Piateczek znowu! Piateczek!! jej, jak fanjnie. Chce wyjsc z pracy o 16.30 i jechac prosto na silownie na 17 na step aerobic. Wszystko co potrzebne przywleklam ze soba.
Humorek dopisuje, bo piateczek..nawet co poniektore kreatury tu w biurze nie moge mi go zepsuc
Wcinam jogurcik z musli, w lodowce czeka salatka i jogurt truskawkowy na pozniej. A wieczorkiem w domku cos wyczaruje
Beatko, juz jestem mniej opuchnieta i waga spadla tak o 0.4kg od wczoraj. Twoja tez spadnie, tak pieknie dietkujesz i sie sportujesz!
Zakładki