Madziu należy mi się porzadny kop.. coś się u mnie za bardzo poluzowało.. ale staram się spinać i znów dziś ładnie dietkę trzymać
a Tobie idzie super fajnie masz z tym rowerkiem rano a ile km jedziesz w 1 strone?
Madziu należy mi się porzadny kop.. coś się u mnie za bardzo poluzowało.. ale staram się spinać i znów dziś ładnie dietkę trzymać
a Tobie idzie super fajnie masz z tym rowerkiem rano a ile km jedziesz w 1 strone?
Aniu, jade tak 15/20 minut...do pracy z gorki, a spowrotem pod gorke...
A ja teraz przez tydzień codziennie rano i po pracy mam spacer 10 min do przystanku zawsze coś
Ale rower chyba po malu trzeba odkurzyc...
Madziu
Odpowiem za Tagotke bo ja lepiej znam jej odchudzanie niz ona sama :P
Na Aerobik toto nie chodzilo, bo toto len i nie lubilo ludzi naokolo jak sie czulo grube :P
Wiec tluklo codziennie aerobik w domku - najczescniej o 1 w nocy, za co sasiedzi postawili jej pomnik jako dla najlepszej sasiadki z gory
Robilo tez toto weidera, raz do konca, a potem zaczynalo raz ale sobie zrobilo kuku w kregoslup i musialo przestac, a drugi raz przestalo bo wyjechalo do zabojadow i do polski
Skakalo wiec w domu jakies pump it upy i inne wygibasy. Czasem na kocu zeby tak bardzo sasiadow nie wykanczac
Mialo tez toto jakies pilki do sciskania, i wielkie do cwiczen, i stepper. i tyle
Makaron toto jadlo ale rzadko i tylko spaghetti, ziemniaki tez rzadko
Chleba wcale, potem troche razowego.
A za to czesto Lahmacum :P
Taguch mam nadzieje ze sie nie gniewasz
Jak sie gdzies pomylilam to mnie popraw misku
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Magdalenko, ależ Ty dzielna jesteś z tym rowerkowaniem teraz ja to bym już pewnie na zapalenie płuc zeszła, bo jestem bardzo nieodporna na przemarźnięcia dlatego czekam na cieplejsze dni, ale jak już się wezmę za mój rowerek, to biedny on będzie
buziaki wiosenne wysyłam
Majussiu, ty to masz talent do opowiadania..myslalam, ze pekne ze smiechu..haha...no normalnie agentka z ciebie pierwsza klasa...ja chyba jednak potrzebuje malego stadka do ruchu..tzn w grupie wole...bo samej to mi czesto chec odchodzi...ale z moja mala nieraz na dywanie sie powyglupiamy...no teraz to sei doczekac nie moge, jak cie poznam..hehe
Gosiu/Forma, nio odkurzaj rowerek, odkurzaj
Beatko...zlego jak widac, diabli nie biora, bo cala zime jezdzilam i nawet sie nie przeziebilam..hehe
Kurde, wypilam pyszne czekoladowe cappucino...mniam..jak mi slodko, kolezanka mi dala i strasznie mi sie chcialo...chyba juz mam 800kcal na liczniku, wiec tylko 400 w zapasie! dam rade. ach, jeszcze rowerkiem do domu jade i na 7 ide na step, zeby sie walilo, palilo, ide!
Łeeee ja zawsze myslalam ze ze mnie takie nudne babsko
Ja tez wole grupe - dlatego lubie tak bardzo to moje fitness studio - tam jest tak duzo ludzi a jednoczesnie taka swojska atmosfera
Cudnie jest jak sie chodzi codziennie - widzisz te same twarze, zaczynaja ci mowic Hi
Ostatnio chlopak z obslugi ktory zawsze chodzi po sali i zaprasza na cardioaerobik podszedl do mnie i zapytal sie mnie po angielsku czy chce
czyli pamietal z ostatniego razu jak mu powiedzialam ze nie mowie po niemiecku
Mile to bylo
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Zazdroszcze Ci dzisiejszego stepu. Oj,ale bym sobie poskakala....
Jest 14:00 wiec spokojnie powinnas sie zmiescic w 1200kcal....Kiedys dietkowalas jedzac znacznie wiecej.Czemu teraz tak niewiele kalorii?.
Pozdrawiam.
Majussiu, to fajnie, ze lubisz swoje fitness, ja chodze do takiej "Turngemeinde", tez jest fajnie i nie ma zadnych takich wielkich dam z super figurami..hehe
Tusiaczku, kiedys chyba robilam tez wiecej sportu, a teraz i tak wykorzystuje na maxa czas wolny, chodze 4 razy w tygodniu, 2x po godzinie i 2x po 2 godziny...wiecej nie dam rady, bo chce tez miec czas dla coreczki....
No jedzenie zakonczone...hmm...zaraz podlicze:
-bulka z past z fety- 200kcal
-cappucino- 100kcal
-bigos i 2 sliwki- 350kcal
-znowu cappucino- 100kcal
-salata, w ktorej bylo troche smietany- 100kcal
-kurczak z warzywami i takim meksykanskim sosie i 2 lyzki ryzu (malo tego wszysktiego bylo)- 300kcal
-jogurt z kakao- 150kcal
-4 miski zelowe i czekoladka gorzka...cholera nie moglam sie powstrzymac, bo w salacie bylo duzo czosnku i chcialo mi sie czegos slodkiego (hehe..niezle wytlumaczenie)- 100kcal
Razem: 1400kcal...troche duzo...ale jeszcze ide na ten step, wiec troche spale
Zamieszczone przez Majussia
PADLAM Z WRAZENIA No Maja zartujesz Ty ???? Myslisz ze ja to pamietalam?????? O dzieki ci kobieto, ze jestes na biezaco
No...tak mi sie wlasnie wydawalo, ze tak bylo z ta moja dieta
Ale wpadlam ostatnio na pomysl, zeby na necie poszukac sobie wlasnie takiej grupy dziewuch jakichs z mojego miasta, do biegania. Sa takie strony, chyba nawet na AOK, gdzie mozna sobie znalezc kogos do wspolnego sportu
Zakładki