Marta przestań! dla mnie w ogóle nie ma tematu.. nie dałaś rady przyjechać, szkoda, bo chciałam bardzo Cie poznać, ale co się odwlecze to nie uciecze... jeszcze to nadrobimy! buziaczki miłego dnia Słonko!
Marta przestań! dla mnie w ogóle nie ma tematu.. nie dałaś rady przyjechać, szkoda, bo chciałam bardzo Cie poznać, ale co się odwlecze to nie uciecze... jeszcze to nadrobimy! buziaczki miłego dnia Słonko!
Aniu ciesze sie że wakcje sie udały no i gratuluje kg mniej!
Aniu gratuluję zgubionego kiloska Schudnać w czasie urlopu to duza rzecz
A że zgrabna jesteś, to juz się nie wyprzesz - sama widziałąm!
Buziaki Słonko i spokojnego, mało nerwowego dnia w pracy
hej aniu,
cieszę sie że już jesteś
te widoczki przepiękne...no i wrażenia na pewno spore, te chmury i gory...zawsze we mnie wzbudzają szacunek...wolę dlatego beskidy...jakoś bliższe memu sercu
pozdrawiam dietkowo
Anikasku, ten kilogram to dobry początek! Powodzenia dalej życzę i trzymam kciuki!
Aniu bardzo się cieszę, że na urlopie zgubiłaś kilogramek.................Do 7 już całkiem niedaleko, więc trzymaj się dzielnie i nie zepsuj tego, co już osiągnęłaś....................Ponad 4 kilogramy w ciągu miesiąca to naprawdę super rezulat..........................
Aniu bardzo się cieszę, że znów jesteś.....................Mam nadzieję, że już nie będziemy się mijać.........................
Ja niestety nie mam znów łącza w domu, bo padł modem.............Chyba zmienimy dostawcę, ale to jak zwykle bywa , trochę to pewnie potrwa......................
Pozdrawiam Ciebie i W. serdecznie
Pamiętaj, że od dziś jesteś w akcji, więc z daleka od słodyczy i innych grzeszków
Buziaczki
Asia
Anuś relację czytałam z zapartym tchem... a już w sobotę Agusia opowiadała nam , że z Twoim W. ciachacie tyle kilometrów, że szok, naprawdę podziwiam , bo ja na giewont bym chyba nie wyszła... nie mówiąc o innych szczytach... tak jak się śmiałam, Misiek powiedział, że na Giewont to wybierzemy się jak zamontują tam wkońcu winde ...
Aneczko pięknie szczuplejesz i życzę żebyś zobaczyła wkońcu "7"
Buziaki posyłam, dobrej nocki!!
Trzymam kciuki Aniu za Twoją walkę
Miałas super urlop Aniu.Ja uwielbiam chodzić po górach.Mieliśmy z meżem plany,żeby we wrześniu pojechać na kilka dni w Bieszczady,ale niestety choroba pokrzyżowała wszystko
Dobranoc kochania
p.s. 3-maj kciuki jutro od 14-15.30 ( rozmowa w tej drugiej firmie, fajnej ... na prace w ktorej juz sie napalilam ... ... i niech W. tez 3-ma, jesli mozna prosic, jak juz sobie pozbiera te wszystkie grzybki z tesciem )
p.s. 2 ... ech wiesz, ja tez taaaaak baaaaaaaaaaaaaardzo zaluje ze nie mieszkasz blizej, mialabys mnie pewnie dosc... ale kawke pilybysmy obowiazkow razem ... ech koncze bo mi sie smutno robi smaczenej kawki sloneczko...
Zakładki