Strona 627 z 811 PierwszyPierwszy ... 127 527 577 617 625 626 627 628 629 637 677 727 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,261 do 6,270 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #6261
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Witaj kfffiatuszku ze słonecznej Wawki

    Chciałam się poinformować, że już Cię przegoniłam masz tyle suwaczków, że chyba się nie pomyliłam ja już ważę 83. Piszę tu o tym z myślą, ze może Ciebie to zmobilizuje do walki rywalizacji. Co to dla Ciebie przegonienie mnie ....pryszcz...poprostu pryszcz. Ja chudnę bardzo powoli, Ty przy odrobinie chęci przegonisz mnie moment.

    Pozdrawiam serdecznie

  2. #6262
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Anusia otarłaś już łzy po mężu...

    Kochana te łzy to znak, że naprawdę go kochasz ale zobaczysz przejdzie...twoja siostra ma rację przejdzie za kilak dni...tęsknota zostanie ale będzie Ci ju z łatwiej...

    Anis wczoraj ładnie dietkowałaś ale nie było ruchu więc dzisiaj prosze to nadrobić ruch x2

    Miłego dnia.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #6263
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    2/21 / 6/36

    Witajcie Słonka

    no i mamy 1 maj.. niestety na Pomorzu pogoda pod psem, moze i prześwity słonka są, ale pada deszcz, szkoda gadać.. jedyna pociecha, to ze pewnie chciałoby mi się na rower, a ten niestety nie sprawny.. choć jak znam siebie, to i tak go przetestuję niedługo, bo to w sumie coś z przerzutkami..moze da się jeżdzić - no zobaczymy..

    Wojtek juz na miejscu. Dojechali i od razu kamień z serca. TYlko ze tez zimno tam, a ja siedzę i mysle, czy za mało ciepłych rzeczy nie wziął.. w domku tak pusto.. mam wrażenie, ze poszedł do pracy hehe, no bo taka prawda, a ze wróci za m-c W sumie nawet nie wiem kiedy.. najwcześniej 27 maja, ale raczej nie, bo moze się przesunąć bo w ostatniej chwili odpadł chłopak jeden i pojechali w 3 a nie 4 osoby. No zobaczymy jak to wyjdzie.

    A ja własnie odmówiłam obiadku - uwielbiam kopyta.. Dawno nie jadłam.. a uwielbiam.. Rodzice mnie zaprosili, ale grzecznie odmówiłam i obiecałam wpaść po południu.. zaraz ide zjeść jakieś śniadanko SB.. tak tak, o tej porze śniadanko, bo najpierw obudziłam sie ok 7, pokręciłam się trochę.. a potem przysnęłam i wstałam po 10-tej hehe..
    W sumie w moim dietkowym PLANIE to Rodzice będą dużą "udręką".. tak jakby obiadki miały coś zrekompensować..? trudno im odmawiać na tym polu, ale muszę! Kiedys w ogóle takiej opcji nie było hehe.. teraz czasem się obrażają, ale im przechodzi.. I tym sposobem zjem obiadek SB a nie cięzkie kopytka z masełkiem itd.. no!
    ************************************************** *

    Ewuś-Jeni - bardzo bym chciała, by tak było, ze W. zobaczy mnie szczuplejszą.. a ja jego hehe.. bo tez brzuszka dostał zimą (no, też w sumie przytył ok 8 kg..) i ma doła na tym polu Już wychodząc tak na siebie patrzymy i powiedzielismy - do zobaczenia w mniejszych rozmiarach hehe..
    Dzieki za nocne pozdrowionka ja dziś okupuję nocne emocje i siedzenie bólem głowy.. moze kaffka pomoze ech..
    Jeni miłego dnia biegów lekkich i dużo fajniej pogody, nie takiej jak na Pomorzu.. choć Berlin dosyć blisko.. u mnie pada buu.. pozdrawiam

    Kasiu-Kath - nawet nie wiesz jak się cieszę, ze dziś zamierzasz nie zjeść tego murzyna i ze dietkujesz Skarbie super w sumie do naszego zakończenia 100 dni zostało równo 2 m-ce.. Kasiu nie ma co załować, ale powiedziec mozna - moze nas być nawet o 8 kg mniej 1 lipca.. i tej myśli się trzymajmy... zobacz jak pieknie - Ty z wagą 70 kg.. ja 76.. Kasiu dietkujmy dzielnie, nie pozwólmy tym słowom wczorajszym, które zabolały (i mnie i Ciebie..), które dotknęły sedna sprawy gdzieś zniknąć w otchłani.. Kasiu działajmy, mamy super plany to teraz czas się wziąść za to...
    A na urodzinki (Kasiulka kiedy masz je!) obie będziemy laski.. ja mam za ponad 4 m-ce (samochodzik na tickerku jedzie do nich ) i też myślę, ze będzie mnie wtedy mniej.. walczymy o lepsze siebie Myszko walczymy dzielnie buziaczki

    Julcyś - dzieki za te życzenia.. chciałabym bardzo by tak było..
    a co do planów to już pisałam.. chyba wiele osób tak robi... czas je przedłozyć na działania miłego dnia

    Agemciu - oj to przegoniłaś mnie no i dobrze! cieszę się bardzo. dziś waga pokazała bowiem 84,1 kg myślę ze ten pierwszy szybko odejdzie, bo to taki nadrobiony w ciągu 2 dni.. ale potem bedziemy się gonić... a tak naprawdę to wiem, jak Ci trudno gubić kiloski i cieszę się,ze kolejny uciekł... dietkujesz dzielnie i masz nagrodę.. bardzo, bardzo się cieszę
    gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia

    Aniu-Najmaluszku - tak tak, przeszło hehe.. wczoraj jeszcze z granicy zadzwonił to znów było chlip chlip hehe.. a dzis juz ok, wiem, ze dojechali, tego bałam się najbardziej, bo chłopak kierujący lubi szaleć, ma sportowy wóz i ja miałam sto tysięcy złych myśli i obaw.. no ale widać, ze szybko jechali, mieli byc o 12, a byli o 10 na miejscu..
    Kurcze, wiem, ze jestem za W. bardzo, on w sumie też.. I sms i też już tęskni hehe.. a W. z tych wylewnych nie jest.. wiesz Aniu, naprawdę ten czas traktuję jako dany od Boga.. bo nie chodzi o kasę, ale o też przewartościowanie pewnych spraw między nami, szczególnie ze kilka tygodni było cięzkich, bo pogubilismy się strasznie, choć teraz juz jest lepiej, to jednak pewne zadry w sercu są jeszcze..
    Aniu tak tak, poćwicze na pewno idę teraz na Kleopatrę, bo mi sie chce obejrzeć ten film, a potem ćwiczonek z godzinkę będzie, zobaczę jak mi będzie szło buziaczki

    NO TO ZMYKAM NA FILM.. POTEM NA PEWNO WPADNę NA FORUM BUZIACZKI

  4. #6264
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia no to miłego seansu
    Zaparz sobie dobrej herbatki i buch przed TV ale potem zaraz ćwiczonka

    Buziale.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  5. #6265
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    heloł słonko :*

    ja właśnie jestem po prysznicu, po pilingowaniu kawką i przed balsamowaniem no i aktualnie nagrywam jakieś piosenki na kasety coby móc czegoś dynamicznego posłuchać podczas rowerkowania- zawsze mi to dodaje szybszego temp i wiecej powera
    achhh rodzice i ich zapędy antydietowe szkoda gadać... powiedziałam wczoraj wyraźnie i stanowczo że za lody dzięuję... kupili mi na siłę poza mojazgodą i jeszcze się na mnie obrazili dyż powiedziałam że nie mam na nie ochoty.... oczywiście skończyło się na awanturze na całą lodziarnie... oni: że nie doceniam ich dobrych chęci, ja: że nie szanują mojego zdania...paranoja.... oczywiście lód wylądoał spectacularnie w koszu na śmieci z rzutu mojego taty... no ale nic to
    co do moich urodzin są dokładnie za 12 tygodni-17 lipca. Wiec jeżli dałabym z siebie wszystko to pewnie by mi sie udało... postaram się

  6. #6266
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez katharinkaa
    przecież nie chodzi w życiu o to aby żałować czego się nie osiagneło- a cieszyć tym co się ma i walczyć o lepsze.
    Mądre słowa, bardzo mądre Wiele z nas mogłoby być już szczupłe i piękne ale nie jesteśmy. Więc trzeba zrobić coś żeby być. O! To do dzieła. Od teraz, tutaj, już. Ile Ci do tych urodzinek zostało? Bo w sumie to nie jest zły pomysł- 21kg na 21 urodzinki. Chociaż ja bym chciała więcej niż 21 Ale i to by mnie ucieszyło Nawet bardzo. A do grudnia jeszcze kupa czasu.

    Hmm. No ok, posta dokończę za chwilkę, bo się właśnie zorientowałam, że nie całego doczytałam

  7. #6267
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    No to mogę kontynuować Ale ze mnie gapa.

    Cofam pytanko o urodzinki Moje są 19 grudnia, więc stawiam sobie za cel nie 21kg tylko osiągnięcie swojej wagi i super wygląd A Ciebie Kasiu będe pilnować!!! A Ty mnie proszę A przy okazji mam pytanko. Orientujesz się może gdzie w Warszawie można by zorganizować jakieś tanie noclegi dla dużej grupy?

    Aniu, ani się obejrzysz a ten miesiąc minie. Czas mija cholernie szybko, za szybko
    Ale trzeba go jak najlepiej wykorzystać. A mężowi się obiadków pewnie gotować nie będzie chciało to pracując też schudnie

    Ja na szczęście mam teraz spokój z rodzicami. Co prawda lodów nigdy nie rzucali, ale obiadkami kusili. A teraz na obiadek mnie nie zaproszą, bo albo za długa droga albo za droga (do wyboru- 7h za 30zl, albo 3h za 85zl ). Co najwyżej mnie wspólokatorzy kuszą dobrymi przysmakami Dzisiaj np będe musiała ładnie spaghettii odmówić (a jest niezmiemskie).

    Pogode mamy tu dzisiaj ładną na szczęście. Chłodno jest, ale słonecznie, więc od razu człowiek ma więcej energii. Zaraz idę biegać. Za rowerkiem też tęsknie, ale niestety tu nie mam A byłoby gdzie jeździć. Może mi tatko kiedyś przywiezie jak będzie w Berlinie. Tylko kiedy (zresztą i tak pedał odpada )

    No, to ja już lecę. Przebrać się trzeba. Życzę dużo zapału na cały maj Buziaki!

  8. #6268
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Cześć Anikasku
    No to widzę że odliczasz dni do powrotu W. W sumie to będzie ci napewno łatwiej teraz chudnąć to gotowanie tylko dla siebie bardzo pomaga. Pamiętam że jeszcze przed ślubem lata świetlne temu a dokładnie 6 jak się za siebie brałam to nie było problemu. Mieszkałam z psiapsółką a chwilami sama i chudłam rewelacyjnie. Poślubie wspólne gotowanie, duże zakupy i sie przytyło.
    Mojego mężula nie ma kilka dni a ja widzę że jest łatwiej bo dla synka ugotuję zupkę a sama jem bardzo podpasowane pod dietkę rzeczy.

    Buziaki pierwszomajowe

  9. #6269
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Anusia właśnie siedzę owonięta w folii Dupcie mam na poduszce elektrycznej która mnie fajnie grzeje a nogi przykryte kołdrą...

    Czekałam specjalnie aż Jarek wyjdzie do pracy żeby znowu nie powiedział że ja to jakaś wariatka jestem owijając się w folię spożywczą

    A Tobie jak mija pierwszy dzień bęz męża? Trzymasz się dzielnie?
    Buziale.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #6270
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Anusia
    wykorzystaj ten czas na maxa trzymam mocno kciuki



    Pozdrawiam z zadeszczonych Katowic
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •