-
Ksiezniczko: czytalam, ze zdalas egzamin!! super, bardzo sie ciesze! do trzymania kciukow i podtrzymywania na duchu jestem zawsze chetna!! widzisz, mowialam, wierz w siebie!!! wszystko sie ulozy!
Gosiu: ja tez jestem dzis jakas ociezala....co sie dziwic, jak jem tyle...salatki kupuje w sklepie normalnym takim markecie, sa zapakowane tak po 200 albo 250gr...w takich plasikowych przezroczystych pudeleczkach...sa rozne smaki..np z tunczykiem albo z feta albo z serkiem zoltym albo z szynka...i kupuje do tego dressing i jem sobie w parku z kolezanka...czasem chodze na stolowke i jem cos cieplego, ale to bardziej w zimie jak teraz, teraz chce jeszcze wykorzystac mozliwosc posiedzenia na dworze...najlepiej na sloneczku...tylko go cos dzisiaj nie widac
No to sama sobie wstawie sloneczko...
-
Witaj Madziu
Oj ja też mam dziś strasznego głoda. I skusiłam się na snikersa, ale walczyłam z pokusą do godz. 13.00 ( od samego rana). No cóż został mi tylko jogurcik w pracy i coś lekkiego na kolację. A tu do wieczora tak daleko...................
A co do precli, to wiem , że są niewskazane na dietce, ale jakoś wolę je zjeść zamiasta grahamki z jogurtem. Zapychają mnie na bardzo długo. A zresztą lepiej chyba zjeść precla ( tak sobie tłumaczę) niż drożdżówę z makiem..................
No i chyba zjadam te precle trochę na zapas , bo jak przejdę na SB, to tam jest zakaz jakiegokolwiek pieczywa...............
Madziu życzę miłego popołudnia i opanowania złośliwego głoda.........
Buziaczki
-
Witaj Magdalenko
oj, skąd ja znam te napady głodu podczas Onej ... też mnie zazwyczaj goni strasznie do lodówy w tych dniach, okropnie zwykle muszę z tym walczyć a i tak najczęściej to ja przegrywam
pozdrawiam cieplutko i życzę słoneczka
-
Witaj Madziuniu
Ja ostatnio tez mam nieodparta chcec jedzenia wszytskiego co się rusza. Może nasze organizmy wyczuwaja ze zbliża się zimny okres i trzeba cos zmagazynowac. Jednak my sie nie poddamy Będziemy walczyć dalej i mówimy NIE temu kusicielowi głodowi
Pytałas sie ile trwa I faza, trwa 2 tygodnie i naprawde można wytrzymac chociaż wydaje sie to niemozliwe. Mi podjęcie tej decyzji zajeło jakiś miesiąc. Teraz byłam przez tydzien po raz 2 ale niestety tym razem do końca mi się nie udało bo dzień wczesniej przed rozmową o prace wypiłam piwko na rozluznienie Mimo wszytsko czuje sie lżejsza i mniej pełna
Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaki
-
Cześć Wszystkim (z Madzią na czele)
Widzę, że Wszystkim głód doskwiera bardziej podczas chłodnych, ponurych dni Ja dzisiaj przemarzłam na mieście przeokrutnie, wiało strasznie, zimno, deszczowo odrobinę....brrr. Mój jadłospis też dziś nie najlepszy ale trudno, żeby był super podczas takiego zimna nie da się wytrzymac na głodniaka...no nie da
Teraz siedze w ciepłym dresie i staram się nie myślec o jedzeniu aż do obiadu około 18 A obiadem tym dobiję już do 1000 Kcal więc jeszcze o kolację dziś na bank przekroczę limit....do tego mój Facet właśnie siedzi w kuchni i robi wafelki z polewą czekoladową (awantura była między nami o te wafelki, że aż miło w sklepie...ale wygrał i właśnie piecze je w kuchni)! Uciekam tymczasem, wpadnę Madziu wieczorem i na chwilkę wstawię ok 22 na moim wątku zdjęcia, żeby naocznie pokazac efekt przed i po Może to mnie w końcu naprowadzi na tory dawnej diety
-
Madzia poćwiczysz troche i bedzie Ok. A właśnie cos ostatnio o cwiczonkach nie piszesz...
-
Hmmmmmmm. Probuje wlasnie wkleic zdjecia,ale cos mi nie wychodzi...Czy mozna wklejac tylko obrazki/zdjecia ze stron www,czy z dysku rowniez?.
Czy ktos mi pomorze?.Ladnie prosze.
Magdalenkasz: Co u mnie?. Hm.Wiele sie zmienilo.Duzoby opowiadac.Zle mnie zrozumialas Madziu,bo ja dopiero pisze prace magisterska.)...Przede mnaw najblizsyzm czasie praktyki...Od pazdziernika jestem na 5 roku...wiec zostal mi jeszcze rok...Wiem ze mezatka jestes.Pamietam jak sie dzielnie odchudzalas do slubu.Wszystko pamietam. Jak sie Wam zyje?. Nie myslicie o malenstwie?.
Buziaczki i do wieczora ;*.
Tusia
-
Chciałam zapisać się na Hiszpana. Proszę o takiego sprawdzonego, bo ja nie zamierzam tylko patrzeć
Magduś mnie również Ona pozbawiła na moment rozsądku, ale już odzyskałam.
Wysłałam właśnie Kaszaka z bratową i mam pierwszy raz od tygodnia wolną chwilkę. Oczywiście z tej okazji wpadam na dietkę.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Kaszania
-
Dzisiejszy dzien udany.
Oto co zjadlam...
*SNIADANIE:
2 x Wasa zytnia, 3 plasterki krakowskie, pomidor, serek hohland, 10 lyzeczek kaszki mannej ,( mleko 2%).
*OBIAD:
salatka z owocow,( truskawki,winogrona,borowki,maliny)+lyzka jogurtu naturalnego+lyzka platkow Fitness+lzka otreb.
*KOLACJA:
zapiekanka warzywna z zoltym serem, 2 delicje, 1 jablko
RAZEM: 1002 kcal.
CWICZENIA:
2h40 min silownia.
Tusiaczek.
-
Witam
znalazłam dzisiaj takie piękne kasztany Dla mnie to zawsze znak,że rozpoczęła się jesień niezaleznie od kalendarza Lubie nosić kasztany w kieszeni
Ale goni ten Twój watek - ledwie nadążam
***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki