-
Witaj Madziulek !!!
Oooo super - swietny humorek i mniejsza waga Ja tez nie mam pojecia, dlaczego u Ciebie wsytepuja takie skoki... To musi byc cos z zatrzymaniem wody w organizmie... Sama nie wiem.
Najwazniejsze, ze masz usmiechnieta buzke
Zycze udanego dnia !!!
Cmoki :*:*
-
Witaj Magdalenko
no widzisz, jednak to wyczekiwane wynagrodzenie w postaci spadającej wagi pojawiło się.. brawo
buziaczki wysyłam
-
Witaj Madziu
wpadam z wieczornymi pozdrowionkami i biegnę do kuchni zmywać.. tzn. odgrzebywać kuchnię hehe.. bo się nazbierało, a mój Wojtuś oczywiście już gdzieś z kolega rowerkuje wariaty się scigają..
no nic, jak mus to mus.. tylko ze od forum odleić się nie mogę hehe.. Madziulku buziaczki!! miłego wieczorku!!
jak tam minął dzień bez jędzy!? na pewno super
a waga.. w końcu się naprawiła!! teraz będzie szło tylko w dół! ale już nie precelkuj o 23 godzinie hehe
-
Madzia wpadam zyczyc tylko kolorowych snów blisko ukochanego
Spij dobrze.
-
Magdalenko, jak dzień minął? I czy pamiętasz, że jutro już piątek? W końcu ten upragniony piątek!
-
Witam pozna noca..znowu ..znowu mi sie ziewa...
Dzien bez jedzy minal mi bardzo przyjemnie Jeden taki zameczal mnie pytaniami, ale to juz i tak o niebo lepiej niz jedza. Na przerwie wylezalam sie w parku, po przerwie zzarlam kawalek ciasta..zyc - nie umierac normalnie.
Po pracy, szanowni panstwo, zdecydowalam sie pojsc do fryzjera odswiezyc moj look...hehe...chcialam pasemka blond. Dostalam pasemka blond. Tylko jak na moj gust te pasemka blond sa troche za blond. (Mis natomiast jest bardzo zadowolony, bo to odwieczny fan blondynek). no wiec, musze sie troszke przyzwyczaic. mowilam tez glabowi, zeby mi nie obcinala za duzo, ale oczywiscie obciela za duzo..jak to fryzjerka...no wiec jestem troszke za blond..wciaz pasemka, a nie cala blond, ale mimo wszystko nie bardzo mi sie to podoba...nie chce wygladac jak glupia koza...no coz..moze rzeczywiscie moj mozg wlaczyl sie na tryb marudzacy, a nie jest tak zle..
A jak juz szalec, to szalec. Po fryzjeru, spotkalam sie z misiem i mialam jeszcze godzinke na zakupki. Ktora to wykorzystalam bardzo dobrze, bo nabylam 3 topy i pare butow. Buty fajne, na plaskim obcasie, szpiczaste i czarne z bezowymi delikatnymi dodatkami. Koszulki raczej normalne bez wydurniania sie..2 czarne, 1 kremowa (przy czym w kremowej widac mi wciaz istniejace waleczki na plecach, np od stanika...wiec bede ja nosila tylko ze sweterkami albo marynarkami!) Precz z walkami na plecach!Precz, mowie, bo psem poszczuje!
A jedzonko:
S: chlebek chrupki z ilosci mikroskopijnej, 1 buleczka z ogorkiem, swieza i pachnaca- 250kcal
O: salata, z dodatkiem fety i peperoni- 250kcal
P: hehe...kawalek ciasta drozdzowego ze sliwkami ( pychotka) do tego kawka z mleczkiem ( a co, jak szalec, to szalec), i jeszcze skubnelam takiego ciasta z rabarbarem i z gruszkami...ale naprawde skubalam tylko, wiec prosze na mnie za bardzo nie krzyczec- za to szalenstwo policze sobie 500kcal...a niech tam..pewnie tyle nie bylo...ale no dobra...niech sobie bedzie
K: salata ruccola z pieczarkami i chudymi kawalkami mieska..nie wiem, jak to sie zwie..takie jak do jajecznicy- 200kcal
arbuz, 2 figi swieze- 100kcal
Razem: 1300kcal...czyli w miare...hehe..i ciacho pozarlam...
Sport:
45 min rowerkowania
Agus: ty tez zalatana, biedaku. Ja tez pozdrawiam!!!!
Katsonku: rozumiem, rozumiem...urlop papa...stress welcome..hehe...weekendy to nasze zbawienie! Niech zyja weekendy!
Zosienko: ja sobie tez systematycznego spadku zycze..jednakze jakby jutro jeszcze minimalnie sie ruszyla, to wcale nie bylabym zla..) co do ryby, to D zyje...hehe..tylko, ze ryby nie zjadl, bo nie mial czasu na przerwe, mowi, ze jutro zje..to ja juz nie wiem, czy przezyje to...strach sie bac! Zosiu, czy ty naprawde myslisz, ze ja bym mogla o piatku zapomniec??? hhee...fajny zart
Gosiu-Forma: na wage, to ja kochana zawsze staje z ranca, po siusiu i tak jak mnie pan Bog stworzyl, zeby jak najlepszy wynik osiagnac...no, nieraz mi nie wychodzi..
ANiu-Najmaluszku: nio, chyba sie wystaraszyla ta waga!! A bez speedy to naprawde duzo lepiej, nawet mozna sie odezwac w biurze..hehe..a nie zawsze mozna) A kolo ukochanego zaraz sie legne...bardzo lubie sie przytulic
Kasiu-Danik: nio dietka troche dzis niedietkowa, bo ciacho bylo, ale co mi tam, mysle, ze zdolalam to spalic. Z miasta ja jechalam na rowerze, a D metrem i tak pedzilam, ze spotkalismy sie na stacji jak juz wysiadal...ale cholerka nie zatrzymalam sie na zadnym czerwonym swietle!!! jak szatan pedzilam!
Agatko: lososia tez lubie czasem..najlepiej z chrzanem na kanapke. Twoja Aria juz podbila moje serce! Straszliwie zazdroszcze ci tych psiakow, sa cudowne. a baterie chyba rzeczywiscie wymienie!! dokladnie! mamy nastepnego winnego! to baterie! a ramki, to ty sobie rozciagaj ile wlezie!
Paulus: tez mysle, ze to cos z zatrzymaniem wody ma do czynienia!! Dzis humorek ok, a jutro mam nadziej bedzie jeszcze lepszy, bo to piateczek...pierwszy szkolny tydzien za toba..czy to juz drugi??? nie..pierwszy..
Beatko: nio, fajowo! A ty bidulko dzis nie w humorku czytalam. Ale bedzie dobrze, bedzie dobrze! Misio wroci, a jakby co, to masz tu nas!
Anus: ja kuchnie juz jako tako odchamilam..hehe..moj D padl jak kawka i spi, bo mial dzis stresa strasznego w pracy. Jeszcze ja u musialam pomagac, bo mial cos na angielski przetlumaczyc, a mial metlik w glowie niemilosierny...mi jest latwiej, bo znany juz szpieg, to Angielka, wiec jakby co, to moge sie jej spytac. a dzien bez jedzy....cudownie!
Do jutra, myszeczki moje! razem damy rade!!!
-
Ho,ho ho Madziu....
To nie dosyć, ze bez jędzy, to jeszcze z fryzjerem dzionek miałaś
Łał
Fakt nie zawsze na początku efekt wygląda jak powinien....ale....z czasem....przyzwyczaisz się...Najważniejsze , ze slicznie wyglądasz
Zdjątko proszę
Ja też byłam u fryzjera tydzień temu....Hmmmm mój D. mówi , że to skandal jak mąż ma dłuższe włosy od żony.....
E...tam.....skandal...., ale on przecież nie ma cycków....a ja mam i nikt mi nie mówi "proszę pana"
Nio....
No to pa,pa i dobranoc
całuski Asia
-
-
Cześć kochanie, tak sobie myślę, że fajnie byłoby zobaczyć jak wyglądasz w nowej fryzurce... Zaraz, zaraz zobaczyć jak wogóle wyglądasz...
-
Magdaleno, gdzież bym śmiała sądzić, że zapomnisz o piątku! Ja tylko łączę się w radości z tego powodu! Jak dzisiejsza waga? Wymieniłaś baterie?
Do włosów się przyzwyczaisz, podejrzewam, że w kilka dni! Ja też się wybieram (jak sójka za morze) do mojej fryzjerki, bo już kompletnie się moje włosiska nie układają.
No i siedzę dziś cała w nerwach co ci moi w pracy wymyślili i czy jakies kolejne zmiany, czy wrócę do swojej pracy jak bóg przykazał, że tak powiem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki