-
Cześć Madziu
Uuuuuu to Twoje ruszanko No, no,no
A mnie też dzisiaj bierze coś na ruszanko....
trochę inne....
"Ona" poszła, to i bierze....Jak znam zycie to do wieczora przejdzie....
Miłego dnia
Asia
-
-
Nareszcie przestalo brzuszysko bolec. Po 2 tabletkach i godzinach meki. Ale dalej sie czuje jak nadmuchana brzuch odstaje jak nigdy...normalnie 3 miesiac ciazy Ciesze sie, ze jade do biblioteki. Lubie tak lazic miedzy regalami i wybierac ksiazki do czytania. Potem kolo biblioteki jest moja ulubiona drogeria...hihi..tez juz sie ciesze...i jak zostanie czasu to pojde do H&M na momencik...moze jakis topik by sie znalazl zobaczymy...robie sie glodna..dlaczego wlasciwie..mialam moje musli, jogurt i salae..wiec 500kcal...a moze czlowiek jak ONA przychodzi, to wiecej jesc chce...hmm...
Zosiu, dziekuje ci za medal. Bardzo dumna z niego jestem A czemu ci raczki kostnieja, jak cieplo na dworze, co?? Klima?
Kaszaniu, ja juz pisalam u ciebie..co ty mi tu wciskasz...46 albo 48...a co ja zdjec nie widzialam twoich czy cio??? chyba, ze podlozylas inne..hihi...bo ta Ania na zdjeciach, to napewno nie ma 48 rozmiaru!! Anus, ile ty wazysz na dzien dzisiejszy i ile masz wzrostu? Tylko prawde mi tu mowic!
Asiu-Haro: no to do ruchu gotowi start! Pokarz, na co cie stac!!! ja dzis tylko rowerek...ale tak z godzina sie chyba nazbiera, wiec jest ok.
Ewuniu: dziekuje za pochwale...oj jak fajnie byc chwalonym...
-
Ano klima. Dopiero teraz słońce przeszło na moją stronę budynku i mi grzeje w plecy.
A z tym jedzeniem w trakcie okresu (co wy wszystkie z tą Oną?) to rzeczywiście jest tak, że bardziej się chce. Mi przynajmniej. Największą ochotę mam wtedy na rzeczy od których mnie brzuch boli - czyli surowizna, owoce i czekolada. Jedyny wyjątek to ogórki kiszone, które podczas okresu wchodzą mi rewelacyjnie. I zabijają ochotę na słodkie!
-
Witaj Magdalenko
no jestem w szoku i pełna podziwu, wczoraj z bolącym brzuszkiem jakieś fiki-miki robiłaś ... no dobra, rowerek to ja rozumiem... ale aerobic i jakieś tam ćwiczenia na mięśnie, hohoho ... respect
ja w Tych Dniach mogę jedynie na rowerku jeździć, to mogę zawsze ... ale żeby ćwiczyć, co to, to nie
a co do zwiększonego apetytu, to ja niestety tak mam, że jak tylko Ona się pojawia, to zaraz mam ochotę pożreć konia z kopytami
i też puchnę, nabieram wody i zwykle waga mi wzrasta jakieś 2-3kg...wrrrr...
pozdrawiam cieplutko
-
A u Ciebie dzisiaj to chyba nici z .....
Nie to co u mnie....Chyba...
Oczywiście z powodu "onej"
całusy Asia
-
witaj Madziu
jak bylo w biblotece?ja uwielbiam chodzic i wybierac ksiazki czasami ich za duzo nawybieram i sie na mnie gabi biblotekarka jak na glupia
ja jutro ide do pracy ostatni raz a pozniej urlop 2 tygodnie planuje duzo cwiczyc i jesc dietkowo.zobaczymy czy sie uda
-
Hej Madziu
dziś ja wieczorem wskoczyłam na forum, a Ciebie nie ma..
mam nadzieje, ze dzionek minął Ci dobrze i oczywiście już tradycyjnie BEZSŁODYCZOWO jak tak dalej pójdzie to jeszcze i wrzesień sobie taki zrobisz!
Madziu gorąco Cię pzodrawiam i życze spokojnej nocki pełnej kolorowych snów!
buziaczki!!
ps. jak dobrze, ze jutro już piątek! hurra!
-
Jej, ale jestem zmeczona. Znowu!!! Wiec przepraszam, ze do was nie pozagladam, ale zrobie to jutro raniutko, bo padam. Bylam w bibliotece, bylam w drogerii, bylam w H&M, dalej przemeblowywalismy, znowu wisialam na telefonie z 2h...(to nie ja dzwonilam tym razem!), i tym sposobem juz prawie polnoc, a ja jeszcze mam to i owo do zrobienia. ale wlaczylam specjalnie kompa, zeby sie szybciuchno wpisac.
S: jogurt naturalny z musli- 300kcal
O: salata- 200kcal
P: 150ml jogurtu pitnego, jablko- 230kcal
K: 2 male kawalki piersi z kurka z cacyki i kawalek camemberta z polowka orzecha wloskiego, sok porzeczkowy zmieszany z woda- 400kcal
Razem: 1130kcal
Sport:
okolo 1h rowerka (jezdzenie po miescie i do pracy i spowrotem)
Zosiu: to juz Grazynka tez mowila, ze kwasne zabija ochote na slodkie..chyba cos w tym jest! musze wyprobowac. chociaz ostatnio musze powiedziec, wcale juz mnie tak nie ciagnie do slodkiego. czasem, ale nie tak jak kiedys. i biore ten chrom. u nas tez klima, zosiu, ale mojej japonce wiecznie jest zimno, wiec jest ustawiona na..za cieplo!!
Beatko: dziekuje za slowa uznania...dzis nawet udalo mi sie przezyc bez rzucania sie na zaracie, a to dlatego, ze w ruchu bylam duzo...ale i tak jestem napuchnieta jak balon! nadal! za 2 dni przejdzie.
HAro-Asiu: hihi..no nici nici...ale powiem ci, ze i tak padam z nog. za to ty dzisiaj pelna werwy jestes i gotowa do zdobywania szczytwo
Katsonku: w bibliotece bylo spoko, bardzo lubie wybierac ksiazki. I wiesz wypozyczylam 5 i wszystkie po angielsku, bo ja sie musze cwiczyc. ale fajnie, ze masz urop!! wybierasz sie gdzies???
Anusia: super, ze jestes, slonok. nio, bezslodyczowo bylo i powiem ci, ze jest mi juz troche latwiej, czasem mi sie czegos chce, ale da sie wytrzymac. ale 1 wrzesnia beda lody! beda i koniec! a co do piatku..to przyszedl jak zbawienie, bo ja padam na pyszczek juz pomalu.
-
Witaj Magdalenko
ja dziś rano tak na wagę wlazłam jak ta malutka, ale niestety nie miałam tak uradowanej miny
waga stoi jak zaklęta
no nic, weźmiemy ją na przetrzymanie
mam nadzieję, że dziś już będziesz mniej napuchnięta i mniej zmęczona, bardzo Ci tego życzę
pozdrawiam ciepło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki