Strona 189 z 214 PierwszyPierwszy ... 89 139 179 187 188 189 190 191 199 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,881 do 1,890 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #1881
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie chce mi się wysyłać linki od razu podam i git
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to z wakacji całkiem niepodobna do siebie wyszłam
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bez komentarza
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jako czarownica
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] też jako czarownica
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w szatni z koleżanką - wyglądam jak ja
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu tak mi się głupio grzywka ułożyła.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] zdjęcie na śmietniku .
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a ta fotka ilustruje jeden z moich odpałów ('patrz, marta, ja laaaaaaaaatam! nie, nie jestem wariatką, jestem samolotem!')

    Najnowsze zdjęcia są z września, teraz mam ciemnobrązowe włoski, co całkiem mnie zmienia. Zobczycie w święta!

  2. #1882
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestes bardzo szczuplutka i masz ladna buzke To sa moje spostrzezenia a kolejne: ladnie,ladnie,po smietnikach sie chodzi? moze juz o nic nie bede pytac;P...
    hehe,ale naprawde fajne foteczki no i super na nich wyszlas

  3. #1883
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Eh no śmietnik to w szkole Władowała się koleżanka to nie będę gorsza . Dziękuję za komplementy dobrze że mnie teraz nie widzisz bo jak buraczek wyglądam :P. Ech zmiana koloru włosów nie zmieniła natury rudzielca
    a dałabym zdjęcia jak wyglądałam rok temu ale liczne formaty je pokasowały ;(. Może kiedyś dorwę na takim forum, na które wklejałam, ale ono teraz nie działa. A Wy macie swoje zdjątka?

  4. #1884
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co tu taka cisza? Wszyscy poumierali na zawał?
    Waga stoi strrrasznie się cieszę z tego powodu . Zastanawiam się czy by nie ograniczyć ćwiczeń bo zaczynają mnie nudzić i w ogóle czasem mi czasu brakuje, ale na takie ograniczenia to niezbyt dobry moment wybieram, bo ziiima
    Chyba od razu zdechlakiem się nie stanę, jak zacznę trochę mniej ćwiczyć?

    W czwartek dyska ale fajnie A wyjazd do kina się przełożył, to wyjdzie, że będę mogła wtedy zjeść 1800 kcal . A święta już będą bez stresów.
    Dziewczynki a liczycie kalorie po diecie? Bo ja właśnie nie wiem, czy będę.
    Odkryłam smaczną przekąskę Słodkiej Chwili, kaszkę mannę truskawkową, 170 kcal, a zapycha nieźle .

  5. #1885
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gdzie są wszyscy??? Kredkova, Verdona, Aaggii Wszystkich wcięło. Ehh smutno tu teraz. Mi się ostatni wchodzić nie chciało bo na koncerciku byłam i spałam u kumpeli, następnego dnia byłam ledwo żywa, a dzisiej na USG byłam No i wyniki wyszły tochę gorsze niż ostatnio. No, a w ogóle to lekarka się ucieszyła,że przytyłam, bo waga wskazała 44 kg 300g, no ale ja już nic nie chiałam mówić, że byłam po USG (co oznacza, że miałam w sobie jakiś litr płynów) i ważyłą mnie w ciuchach w tym w luźnych sztruksach w których miałam kasę i klusze Więc fajno pewnie ważę z 42-42,5 No, ale dzisiaj już zaczęłam nabijać sobie kcale, żeby jakoś poprawić ten wynik. Ehhh...

    Sylvatica też mam dyskotekę w czwartek, ale nie wiem czy pójdę nie chce mi się. A zdjątka fajne . Rude włoski też. Jak bym miała mieć włosy inne niż takie ciemne jak teraz mam to bym właśnie chiała mieć takie rude :P

  6. #1886
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ile masz wzrostu, worry? I ile lat? Wychodzisz już z diety, wyszłaś? Ile jesz? Eh bo mamy podobną wagę i muszę Cię wybadać .
    Odkryłam Amerykę, to znaczy takie fajnie ciemne bułeczki z ziarnami rozmiaru grahamek . Nie wiem jak je liczyć ale liczę tak jak grahamki w końcu wszystkie bułki mają podobną kaloryczność .
    A waga? Mi poszła w dół i to gwałtownie . Jak było 43 to teraz rano jest 41,1!!! Jeszcze jutro dyskoteka, a ostatnio jak była to po takim spalaczu cały kilogram mi ubył! Chyba dodam po 200 bo się coś organizm rozpędził

  7. #1887
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ej no...co to ma byc??? dziewczynki, chociaz dwa słówka naskrobcie... co tam u Was?...
    U mnie ok. Waga sobie stoi,ja wszamuje to co lubie i w limiciku sie mieszcze, ktory jest dla mnie naprawde wystarczajacy Chociaz pewnie jak na cos mialabym jeszcze ochotke to smialo bym go troszke przekroczyla. W zasadzie juz nie waze praktycznie zadnego jedzonka, no czasem,ale tak bardziej na oko sie staram wszystkiego uzywac. Kalorie tez tak szacunkowo licze i nie przejmujac sie bardzo odpowiednim odzywianiem(oczywiscie zdrowo jem nadal ale nie przejmujac sie w sposob jakis przesadny, nadal ladnie utrzymuje wage i jest pieknie. (byle nie zapeszyc;P) Jedno mi tylko zostalo- codziennie sie waze no ale to nie jest straszne wypaczenie jeszcze,a przynajmniej czuje,ze mam kontrole i wiem,ze jak cos to zareaguje w czasie.
    Sylvatica...Kurcze,Ty strasznie malutko wazysz przy twoim wzroscie zacznij dorzucac wiecej kalorii,bo to sie grozne robi i w ogole,najzdrowiej byloby gdybys jednak troszeczke przytyla. Przy takiej niedowadze moga sie pojawic sie duze prolemy zdrowotne...Pomysl o tym...

  8. #1888
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem ja się o siebie boję . Dzisiaj już 1700, a od poniedziałku 1800 i jedziemy. Niedługo święta więc pewnie coś przybędzie - na moje szczęście. Od dyskoteki nic nie ubyło, bo skrócili, bo wandale przez okna włazili, ale ustabilizowało się 41 i ani drgnie, to jest już stanowczo za mało Ale jakbym tak od razu się zaczeła obżerać to też niezdrowo, dlatego najpierw wyjdę z tej feralnej diety, a potem przejdę na taką na przybranie masy, dojdę do hm, może 46? I będę utrzymywać. Mój plan w skrócie, szkoda że tak naprawdę to tak łatwo nie będzie.

  9. #1889
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    MłodyAniołku to cieszę się, że możesz sobie jeść wszyściuko i nic nie przybywa to takie fajne jest Zwłaszcza jak słyszę, że moje koleżanki nie jedzą śniadań, albo jedzą mniej i tyją, a my wszystko jemy co nam się podoba a wcale nie grubniemy :P

    Ja jestem niska. Ostatnio wyszło, że mam 155,5 cm :P Ehhh co ja poradzę na to? Śmieszne jest to, że jak ktoś zagaduje moją wagę to obstawia, że ważę 30-coś tam. Szkoda, że nie można urosnąć 10cm przez noc :P Ehh szkoda. Sylvatica to ty musisz wyglądać jak szkielet! Ja teraz musze przytyć. Postanowiłam odłożyć figurę na dalszy plan i skupić się na zdrowiu. Najwyżej jak już dostaną okres i wszystko mi się unormuje to schudnę powolutku do takiej sylwetki jak mi się podoba. co wy o tym myślicie? Bo już na prawdę nie mogę tak zaniedbywać tego zdrowia. W USG wyszedł mi wynik gorszy o połowę! Teraz jak schudnę, albo pewnie nawet jak utrzymam to całkiem zejdzie do 0! Ehh tylko muszę wam się wyżalić. Dziwnie się czuję jedząc tyle. Wczoraj np. jadłam pizzę z jakimś salami, tłusty twaróg, jakieś daktye, zupę mleczną itd. Ehh, ale to fakt, że od dłuższego czasu jadłam cały czas ok 1500kcal

    MłodyAniołku ten nawyk codziennego ważenia się jest zły. Wiesz, też tak miałam przez jakiś czas. teraz i tak waże się może z 2 razy w tygodniu. Jest zły, ponieważ gdy ważysz się tak często to wskazówka wagi może drgać, zależnie od tego ile to co zjadłamś waży, tego ile wody masz w organźmie itp. A gdy waga np. wskaże odrobinę więcej to od razu w głowie zaczyna się jakaś panika i myśli "Nie to nie możliwe, żebym przez jeden dzień przytyła, przecież wzoraj zjadłam...". Tak się można ykończyć psychicznie... no i fizycznie bo wiem, że to prowadzi do zaniżania.

    Dzisiaj idę na 19:00 do kina z kumpelami na Pottera i na zakupy Musze kupić koledze prezent bo go nieszczęsnie wylosowałam :P Macie jakieś pomysły? Co kupić chłopakowi? No bo chyba nie bokserki ani klocki :P Dzisiaj się rozjeżę, ale proszę pomóżcie mi!!!

  10. #1890
    Sylvatica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podziwiam Cię worry naprawdę :P. Jasne że ważniejsze jest zdrowie ja to wiem w teorii ale w praktyce nie stosuję . A 1500 kcal to mało, jak już nie chcesz chudnąć
    Ja jak nie wiem co komuś kupić to kupuję ramke na zdjęcia, ale w tym przypadku mogłabyś mu kupić np. portfel
    A na Pottera ja właśnie z klasą miałam jechać pod koniec listopada ale wychowawca to żołw i się spóźnił z rezerwacją - teraz pewnie uda nam się zdobyć bilety dopiero na okolice 10 grudnia. Zdasz mi recenzje, prawda?
    Ja się waże co dwa dni eh waga mnie kusi jak nie wiem, ale teraz postanowiłam się ważyć co tydzień w soboty rano na czczo i git. Kiedyś potrafiłam się ważyć nawet 3 razy dziennie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •