-
Cześć niebieskooka, zobaczyłam tą fotkę i od razu o Tobie pomyślałam!
-
Witajcie Kochane! juz sroda..srodek tygodnia!!!!
Obudzilam sie z bolem brzusia...z wiadomych powodow...nie znosze takich porankow...juz mi przeszlo przez mysl, zeby udac chora i zostac w lozku, ale jakos sie zwleklam, wzielam tabletke i jest lepiej. Zreszt misio obiecal mi wieczorkiem masaz brzusia, wiec jestem psychicznie podbudowana do przetrwania
Jednak w zwiazku z powyzszym obudzila sie we mnie dzisiaj....
tzn...zjadlam rano jogurt z lyzka kakao (100kcal), ale potem znalazlam w torbie kinder bueno (taka czekoladka nadziewana kremem orzechowym)...no i ja szybciusko skonsumowalam, zeby sie czasem w powietrzu nie rozplynela... (120kcal)
Wlazlam rano na wage...
a ona mi na to...67,6kg...chyba niezle jak na pierwszy dzien wizyty ONEJ...zreszta ostatnio jakby przestalam sie waga przejmowac troche...olalam ja, bo co sie bede denerwowac....nastawienie mam juz relaksujaco-urlopowe...
Anus: wiesz, nie pamietam, co mi sie snilo, moze i aniolki.. ciesze sie, ze sobie wczoraj ladnie poradzilas. zuch dziewczyna!
Martunia: ja ci tu daraz dam Hiszpana. Masz Misia przeciez! czy malaga to alkohol? bo chyba cos nie w temacie jestem. obilo mi sie o uszy...ale nie wiem dokladnie....mam nadzieje, ze tam jeszcze sloneczko ladnie bedzie swiecic.
-
Smutna: kurcze...bo to zalezy od budowy....nieraz waga nie jest adekwatna do figury..itd...ja mam problem tzw walkowy...chociaz i tak jest juz o niebo lepiej jak bylo....ale i tak w czarnym czuje sie najlepiej!
Gosiu: hehe...to juz prawie jak alien... ty czarno-dlugowlosa ty..zaraz ci cos znajde tutaj o masz tu..
-
Witaj Magdalenko
wow, co ja czytam ... chyba mi wcześniej coś umknęło, bo dopiero teraz doczytałam o tej Hiszpanii
wiesz, ja bym się przyłączyła do próśb Martusi, tylko posunęłabym się o krok dalej hihihi... czy nie mogłabyś zająć się importem ognistych Hiszpanów na większą skalę
tzn mam tu na myśli już nie jedną pustą torbę, a cały kontener pusty hihihi
nie no, to nie dla mnie oczywiście
ja tak z sympatii dla innych, z troski
w Hiszpanii napewno jest gorąco
no a potem w listopadzie ochłodzisz się w deszczowym Londynie
buziaki przesyłam i życzę miłego dnia
-
hehe... uśmiałam się z tego...
-
Hehe..na wieksza skale mowisz, Beatko...no czemu nie...)) piekne Polki i ognisci Hiszpanie! A podobno slyszalam, ze Hiszpanie nie lubia chudzielcow, tylko raczej ladnie kobieco zaokraglone bioderka....to by sie zgadzalo, nie?
Tylko, co ja z moim tygryskiem zrobie, bo on tez jedzie..hehe..i moi rodzice jeszcze....ale beda tez dwie moje kolezanki, wiec moze sie jakos wymkniemy razem) Tak np idziemy nad morzy, patrzymy, a tam....
-
O Ty łobuziaku... Ale masz racje oglądanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło hehe...
-
Witaj Madziu
Widzę , że pomimo bólu brzuszka humorek dopisuje..............................
A co Hiszpanów to są przystojni, opaleni i bardzo sympatyczni.Jest na czym oko zawiesić. Byłam w Hiszpanii 3 lata temu , więc wiem co mówię. A jak będziesz na plaży , to pozbędzeisz się wszystkich kompleksów. Zobaczysz...........................
No to mi też przywieź jednego , żeby w chłodne zimowe wieczory, było się czym ogrzać. Tylko żeby Cię przypadkiem nie przymknęli za przemyt na dużą skalę.....................
Madziu życzę miłego dnia
Buziaczki
-
Witam
Z rana szkolenie, teraz akcja wychodząca - sorry ale relacja bedzie dopiero jutro
Całuski
***
Grażyna
-
Witaj Madziuniu
Pozdrawiam gorąco i zyczę wspaniałego dzioneczka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki