Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Magduś jak mi się maży leniwy dzień z książką. Na pewno książka będzie, bo czytam teraz Pana Kleksa, ale ja chętnie wciągnęłabym kryminał albo co.

Poznałam dziewczyny Właściwie to czułam się tak jakbym znała je caaałe życie. Kochane babeczki!!!!!

Pośmiałyśmy ię troszeczkę, obejrzałyśmy dokładnie, pomacałyśmy udka, porównałyśmy łydki (w tej dyscyplinie zwyciężyłam objętościowo ). Powspominałyśmy jak gubiłaś buty wsklepie . Super wieczór

Do zobaczenia jutro, bo już padam na twarz
bardzo bardzo
Kaszania

Wpadam podliczyc dzionek, bo jakos spac mi sie juz chce. Pojde do lozeczka z ksiazka
S: cappucino i bulka rodzynkowa- 230kcal (3)
2S: batonik z amaranth (takie ziarno)- 100kcal (2)
O: chinszczyzna z mlekiem kokosowym i kawaleczkami orzechow (mniam!)- 500kcal (na oko) (12)
P: 2 jablka - 100kcal (0)
K: salata z mandarynkami, serem zoltym i orzechami wloskimi, 2 kawalki zoltego sera, jogurt naturalny z kakao- 400kcal (7)
Razem: 1330kcal (24punkty- 4 punkty za ruch = 20 punktow - o 2 za duzo) .nie rewelka, ale moze byc, no i bezslodyczowo

Aneczko: serduszko kochane, ja wiem, zartowalam tyko) o dietce czytam coraz wiecej...moze bedzie dobra, troche latwiej sie liczy w kazdym razie...
Beatko: na rowerkowanie sie dzis nie zalapalam, bo trzeba sie wczesniej zapisywac. wszystkie rowerki zajete. no wiecie co! wlasnie przeczytalam, ze mialyscie super spotkanie..jej..czemu ja musze tak daleko mieszkac...buu..smutno mi
Asiunia: a ta dieta to wlasnie taka jest, mozesz w sumie wszystko jesc, tylko nie mozesz sie przejadac....wow..okna myjesz...ja pod tym wzgledem jestem leniwcem..jeszcze u nas w mieszkaniu nigdy nie umylam, to zadanie wykonuje zawsze D , ale masz racje...spalisz kalorie!!!
Karineczko: kochanie, ja sie nad nia nie znecam, a gdziez tam. wlasnie ja oszczedzalam, bo jej malo pracy dalam. ona juz wystarczajaco cierpi z powodu szpiega i jedzy, wiec ja jej sie staram zycie ulatwiac. a co ty chora?
Ewuniu: ja postanowilam przez jakis czas liczyc i kcal i punkty...zobacze co z tego wyjdzie....do woli mozna duuuzo warzyw i owocow np....poczekamy, zobaczymy..
Grazynko: no to z ta twoja wrozka juz musi byc dobrze teraz...starsznie bym chciala znowu chudnac...
Kasiu: mi sie dietka tez w sumie podoba. Co do chlebka, to kazda bulka i kazda kromka chleba ma 2 punkty, a np Croissant ma 8,5 punktow. Ty przy twojej wadze mozesz jesc jakies 22 punkty dziennie. ja tez ci zycze super weekendu, sloneczko
Katsonku: a gdzie ty sie podziewalas, cio??? mowisz, ze chodzilas na spotkania..moja kolezanka tez, ale ona stwierdzila, ze ja moge poczytac i zaczac sama, bo te spotkania to troche robienie interesu. ja wiem, ze nie wszystko mozna do woli jesc, ale jest duzo w sumie mozliwosci najedzenia sie. ciesze sie, ze ja polecasz, bo nabralam ochoty na nia!
Tusia: ja tez wole buciki z waskim noskiem..wprost uwielbiam....no ponoc wychodza z mody, ale mnie to nie interesuje..hehe..moj D mowi, ze nogi kobiety wygladaja w nich seksowniej niz w tych zaokraglonych..no, skoro mowi) bardzo ladnie dzis dietkowalas!!
Kaszaniu: haha..Pan Kleks...ale sie usmialam...wiem, ze z dziecmi to juz nie tak latwo poleniuchowac, wiec szybko wykorzystuje jeszcze czas! super, ze poznalas dziewczyny!!! hehe..i o moich porzuconych butach sobie przypomnialyscie..to ci dopiero..ale super macie..ja tez chce!!!! Kaszaniu, sciskam cie mocno, ty radosna iskierko nasza!

Zamieszczone przez Magdalenkasz

Wpadam podliczyc dzionek, bo jakos spac mi sie juz chce. Pojde do lozeczka z ksiazka
Razem: 1330kcal (24punkty- 4 punkty za ruch = 20 punktow - o 2 za duzo) .nie rewelka, ale moze byc, no i bezslodyczowo

w sumie to nie zjadłas tak bardzo duzo kalorii a przekroczyłas o 2 punkty moze za dużo policzyłas dla chińszczyzny skąd wiesz ze chinszczyzna ma 12 punktów

buziaczki

Witaj Madziu

wpadam z sobotnimi pozdrowionkami

Słonko ta Twoja dietka WW mnie coraz bardziej intryguje hehe co to znaczy 20 punktków - czy 18 to jakaś granica? i razem z Efcią pytam czy chińszczyzna to aż 12 punktów? wyjaśnic nam to musisz koniecznie

Madziu miłej soboty baaaaaaaaaaaardzo mocno Cię pozdrawiam buziaczki


uśmiechniętego dnia!

Smieszna ta dieta...taka inna :/ ale ciekawa jestem czy jest tak rewelacyjna jak mowia...zdawaj nam relacje
Pozdrawiam :*

PRZEPRASZAM ZA DLUGA NIEOBECNOSC! PAMIETAM O WAS W KAZDEJ MINUCIE MOJEGO ZYCIA! - O PRZYJACIOLACH SIE NIE ZAPOMINA! U MNIE SPRAWY MAJA SIE LEPIEJ! BRAT WROCIL WCZORAJ! DZISIAJ MOJE URODZINKI I TROSZKE SOBIE POFOLGUJE :P DZIEKUJE ZA PAMIEC! :*

Czesc Madziulka, ja Ciągle podziwiam Cię za to liczenie... Może i ja powinnam sie za to zabrać i może wtedy schudne? Ale jestem zbyt lneniwa... Ciekawe ile kalorii ma miód???

Czytam, czytam, a tu wciąż albo urodziny, albo sałatka, a teraz foremka pyszne gumisie na forum rzuciła, a ja jestem coraz bardziej głodna. Czy wiecie ile takie żelki mają kcal?. Ciekawe ile musiałabym biegać, żeby je zrzucić? Może bym tak zeszła na dół do sklepu i pożarła jakaś małą paczuszkę...Pozdrawiam słonecznie i zabieram się do pracy. Musze sobie te żelki wybić z głowy.

Witaj Magdalenko
hihihi, owszem, owszem, obgadałyśmy na spacerku po lesie i Ciebie słonko
było super, miałam uczucie, jakbym KaszAnię znała od lat, żadnego skrępowania jak to bywa przy okazji pierwszych spotkań z kimś
ja dziś nie rowerkuję, bo chyba się przeziębiłam podczas wczorajszego rowerkowania... siedzę teraz w domku mimo słonecznej pogody i kuruję się, coby jeszcze w przyszłym tygodniu trochę popedałować jednak
a foteczka małego boksia wklejona nie bez przyczyny, KaszAnia ma tę swoją Gabzię i ja znów mam fazę psią
pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia

Magdalenko...
przesyłam dużo buziaczków