Strona 677 z 811 PierwszyPierwszy ... 177 577 627 667 675 676 677 678 679 687 727 777 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,761 do 6,770 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #6761
    Sisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Żory
    Posty
    2

    Domyślnie

    Cześć Tak bardzo się cieszę, że tu nadal jesteś ....

  2. #6762
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Anikasek, w całej mojej cholernie za długiej karierze odchudzaczki nigdy nie skusiłam się na dietkę bardziej restrykcyjną niż 1000kcal, po prostu nie wierzę w efekt diet cud, zgadzam się, że działają, dają natychmiastowy niemal efekt, jednak jest to prowizorka, która wcześniej czy później się odbija powrotem kilosków, pewnie, że są wyjątki, kiedy komuś się to uda, jednam to są tylko wyjątki potwierdzające regułe. Popatrz, ja trzymałam się przy tysiączki i jakie było jojo, bo za długo się go trzymałam, za bardzo wykończyłam swój organizm, zresztą jak pamiętasz znalazłam się w szpitalu. Anikasek, moim zdaniem Ty nie możesz sobie pozwolić na taką dietę, tym bardziej, że chciałabyś dzidziusia, a na ciążę trzeba mieć ustabilizowany organizm. Waga 85 kilosków nie jest taką nadwagą, aby się w ten sposób katoiwać, pomyśl wystarczy, że nie dasz rady a kilosy wrócą ino mig. Aniu, przepraszam, że piszę z grubej rury, po prostu martwię się, że zatraciłaś swój cel jakim jest zdrowe chudnięcie - a patrzysz znbów przez pryzmat wyniku. Wiem, że ja popełniam ten sam błąd, że też daję się złapać od czasu do czasu w takie mysli, jednak przemyśl sobie czy warto. Za całego serducha Cię uściskuję, mocno przytulam i trzymam kciukasy za Twoje dietkowanie. :P

  3. #6763
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Buziaki wieczorne - dobranockowe przesyłam

    A jeszcze nawiazując do dietki - Bella ma rację - przed ciążą NIE WOLNO stosować żadnych mocno restrykcyjnych diet, bo to może dzidziusiowi zaszkodzić.
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  4. #6764
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Aniu no i po co Ci ta norweska? Po pierwsze napewno nie schudniesz tyle ile tam napisali czyli 7 do 14kg, bo to nierealne. Po drugie przynajmniej 80% z tego co schudniesz będzie wodą, po trzecie pomyśl sobie ile kcal będziesz musiała po niej jeść, żeby choćby tą wagę utrzymać. Przecież tam jest około 500kcal dziennie. Słownie Pięćset!!! Czy o to chodzi?
    To jak chcesz chodzić głodna i dużo schudnąć to lepiej przejdź na 1000. Masz dwa razy więcej kcal, dziesięc razy zdrowszą dietę i efekty prawie takie same w rzeczywistości? A chcesz mieć ułożoną twardą dietę, żeby było czego przestrzegać? Chcesz to pobawię się i ułożę Ci specjalną dietę berlińską Na niej się chudnie 5kilo w 3 tygodnie :P

    Buziaki!

  5. #6765
    Guest

    Domyślnie

    pozdrawiam i również nie polecam diety norweskiej

  6. #6766
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej

    no dobrze, przekonałyście mnie.. czułam, ze tak napiszecie hehe.. kochane się troszczycie.... dzieki!
    ale ja sama już odstępuję od tego pomysłu, bo choć ta dieta norweska czy kopenhaska kusi to wiem, że raczej nic zdrowego to nie przyniesie.. zrodziło się to, bo chciałabym zobaczyć w końcu efekty odchudzania, czyli mniejsze wymiary i wagę.. jest lato, a ja mam kilka rzeczy, w które wchodzę (ciągle trwa problem nie mam co na siebie włożyc ).
    No ale juz nie marudzę, uśmiecham się do Was bo jest w końcu sobota i chwila odpoczynku!

    Jutrzejsze morze juz ustalone jedziemy, hurra tylko deszcz moze przeszkodzić.. bardzo się cieszę. dziś natomiast w planie spacer po mebelkowych sklepach i po mieście, wiieczór spędzam sama.. buu (W. pracuje do 22), pewnie zajdę do Rodziców i Siostry, która dzis zjeżdża ze studiów. Generalnie weekend zapowiada się miło i oby taki był.

    No i najważniejsze - wczoraj!
    płatkii z mlekiem - 250 kcal
    2 kawy z mlekiem - 100 kcal
    grahamka, jogurt z musli - 335 kcal
    pasek czekolady - 120 kcal
    płatki z mlekiem i truskawkami - 400 kcal
    deski z chudą wędliną - 180 kcal
    1385 kcal

    znów zero ruchu

    z małych postanowień na nadchodzący nowy miesiąc tak tak , dzis już lipiec jak ten czas leci szybko.... !
    nie napiszę nic nowego.. ale chciałabym bardzo:
    mieścić się w 1100 - 1300 kcal..
    co dzień troszkę choć ćwiczyć, ruszac się wiecej!
    nie jeść słodyczy! jedyną wakacyjną słodyczą niech będą od czasu do czasu lody
    jeść do 18-stej, później nie (teraz zdaża mi się do 20-stej, po tej godzinie raczej juz nie sięgam po nic)
    z pieczywa jeść tylko ciemne i max. 2-3 razy w tygodniu
    jeść więcej warzyw, owoców
    dietkować spokojnie, z uśmiechem
    ..

    no i cel - na koniec lipca zobaczyć 7.........


    no to do dzieła... LIPCOWE ODCHUDZANIE ZACZYNAM
    ************************************************** *******

    Kasiu-Danik - nic się nie stało z tą pomyłką, tez się uśmiechnęłam hehe..
    jak pisałam zostaję przy też taki MŻ, założenia napisałam wyzej i teraz byle do 82, a potem 79 kg.. bardzo chcę je w końcu zobaczy... Kasiulka dziekuję za wsparcie, duzo ono dla mnie znaczy
    Kasiu goń mnie goń.. trzymaj się kochana, bardzo mocno Cię pozdrawiam buziaczki

    Uleńko - przekonałyście mnie.. juz nawet nie myslę o takich dietkach.. choć rzeczywiście kusi, bo chciałabym zobaczyć jakieś większe efekty.. no nic, przecież ja chce odchudzać się dla zdrowia dzieki za wsparcie
    a morze mam dosyć blisko (niecałe 200 km), za to w góry mam tak daleko........ a tak marzę o wyjeździe tam... ostatnie wakacje w górach miałam 6 lat temu... bardzo bym chciała pojechać.. a w góry to ja mam cały dzień jazdy... ech..
    pozdrawiam Cię gorąco buziaczki

    Julcyś - jednak na razie się tej dietki nie podjmę.. kupiłam grejfruta i leży ale dzieki za rade i gratuluję, ze Tobie udało się ją przetrwac, bo wydaje mi się bardzo trudna.. pozdrawiam Cię gorąco buziaczki miłej soboty

    Justynko-Jupimor - dzieki za Biedroneczkę mówisz krązyła koło Przytulni to dobrze, jest na szlaku, moze troszke idzie opornie, powolutku, ale idzie do przodu a jak jest u Ciebie? gorąco Cię pozdrawiam i zyczę miłej weeknedu i duzo odpoczynku! buziaczki

    Dagmarko - no własnie nie wiem co z tym odczulaniem...... po nich na pewno odeszły ataki duszności, bo nie miałam juz ani jednego od odczulań, zmieniła mi się tez buzia - tzn. na polikach miałam takie worki (od alergii na mleko) i to mi zeszło i dotąd nie mam... natomiast w okresie pylenia traw i innego dziadostwa czyli teraz czerwiec-początek lipca kicham strasznie i bardzo bolą, łzawią mi oczy..... myslę, zeby znów jesienią czy zimą skontaktowac się z tą doktor i zapytac dlaczego tak jest... znów zrobić testy..... mam mieszane uczucia co do tego odczulania.... bynajmniej dla mnie - za to przyjacióły siostra, która zawsze całe wakacje chorowała na zapalenie oskrzeli (alergia to wywoływała) od odczulan nie zachorowała ani razu...... nie wiem co myslec wiec... ja niestety nadal sie z alergią zmagam, choć i tak w mniejszym stopniu jednak niz kiedys..
    co do słów Devoree.. śWIęTA RACJA........... podziwiam ją! :d
    pozdrawiam Cię gorąco buziaczki

    Martusia - dzieki Słoneczko buziaczki Ci zostawiam i zycze miłego weekendu

    Justynko - ja tez jestem przeciwnikiem takich dietek i juz nie myślę o niej. Na razie będę dalej na takim moim MZ a Twoim przykładem muszę też zatroszczyć się o ciałko! buziaczki

    Hiii - jak miło ze do mnie zajrzałas pozdrawiam Cie gorąco miłego weekendu

    Agnieszko-Agnimi - dzieki! ja też Cie pozdrawiam buziaczki

    Asiu - pomysł z norweską juz odpadł dobrze, ze Wam napisałam, wiedziałam, ze sprowadzicie mnie na dobre tory
    Asiu ja nad morzem tez dawno nie byłam, a mam niedaleko, stąd na jutrzejszy dzień się cieszę bardzo, nawet ze nie zapowiadają upałów - to co kąpiel w morzu zaliczę, choćby w zimnym ale zalicze
    no najpier muszę się rozebrac........... a jedziemy z tymi znajomymi I raz nad wodę i będzie cięzko (dziewczyna tez wazy z 52 kg....... jest niższa ode mnie i bardzo filigranowa.....). trudno. Przecież nie przestaniemy się lubić dlatego, ze zobaczą mnie wcałej okazałości, nawet jak sobie coś pomyślą..... kurcze, to nie jest najwazniejsze...... ale jednak latwo nie bedzie.
    Asieńko Ty do swoich wczasów masz 6 tygodni jestem pewna, ze zrzucisz do tego czasu kg i cm czego Ci bardzo zycze Słonko, bo wiem, jak wygląda Twoja walka i jak te kg się Ciebie trzymają......... ale moze w końcu ruszą.. jedz więcej warzyw, mniej węgielków... kurcze, jakis sposób na nie musi byc! ja oczywiscie jak zawsze trzymam kciuki tym bardziej, ze do naszego spotkanka juz tylko 4 tyg cieszę się niezmiernie i nie mogę się doczekać!! jeszcze są szanse na 7-5.. a bynajmniej na jak najlblizej 7-5 Asiulka buziaczki miłego weekendu!

    Sisia - ja tez się ciesze, ze zajrzałas.. co u Ciebie słychac? walcz Sylwiu, nie poddawaj się... mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko ok.. buziaczki i pozdrowionka dla Ciebie zostawiam

    Izus-Bella - masz rację.. juz odstępuję od tych pomysłów..... dziekuję za zaangazowanie i postawienie na nogi.. założenia lipcowe powyzej napisałałam i za zadne dietki-cud nie biorę się.. dzieki Izunia... i pisz zawsze z grubej rury, nie ma co czarowac.. ta dietka chodziła mi po głowie kilka dni, dobrze ze Wam o tym napisałam, bo przemówiłyscie mi do rozumku, bo choc sama jest raczej przeciwna takim dietkom, zaczełam to powaznie rozwazac... chciałabym zobaczyć w końcu efekty.. spadek, cos co doda mi skrzydeł i pozwoli wejśc w za małe ciuszki.. no ale wiem, ze jezeli będę cierpliwie i solidnie dietkowała to tez tak się stanie.......... i tą drogę chce obrac. Izunia buziaczki jeszcze raz dzieki, pozdrawiam Cię gorąco i zycze miłego weekendu i miłych wakacji

    Ewus-Jeni - oki, o norweskiej juz nie pamiętam.. dzieki za odzew dalej będę trwała na moim MZ i tyle..tylko musi być wytrwale i bez wpadek i tez schudnę...
    a co do jest berlińska dieta?? bo nie słyszałam....
    buziaczki Słonko miłego weekendu

    MIłEGO WEEKENDU SłONKA BUZIACZKI

  7. #6767
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    2 x..

    no to tu jutro będę buziaczki raz jeszcze



  8. #6768
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Aniu cieszę sie że odpadł już pomysł z tą dietą
    Mnie też kusiły takie, ale wybiłam sobie z głowy - szybki efekt kosztem zdrowia, a potem jojo i dół gigant...

    Az morzem to masz fajnie
    A znajomi cóz mogą pomysleć? POdejrzewam, że wogóle nie będa się nad Twoim wyglądem w stroju zastanawiać, to my jesteśmy przewrażliwione i wydaje nam sie, że wszyscy patrzą nasze niedoskonałości.
    Wiec nic się nie przejmuj i baw się dobrze

    buziaki
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  9. #6769
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ania, o planie juz napisalam w sesemesie ... hmmm chyba wrocilam, bo ciagnie mnie tu niezmiernie


  10. #6770
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    A no to do dzieła

    A Berlińskie odchudzanie? A przez taką jedną Ewe wymyślone. Wiesz, całkiem efektywne. I zdrowsze niż norweska Dobra, żartuję

    Generalnie przesłanie brzmiało: porzuć pomysł norweskiej, na 1000kcal chudnie się 100x lepiej

    Buziaki!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •