Strona 177 z 549 PierwszyPierwszy ... 77 127 167 175 176 177 178 179 187 227 277 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,761 do 1,770 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #1761
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    wybawcie się, wypocznijcie, ale o diecie nie zapominajcie!
    Niestety ja nie miałam długiego weekendu więc nie wypoczęłam i nie wybawiłam się Ale co tam nie narzekam w końcu za półtora tygodnia będę się wczasować
    Mam nadzieję, że Ty wypoczęłaś
    Czekam na powrót i relacje z działkowania.
    Buziak.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #1762
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Wróciłam, wypoczęta, zrelaksowana, nauczona tylko w jednej czwartej.
    Licze na szczęście, inteligencję i urok osobisty, no i na kciuki trzymane za nmie.

    lecę się jeszcze troszeczke pouczę, a więcej odezwę się po jutrzejszym egzaminie.

  3. #1763
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emilko cieszę się, że wypoczęłaś Zrelaksowałaś się i wogóle było super

    Szkoda tylko, że jutro masz ten egzamin ale będziemy mocno trzymać kciuki więc napewno będzie spoko. Ładnie zdasz.

    A teraz masz jeszcze troszkę czasu żeby się pouczyć

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #1764
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Emilka gdzie jesteś?
    Wracaj!!!

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  5. #1765
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko gdzie Ty się podziewasz ?
    Pozdrawiam już prawie weekendowo

  6. #1766
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Pojawiam się na sekundę donieść tylko, że zyję i wrócę. Koło soboty.

    Najmaluszku: jestem, wrócę. Staram się uczyć

    Asiu:nie zginełam Odpozdrawiam weekendowo, bo jutro mam urlop na naukę oczywiście

  7. #1767
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    no tak 2 razy

  8. #1768
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emilko życzę owocnej nauki i zdania wszytkich egzaminków

    Trzymam kciuki!!!

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  9. #1769
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Uf, właśnie wróciłam. Już nie jako szeregowy jakościowiec, ale asystent jakości i auditor.
    I jestem padnięta, niewyspana i ledwo żywa. Jdyne o czym marze to spanie. I dokładnie zamierzam to zrobić.

    A wszelkie zaległości ponadrabiam później

  10. #1770
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Pomału zaczynam dochodzić do siebie
    Zaczyna mi wyłaźić zmęczenie. Przespałam 16 godzin bez przerwy. I wcale nie chciało mi się wstawać. Ale przecież nie można przeleżeć całego życia
    Wstała, zjadłam jogurt i banana, poćwiczyłam całe 15 minut. I kiepściutko jest z formą. Po 15 minutach skakania byłam mokrutka. szybki prysznic, kremy, balsamy, i inne. A na koniec ważenie i ciągle 63 Dalej tak być nie może!

    Zaczyna do mnie własnie dochodzić, że nic nie muszę. Koniec z nauką, zjazdami, projektami, niemieckim, egzaminami.. do października.
    W wolnym czsie zajmę się sobą i odchudzanie. Bez litości.

    Byłam w tamym tygodniu na pół minuty w sklepie. Przeraziłam się podczas mierzenia... a nie był to sklep z bielizną tylk z butami. Zobaczyłam sie całą w lustrze. Niby nie tragedia, ale sama sie oszukuję. Ściśnięta spodnaimi, bluzkami, same szarości, wyłażące boczki, wileki brzuch. I tym się zajmę...
    Zrobiłam porządki w szafach. Wyrzuciałm wszystko w czym już nie chodzę, albo chodzić nie chcę. Posprzątałam gazety. Spakowałam wszystkie pt: Diety odchudzające i do kosza. Koniec z oglądaniem gazet i marzeniem. Samo się nic nie zrobi.
    I to nie od jutra, ale od dziś od tej chwili

    I od razu wielki sprawdzian. Idziemy dziś do rodziców na połączenie Dnia Ojca i imienin mamy. Uf będzie cięzko. Ale zawsze tak będzie. Nikt mnie przecież nie zamknie z dalekja od wszystkich pokus. A to właśnie one mnie gubią. Z nimi muszę walczyć i nauczyć się z tym żyć. Nikt nie zapewni mi "sterylnych" warunków do chudnięcia. I nie ma to najmniejszego sensu, bo jak się skończa to odchudzanie padnie. jestem ty gdzie jestem i tak będzie wyglądała moje życie jak wygląda i to w nim muszę się odnaleźć nauczyć chudnąc, a później nie tyć. Nie jakoś coś innego, ale jako normę.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •