Strona 133 z 532 PierwszyPierwszy ... 33 83 123 131 132 133 134 135 143 183 233 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,321 do 1,330 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #1321
    Forma Guest

    Domyślnie

    Tez zrodzil sie we mnie pomysl, ze chce zeby zrobic wrzesien bez slodyczy ale za duzo okazji do swietowania mam w tym miesiacu i sie zlamie, rocznica, moje urodziny, urodziny mamy itd. A moze te dni beda wyjatkami od reguly? Kurcze jak ty aktywnie spedzasz czas - tez tak chce, dodajcie mi tylko na to ze 2h do doby Zainpirowalas mnie zeby w koncu zabra sie za siebie...

  2. #1322
    efci4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenkasz
    dziekuje za odwiedzinki
    pozdrawiam czwartkowo ...
    jestem zabiegana bo przygotowuje domek dla kameleonka takiego jak poniżej
    więc na razie nie zdąze poczytac ale niebawem nadrobie




  3. #1323
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Przerwa, przerwa i po przerwie. Wylezalam sie znowu w parku na cieplej trawce...co za uczucie..i oczywiscie pojadlam troszke..hehe..bo zaerlko to to, co tygryski lubia najbardziej!

    Planowo miala byc tylko salata..i byla...ale potem przyszla kuleszanka i przyniosla na tacce super malutkie kanapeczki, co zostaly z konferencji i tak to lezalysmy na brzuszkach na trawce i wcinalysmy te kanapeczki! mniam mniam...zjadlam 4 male, ale naprawde male, tak jakby ktos bulke pokroil....wiec dzisiaj mam juz jakies 600kcal na koncie..moze 650...ale to nic, do wieczorka starczy!

    Tak mysle, co by tu zrobic po pracy..mialam isc na basen, ale cos sie chmurzy..chyba sobie poleniu****e, cos poczytam...a moze wieczorem pojde na jogging znowu z D...aerobic mam w planach jutro


    Grazynko: ja sie staram pomagac temu szczesciu z calych sil!!!
    Paulus:wiesz, czego ja sie najbardziej boje w SB..rezygnacji z pieczywa...bo slodycze, to jakos da rady..ale bez chlebcia, to ja nie wiem, jak to ma sie udac..tak 2-3 dni to jeszcze, ale dluzej...no nie wiem..ale pomysle, slonko. dziekuje
    Gosiu-Forma: ja juz to przeczytalam, zaraz lece do ciebie z batem!! czekaj, czekaj, ja ci pokarze! wiesz, mi tez czasu brakuje, a ja przeciez nie mam takiego szkraba jak ty jeszcze, wie moge sobie wyobrazic, ze ty to juz w ogole na nic nie masz czasu...
    Ewuniu: czy ty z tym kameloenkiem to na powaznie??? lo jezu, a gdziez to takiego gada trzymac?? hehe..buziaczki

  4. #1324
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz co Magdalenko? Ja to ci strasznie zazdroszczę tej trawki i słoneczka na przerwie. Ja co prawda i jedno i drugie mam przed budynkiem, ale trawka to trawnik między samochodami a ciepło słoneczne w ogóle nie dochodzi, przeganiane wiatrem.
    I jak wychodzę na zewnątrz się ogrzać, to wracam bardziej wyziębiona, mimo ponoć strasznego upału i sweterka zapiętego na sobie!

  5. #1325
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No, Zosiu..to chyba jedyne dobre w tej pracy...park mam pod nosem..taki prawdziwy...z trawka, z laweczkami i drzewkami...i trawke tam kosza ladnie i porzadku pilnuja (hehe..jak to szwabki!), no i ludzie sobie leza na trawce, sie opalaja, czytaja cos...lubie tam chodzic..ale pewnie nie dlugo juz, bo kurcze jesien nadciaga!

  6. #1326
    Forma Guest

    Domyślnie


  7. #1327
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Do wiadomości zainteresowanej. Czytam twój pamiętnik wnikliwie, jest to balsam na moje skołatane nerwy. Bardzo chwalę sobie wprowadzenie ciekawej grafiki, która bardzo urozmiciła tekst pisany Dzisiaj cały dzionek myślałam o Tobie, marzyło mi się tylko usiąść i poczytać co słychać u Ciebie. Człowiek to ciekawska bestia. Jak nie mam dostępu do netu to świruję. Cały dzień chichotałam, nie wiem czy otaczające osoby tak na mnie wpływały- raczej powinna powstać reakcja odwrotna, czy mózg mi się przeciążył pod wpływem zajmujących konwersacji . Najpewniej odwodnienie organizmu!
    Koniecznie daj mi znac czy mail doszedł!!! Teraz lecę do kuchni tradycyjnie sprzątać powstały tam nieład

  8. #1328
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i zobacz gdzie ja się wpisałam? Wszystko mi się miesza.

  9. #1329
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    Cześc Madziu....

    Ale Ty masz fajne życie....I ta trawka i słoneczko....buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

    Kanapeczki Co tam kanapeczki....
    U mnie były kanapeczki, sałatka (wszystko w astronomicznych ilościach), a na koniec lody (500ml)
    Wszystko w ciągu 20 minut....

    No to idę sobie popłakać.....

    pa,pa Asia

  10. #1330
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No to czas na podsumowanie dnia. 1 wrzesnia...zostalo mi 20 dni do urlopu...pewnie bede musiala bikini zalozyc, a tu wciaz jestem tlusta jak...


    a to pasuje to bikini jak piesc do oka. no coz moze w 20 dni da sie choc troche zapobiec katastrofie i blamazowi jaki grozi rodzinie z mojej strony..hehe..nic tylko glowa w sciane..


    tym niemniej walcze dalej...nadzieja matka glupich...podobno...Moj kochany maz uwzial sie na mnie na dobre. Dzis schowal mi czekoladki, ktore przynioslam z pracy...i postawil tak wysoko, ze nie moge dosiegnac...po drugie znowu zmusil mnie do joggingu...i skrytykowal, ze za duzo bagietki zjadlam. no nie, jak tu w takich warunkach zyc. arbuza mi tu oferuje..hehe..arbuza za czekoladki!
    czekoladki, ciacha mi tu dawac!

    albo swiniaka nawet..hehe


    A w rzeczywistosi pochlonelam dzisiaj:
    S: musli z jogurtem i pol banana wkrojonego- 350kcal
    O: salata z feta, 4 male kanapeczki- 400kcal
    P: jablko, nektarynka, kawa z mlekiem, kawa latte- 200kcal
    K: salata ruccola z kawalkami podsmazonej szyneczki, bagietka z pomidorem..tak dosyc jej bylo..- 400kcal
    Razem: 1350kcal..no nie najlepiej, ale coz, moze moja waga nie lubi tysiaczkow....
    Sport:
    30 min rower
    35 min jogging ( i niech wam sie nie wydaje, ze to malo, bo trwalo to straszliwie dlugo )


    Gosiu-Forma: wstydz, wstydz sie za wczoraj no, ale dzisiaj juz bylas duzo grzeczniejsza...bo paczek tez w koncu byl mini, nie?
    Karinko: ja ci dziekuje za uswiadomienie mnie. zadnego emaila nie widzialam. a wpisywac sie mozesz, gdzie chcesz, zyjemy w wolnym kraju! hehe..
    Asiu-Haro: fajne zycie powiadasz?? az tak to rozowo wyglada?? no ja bym sie klocila, czy takie fajne, np nie znosze kuleszanek z pracy, a spedzam z nimi 3/4 dnia!!! czytalam, ze lody zjadlas w strasznych ilosciach. i znowu musze bata wyciagac, a dopiero schowalam!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •