-
-
Najmaluszku wiesz , że myślami jestem cały czas z Tobą i wierzę, że uda Ci się jakoś zdystansować do wszystkiego....................
Co do dietki, to wiem , jak Ci teraz trudno, ale zostało Ci mało czasu , więc zrób wszystko, żeby w tym njaważniejszym dniu czuć się wspaniale.................
Suknia jest prześliczna . Na pewno będzeisz w niej cudownie wyglądać
Pozdrawiam
-
Zosiu troszkę się obawiam o dietke teraz ale wczoraj było Ok...dziś też się trzymam...starsznie mi przykro, że znów jest mnie więcej bo było już tak fajnie...ale też nie ma co biadolić...dwa miesiące to duzo czasu..więc wrócę do tych 55 kilogramków...muszę i chcę Bo wtedy czułam się super
Asieńko pisałam w priwie, że urlopu wziąć nie mogę...bardzo żałuję, bardzo...zwłaszcza teraz gdy jestem przygnębiona jestem pewna że to spotkanko dobrze by mi zrobiło...ale nie dam rady...ale licze na spotkanie w Krakowie...np. 3 czerwca? Pomyśl nad tym...
Gayga trzymam się bo nie mam wyjścia...a z ta datą i godziną rzeczywiście interesująco się podziało...to będzie wyjątkowy dzień
Dayna podoba Ci się suknia? A Ty swoją wkeliłaś u siebie?Tez chciałabym zobaczyć?
Na tańce indywidualnie czy grupowo bo my mamy lekcje prywatne...
-
Najmaluszku,
dobrze czytać, ze juz lepiej u Ciebie. Silna z Ciebie dziewczyna, podnosisz się mimo wszystko.
Trzymaj się ciepło.
I pilnuj dietki
-
Maluszku, cieszę się, że widzę u ciebie powrót energii. Nie dziwię sie absolutnie, że świetnie się czułaś przy 55 i chcesz do niej wrócić. Dopinguję, kibicuję i trzymam kciuki by tak właśnie było
-
Maluszku nie wklejalam zdjecia sukni bo zdjecie w necie wyglada bardzo niekorzystnie :P laska nie ma piersi i sukienka na niej nie ma wygladu
poczekasz do wrzesnia ? wtedy zobaczysz na mnie :P
-
Dzień dietkowo zaliczony...grzeczna byłam jak nie wiem
Choć teraz nie powiem burczy mi w brzuchu...
Rozluźniłam się nad piekielnie trudnym tłumaczeniem technicznym...z hiszpańskiego...uwielbiam to robić...mimo że mózg paruje to i tak psychicznie odpoczywam
Dayna może jednak podasz mi adres strony z sukienka proszę bardzo...ja wiem że to co na obrazku nie odzwierciedla nigdy całego piękna sukienki...może na maila mi wyślesz albo na prowa ...proszę...jestem bardzo ciekawa
Wkra staram się jak mogę...nie chcę wpaść w totalny dołek...a 55 to znów mój cel i go osiągnę, napewno
Emilko silna to ja nie jestem ale nie chcę chodzić cały czas smutna więc troszkę się mobilizuje...trzeba jakoś się pogodzić ze swoim życiem choć wiele bym dała żeby było inne ...
-
Piątek...tylko czemu pogoda zaczyna się coś psuć...
Pewnie większość z was wyjedzie na długi weekend i forum znów będzie puściutkie jak ja tego nie lubię
Ja wyjeżdżam jedynie w niedzielę na cały dzień do Buska gdzie moja przyszła teściowa korzysta z uroków sanatorium
A tak to w Krakowie pewnie...we wtorek do pracy normalnie więc ja tam się za bardzo nie cieszę na ten długi weekend bo u mnie będzie trwał raptem 3 dni...
Jak zwkle @ się spóźnia i właśnie sobie uzmysłowiłam, że w czerwcu może być tak że centralnie na sam ślub dostanę okres a już napewno w podróży poślubnej będę go miała Okres na ślubie to niezbyt fajna sprawa czy zncie jakieś domowe sposoby jak pzyspieszyć @? Moczenie w gorącej wodzie? hi hi hi
-
Maluszku ja zostaje na weekend w domku.. ale mam zamiar spedzic go na swiezym powietrzu
co do sukni to podaj maila - wysle ci moja fote z prymiarki
-
Najmaluszku
nie martw sie - ja mam wolne dopiero 3-4, a wcześniej cały czas w pracy
Pozdrawiam
***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki