do pracy, buu..
Anuś krzycz na mnie krzycz, bo zasługuję, wczoraj znów wieczorem nie wytrzymałam i zjadłam szukam w sobie sił.. mam nadzieję, ze je znajdę! przecież dziś już WIOSNA Aneczko miłego dnia!
Aguś - jak miło ze do mnie wpadłaś i za biedronę na mailu hehe..
Myszko wiem, ze dałam ciała i to jak... i wiem, ze nie mogę się poddać i zwariować też nie i się nie dam! Fajnie, ze jesteś pozdrawiam Cię gorąco i baaaaaaaardzo, ale to bardzo się ciesze, ze tak Ci się układają "góralskie" sprawy fiu fiu! Mała widzę, ze prawdziwa wiosna u Ciebie buziaczki
Zosiu - juz wczoraj przeskrobałam... ale staram się dziś normalnie do tego podejść - jest nowy dzień i tyle.. trudno. Powoli, ale nauczę się, mam nadzieję.... i wypracuję tę sumienność.. pozdrawiam Cię goraco!
Beatko - ja, ja jestem tak głuptas.. wiem, ze nie powinnam.. dlatego dziś nie stanęłam na wagę (a korciło!), stanę dopiero za tydzień w poniedziałek! bo to głupie tak co dzień sie wazyc! Flapuś tez obiecuje, ze dziś poćwiczy a Flipusiowi przesyłam gorąco pozdrowienia
Lunko - buziaczki
MIłEGO DNIA SłONKA O TAKIEGO:
odezwę się po pracy pa!
-
I co ja mam z Tobą zrobić...Anusia tak nie można...w ten sposób nigdy nie zrzucisz kilogramków...może lepiej otwarcie sobie powiedzieć...nie chcę , nie umiem, nie dietkuję...koniec...zrywam z tym...ale jeśli jednak chcesz to MUSISZ być konsekwetna i niestety zdolna do wyrzeczeń...bo dietka na początku wiąże się z wieloma wyrzeczeniami...nie ma lekko... nie ma ciastek wieczorem...jeśli już to lepiej zjedz je rano a nie WIECZOREM...bo właśnie wieczór jest najgorszy na jedzenie...
Anusia spróbuj mi dzisiaj zjeść ciastko...a przyjadę tam do Ciebie i zleje po tyłku
Tymczasem miłej pracki...Trzymaj się kochana...i wiesz ja strasznie bym chciałam, żebyś wreszcie wzięła się porządnie za siebie...po bardzo cię lubię i wiem, że gdyby kilogramki poszły w dół Ty byłabyś weselsza
-
Aneczko, wysyłam do Ciebie mój codzienny pakuneczek, z dodatkową porcją wiary w siebie
ja jednak nie zgodzę się z tym, że lepiej już zrezygnować całkowicie... każdy dzień przynosi nam nową nadzieję w to, że jednak nam się w końcu uda
i jednak lepiej robić cokolwiek, niż nic
to nie znaczy Flapuś, że zamierzam Cię głaskać po głowie za te grzeszki
ja cały czas wierzę w to, że weźmiesz się za siebie, za ten swój nałóg jedzenia i że wygrasz z tym... wygrasz walkę o swoje zdrowie
no bo nie czarujmy się, otyłość niesie za sobą różne niebezpieczeństwa dla naszego zdrowia i co do tego nikt chyba nie ma najmniejszej wątpliwości... Aneczko, to nie chodzi tylko o to, żebyś była zgrabna i atrakcyjna... uwierz mi, wiem co mówię niestety
powtarzam Ci jeszcze raz, wierzę że przyjdzie i na Ciebie opamiętanie Skarbie, mocno w to wierzę i trzymam za to kciuki
całuję mocno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki