Strona 778 z 811 PierwszyPierwszy ... 278 678 728 768 776 777 778 779 780 788 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,771 do 7,780 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #7771
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej

    Wita Was wykończony grubasek..

    rzeczywiście klka dni mnie nie było.. stęskniłam się za Wami bardzo bardzo!!

    Nie było mnie, bo weekend miałam częściowo zapracowany, a częściowo gościnny.
    W sobotę byłam w pracy, gdzie miałam zostac nawet dłuzej (pracujemy w soboty do 12stej), ale zaplanowani na 17stą goście-3 kolezanki z liceum, dały mi znac, ze będą juz o 14stej. Tak więc wzięłam segregatory pod pachę i biegiem do domu, gdzie kończyłam sałatki i ogarnęłam trochę mieszkanko.
    Spędziłysmy z dziewczynami świetnie popołudnie i wieczór, nie mogłysmy sie nagadać hehe Dziewczyny zostały na noc i tostowe niedzielne sniadanko.. Wyśmiałam się za wszystkie czasy, było bardzo sympatycznie!
    Potem w niedzielkę poszłam do Rodziców na obiad, a po mszy odwiedziałam W. Mamę, a po pogaduchach z nią wróciłam i ostro wzięłam się do pracy, bo dziś był 20-sty.. I tak skończyłam prace prawie o północy..

    A dziś.. a dzis przed praca byłam u W. szefa, załatwić mało przyjemna sprawę.. (niby się nie denerwowałam, ale juz od 4 nad ranem przewracałam się z boku na bok..), a potem kołomyja w pracy jakich mało.. zblizająca się @ też dała znak - nerwy(!), bo w pewnym momencie nie wytrzymałam i dosyc ostro zjechałam naszą stażystkę.. przegięła dziewczyna, ale ja staram się unikać takiego zachowania - wolę załatwić to spokojnie choć w środku mi się kotłuje.. dziś jednak nie wytrzymałam... do tego dziś był w pracy telefon za telefonem, klient za klientem, jak zawsze nasi kochani klienci akurat 20stego mają milion dziwnych pytac o przynoszeniu na ost. chwilę dokumentów nie wspomnę!!! no nic to - z ulga jak wybiła 16sta a stazyska zaniosła ostatnie deklaracje do US odetchnęłam....
    A teraz odpoczywam hehe.. jestem zmęczona i jakaś skołowana..

    Dietka.. no wiec oczywiście sobota i niedziela nie były dietkowe - starałam się jesc sałatki a unikac słodkości, ale skubnęłam to i owo jednak.. w niedzielę zas przejadłam sie tostami, potem dosyć obfity obiad u Rodziców... no i podwieczorek i kolacja - lekka bo lekka ale o 21.30!!
    no a dziś przegłodzenie w pracy i nadrobienie po pracy.. tym sposobem ostatnie 3 dni w ogólnym rozrachunku kiszka!!
    Dziś waga pokazała 85 kg ale wcale mnie to nie dziwi!!

    Czuję się beznadziejnie w swoim ciele.. nie moge patrzeć na siebie..
    co więcej - niby w głupich zartach, ale wczoraj moja Siostra powiedziała, ze ja się cały czas odchudzam, a jestem coraz grubsza ALE ZABOLAłO.... ale jakie to prawdziwe...

    Pewnie na mnie nakrzyczycie zaraz i pomyslicie ze nie dam rady, i moze macie rację, ale spróbuję wrocic do zasad SB.. marzy mi się te 14 dni I fazy takie ok, ładnie i bez odstępstw... jak nie dam rady, to trudno, szarpac sie nie zamierzam, ale odstawiam słodki i pieczywo!! to przede wszystkim...
    zobaczę, moze mi wyjdzie, w sumie po pracy zrobiłam zakupy - kupiłam 2 małe bułeczki na dzisiejszą obiado-kolację a poza tym same jedzonko SB!!! Warzywa, warzywa na patelnię, chudą wędlinę, jogurty bez cukru.. spróbuję...
    ***********************************

    Asiu - weekend opisałam powyżej, nie miałam niestety czasu na forum.. ale juz nadrabiam powoli zaległosci.
    co do ciacha akurat tego co myslisz zjadłam 2 malutkie kawałki, a resztę w niedzielę zaniosłam do Rodziców!! bo jakby zostało w domu to by kusiło, a tak zjedli je do niedzielnej kawki
    Asiu pozdrawiam Cie gorąco i prosze pilnuj tak jak obiecałaś!! chciałabym jednak na powrót W. coś zgubic... a wiesz, dziś byłam u szefa W.. głupio mi było ale powiedziałam co i jak, ta niepewnośc jutra się wdarła we mnie, bo jednak W. będzie musiał szukać pracy jak wróci...... ale chcę wierzyć, ze jakoś to się ułozy! staram się myslec optymistycznie.. buziaczki

    Aniu-Najmaluszku - Słoneczko ja malutka???? hehe.. dzieki, ale chyba duszkiem malutka, bo ciałkiem coraz większa..
    Anusia dziekuję Ci za smska!! kochana jestes.
    Aniu nie, na basenie nie byłam, za to miałam gości no i full pracy.. ale na basen na pewno na dniach pójdę, co więcej - tak mi trudno zmoblizować się do cwiczeń, ze mam nawet w tym tyg. 2 razy zaliczyc basen!! Anusia buziaczki pozdrawiam Cię gorąco
    ps. Aniu W. wróci, ale pracy nie bedzie miał.. ale pisałam Ci co to za praca.. ufamy, ze coś nowego lepszego W. znajdzie... mozemy sobie na to pozwolic, bo jednak z Danii będą pieniązki, na jakiś czas starczą.. podjęlismy tę decyzję w wielkim trudzie.. ale juz powiedzielismy A, trzeba powiedziec i B
    ps2. Aniu pewnie ze było warto schudnąć?? same plusy!!!!!!!!! to dlaczego teraz mi tak nie wychodzi.... moze powinnam drugi raz wyjść za mąż hehe buziaczki Aniu!

    Psotko - dziekI!! oj oby zaczeły spadac.. oj bardzo bym chciała!! buziaczki

    Triskell - tak naprwde nie liczy sie czas, ale efekt - u Ciebie jest rewelka!!!!!!! a u mnie jojo i ciągłe jojo....
    Buziaczki
    ps. niestety słodycze znów były a waga od razu skoczyła w górę..

    Bajla - dokładnie tak mysle!! tyle swietnych osób tu poznałam.. to wielki dar
    szkoda jednak, ze nie moge pochwalic się udanym odchudzaniem!!!
    Ale dobrze ze tu jestesmy, wracamy.. buziaczki

    Jolu - weekend był słoneczny, milutki i radosny jak to Twoje słonko hehe buziaczki

    Grazynko - oj zeby były...
    chciałabym w końcu odnieść sukces.... buziaczki Grazynko miłego dnia

    Korni - dzieki! za tulipanki tez
    na forum przede wszystkim wazni są ludziska bardzo fajne Kobietki ale tickerki tez sa wazne hehe.. chciałabym miec ładniejszy buziaczki

    Gosiu-Forma - dzieki bardzo bym chciała.. buziaczki

    Kasiu-Kath - dziekuję Ci za te słowa
    Cytat Zamieszczone przez katharinkaa
    Smutno mi jednak gdy czytam takie podsumowania
    Aniu, Ty masz w sobie potencjał, możliwości i siłę do walki o piękną sywetkę! Udowodniłaś to walcząc przed ślubem!
    Wiem że się starasz każdego dnia, że próbujesz, i mimo trudów wciaż wznawiasz... musimy jednak OBIE skupić się na wytrwałości, na tym żeby zapał pierwszego dnia trwał aż do zgubienia ostatniego zbędnego kiloska....
    Sama jeszcze nie wiem jak tego dokonać... trochę eksperymentuję... działam na zaadzie prób i błędów- nie znam złotego środka...
    Ja również, tak jak Ty- uwielbiam planować- i to pochłania całą moją energię... zamiast skupić się na działaniu- obmyślam plany, etapy, zasady itp.... i koniec.... kończy się tylko na tym! Dlatego ostatnio nie planuje- przestałam zakładać i powstrzmuję się od tego... nie myślę ile to bede ważyć na świeta... czy do sylwestra schudne 10 kg... itd.... Ide na żywioł i myśle tylko o tym co jest teraz.
    Aniu, chciałabym napisac CI coś co Cię zmotywuje i postawi na nogi ... co tak zadziała ze będziesz wzoem dietowania... ale teraz już wiem, że to MY SAME musimy najpierw odnależć w sobie wolę walki, chęć do działania, pernamentną motywację i nastawienie tylko na działanie... bez tego ani rusz...
    inni mogą nas wesprzeć, być dla nas oparciem, pocieszać,gratulować, podzaiwiać itd... ale nie zrobią tego za nas.... a szkoda... wtedy życie odchudzacza byłoby znacznie łatwiejsze
    Aniu....wiem że CHCESZ schudnąć, że marzysz o tym.. ale tak sobie myśle ze skoro ślub zmotywował Cię najmocniej jak to tylo możliwe- i to podziałało... to moze odnajdź w swoim życiu podobnie silny argument...coś co jest dla Ciebie MEGA znaczące... co w każdej chwili postawi Cię na nogi i powstrzyma rękę przed sięgnięciem po dodatkowe kcal....
    Kasiu szukam tego ciągle..
    i wiesz, dzieki ze mimo wszystko nadal we mnie wierzysz..
    dzieki!! buziaczki

    Kasiu-Danik - buziaczki i ja posyłam do Ciebie!! cieszę się, ze płytki doszły wypróbowane juz?? pozdrawiam Cie gorąco

    POZDRAWIAM WAS GORACO BUZIACZKI

  2. #7772
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witaj Aniu!

    Widzę że i ty mialas weekend pod znakiem spotkan
    Ale to zawsze milo spedzic czas ze znajomymi, zwlaszcza takimi, których widuje się tylko od czasu do czasu - w moim przypadku raz na 4 lata Chyba warto zrobić te zjazdy częściej
    Niestey ma to też swoje minusy w postaci niedietkowego zachowania, ale w końcu nie codzien się spotykamy

    Odnośnie zalatanego dnia w pracy - wiem cos na ten temat - nie ma czasu zjesc a wieczorem organizm dopomina sie o swoje - efekt duza porcja jedzonka na wieczór - oj jakie to niezdrowe i niestety od razu na wadze się odbija
    Ale Anuś nie dajmy się!

    Anuś zyczę wszystkiego co najlepsze dla Ciebei i W. z okazji 9 latek razem - szkoda że nie możecie razem poświętować, ale odbijecie sobie po powrocie W. prawda?
    Moja date też 21 a mojego męża dzien po mnie Tak więc zaczynamy swietować we wtorek, a kończymy w srode. Dodatkowo mamy zaproszonych gosci an weeknd - oj dietkowo nie bedzie Ale tak jak obiecalam postaram się by przynajmniej waga nie wzrosła - u mnie niestety tez pokazuje 85
    A więc pora wziąść się za raczki, Anuś, i ruszyć w dobrym kierunku - razem damy rade!

    Buziaki
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  3. #7773
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Aniu! Na litosc boska!!! wez sie do roboty! Ja zdazylam zjechac z 87 do 83.4 a Ty co robisz?
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  4. #7774
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    aniu...

    Czuję się beznadziejnie w swoim ciele.. nie moge patrzeć na siebie..
    ja też, ale to nie pierwszy raz jak widzę ciebie jako swoje odbicie...
    ...potem dzięujesz kath...
    Ja również, tak jak Ty- uwielbiam planować- i to pochłania całą moją energię... zamiast skupić się na działaniu- obmyślam plany, etapy, zasady itp.... i koniec.... kończy się tylko na tym!
    to znów ja, heh....

    ...więc co od czwartku sb?? ja zaczynam w czwartek, miło mi będzie jeśli na mnie poczekasz na I fazę i to będzie ostatni mój plan! czas działać

    buźka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #7775
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Aniu
    tutaj wkleiłam u KasiCz. informacje odnośnie soku żurawinowego
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...asc&start=4830

    zastanawiam się nad ogłoszeniem akcji adwentowej jak wykrystalizuje się mi pomysł - napiszę

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #7776
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Aniu ciesze sie, ze nabierasz sil do ponownego dietkowania. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i wiem, ze mozesz tego dokonac. Buziaczki i kolorowych snow!!!

  7. #7777
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    ja tylko na sekundkę, zyję, ale choruję.. dopadło mnie przeziębienie i wczoraj przeleżałam cały wieczór pod kocem, wygrzałam się, dziś troszkę mi lepiej..
    dietka - Korni czekam!!! z I fazą, wczoraj bowiem wszystko cacy, jedzonko I faza, az pod koniec pracy przyszła babeczka z ciachem i za nic nie mogłam się wywinąć za to potem juz tylko obiad - chudy bigosik i 5 plasterków wędlinki o 18,30 wkurza mnie jednak, ze nie umiem powiedzieć "nie, dziękuję"... poza tym ok..
    Niestety za kilka dni @ a moja waga dzis pokazała 86 kg.. nie powiem, ze mnie to ucieszyło wiem, ze to na pewno też przez @ bo opuchnieta jestem juz strasznie, ale jestem wsciekła..

    Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.

    I jakoś tak nie moge nie napisac, ze bardzo mi smutno z powodu tego co stało się w Rudzie Śl... to straszne.. gdy w tym roku bylismy w Chorzowie to jakos nas to tak zachwycało - kopalnie! A tak naprawdę to taka bardzo niebezpieczna praca.........

  8. #7778
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Aniu to napewno @. Ja tez tak mam. Dzisiaj moj 3 dzien cyklu i waga zaczyna spadac. Nie jakos drastycznie, ale wraca do swojego stanu polozenia na suwaczku.
    Buziaczki i milego dnia!!!

  9. #7779
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    aniu,
    co do odmawiania, to jak ja mam dobry czas na dietkę to ostentacyjnie odmawiam i jestem z tego dumna, gorzej jak moja motywacja spada, wtedy jest dobry pretekst żeby nie odmówić i zawiesić całą dietkę...
    ...ale ty to znasz na pewno

    ...co do dietki, to ja od jutra zaczynam sb...już porobiłam zakupy i myślę że te dwa tygodnie wytrzymam...a potem ładnie zgdonie z zasadami mm...też podobno działa

    trzym się cieplutko...do 25 vat, a potem trochę przerwy
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #7780
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu widzę , że i Ciebie choróbsko dopadło............. Ja się czuję wyjątkowo kiepsko ( liczę, że nie jest to grypa, bo przecież się zaszczepiłam ), ale na L4 nie mam szans, więc męczę się w pracy....................
    Jak byłam na SB, to odmawiałam wszystkiego co zakazane, bo miałam taką głupią świadomość, że jak zjem coś z listy zakazanej, to cała dietka na nic............... Też postaraj się nie robić odstępstw, bo to najlepsza droga do następnych i następntych grzeszków...................
    Życzę dużo zdrówka i wytrwania w postanowieniach
    Buziaczki

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •