Strona 229 z 242 PierwszyPierwszy ... 129 179 219 227 228 229 230 231 239 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,281 do 2,290 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #2281
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    a ja tak całościowo napiszę cały zeszły tydzień był śliczny.. zerow słodyczy ale w niedziele.. porażka... to chyba nie jest dla mnie najlepszy pomysł, żeby cały tydzień nie jeść a w nd sobie pozwolić na coś słodkiego... bo wtedy to ja chyba nadrabiam zaległości z całego tygodnia...
    a i dzisiaj już bym coś przekąsiła najchętniej.. ale.. nie dam się.. musze być twarda!!!

  2. #2282
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Buraczqu dla mnie niedziela tez nie najlepsza byla.
    bo jak sobie pozwolilam na pare ciasteczek to potem chcialam wiecej i wiecej dobrze, ze slodyczy w domu nie mamy za to nadrobilam makaronem
    ale teraz juz dobrze ;D


    no i co robimy z tym jedzeniem/niejedzeniem slodyczy?

  3. #2283
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja w niedzielę (jak na moje standardy... ) dosyć przyzwoicie. Tzn. grzecznie nie było, ale był to dla mnie dość typowy słodyczowo dzień, więc skoro tylko jeden w tygodniu to bilans wychodzi dobrze. A dokładnie - skoro już się przyznaję - dwa wafelki (w sumie 80g) i trzy gałki lodów + polewa + jakieś tam bakalie (lody to kumpel przegrał sto lat temu i w końcu je wyegzekwowalismy za obopólną zgodą ). Wiem, że to dużo słodkiego, ale jak na mnie to tyle mogłam dotąd dzień w dzień szamać, więc jest OK. I odmawiam czucia się winną , bo przez resztę tygodnia jestem grzeczna :P . I tez wygląda na to, że chudnę jednak od tego.... . No, ale to już zobaczymy w środę - może to się tak tam i z powrotem waha i w środę wróci do tego co było.... ? Tak se wymyślam, hehe, żeby się potem nie rozczarować jakby coś się pochrzaniło... .

    Dziś się zagapiłam na śmierć i zjadłam w sklepie dwa cukiereczki - wiecie, takie mini; reklamowe. Ale to po prostu sobie całkiem zapomniałam, że nie jem słodyczy ... . Ale to oczywiście by było na tyle !

    Cytat Zamieszczone przez Corsi
    no i co robimy z tym jedzeniem/niejedzeniem slodyczy ?
    a cóż to za pytanie, Corsi? Nie wygłupiaj się nam tu ! Skoro nam wszystkim trzem tak dobrze idzie to nie ma o czym mówić :P! Makaron - no, zdarza się. Ja dziś dałam plamę z chlebem. Ale ideałami nie będziemy (przynajmniej nie od razu, hihi). Od czegoś trzeba zacząć. Zaczęłyśmy od słodyczy i dobrze nam idzie :P .
    No nic. Chciałam jeszcze popisać, odtworzyć to, co pisałam do Was, do Xixy, Peszki, Agaska ale już dochodzi druga, więc się lepiej położę... .

    Trzymajcie się super ciepło, Dziewczyny :P :P :P

  4. #2284
    uciekajacaSkarpeta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Tak, to znow ja :P NIestety teraz duzo wieksza Walcze juz od dwoch tygodni, a jest z czym.. Waze teraz ponad 90 kg Jak nigdy w zyciu.. Ale co zrobic, sie leniuchowalo i jadlo przy okazji to sie odlozylo gdzie niegdzie
    Ciesze sie ogromnie ze Wam dobrze idzie, znow mnie mobilizujecie
    Postaram sie zagladac czesciej do Was, ale jak czesto to sama nie wiem. Od dwoch lat moje zycie toczy sie na walizkach, pol tygodnia w Polsce, pol w Niemczech. To raczej nie sprzytja dietkowaniu, ale jak sie dobrze zorganizuje to tez nie przeszkadza. Widze ze w post nie jadacie slodyczy, to tak jak ja.. Zaczelam diete rowno z rozpoczeciem Wielkiego Postu, wyrzekam sie slodyczy a to sprzyja utracie wagi, dlatego pomyslalam ze dobrze byloby to wykorzystac
    Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle 3mam mocno kciuki
    Wasza Skarpetka

  5. #2285
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Peszko! Nie pamietam już w której szkole, ale też kiedyś zrobiłam test z angola i wysyłali mnie na średniozaawansowanych . Najlepsze, że zaczęłam szukać błędów w swoich odpowiedziach żeby dojść skąd taka porażka... :P !
    Flory jeszcze nie sprawdzałam.
    Fajnie, ze Peszkówna tak sobie ładnie radzi.
    Słodcze - masz rację. Trzeba się przyglądać co i jak :P . Ja teraz słodzę kawę. Poza tym bez miodu, dżemów i suszonych owoców. Ale tego i tak nie za bardzo mogę... . Może i dobrze w tym przypadku :P ?

    Skarpeta! No hej :P . Nie przejmuj się. Jakoś trzeba się do tego zabrac, jakoś zacząć, a potem powolutku dojść do celu (pośpiech przy zrzucaniu więcej niż 5 kg byłby bez sensu). Ale na pewno Ci mudi być ciężko przy takim życiu na walizkach... co nie znaczy, że się nie da :P ! Trzymam kciuki :P !

    Mówi się dużo o na forum o niejedzeniu słodczy w Wielkim Poście. U mnie też taka decyzja, również dlatego, że jeśli polepszy się moje zdrowie, to polepszy się moje zachowanie względem innych, itd... . Nie wiem skąd u Was czy w ogóle na forum takie decyzje i na pewno każdy ma swoje motywy, ale w moim przypadku byłoby to wycieranie sobie gęby Wielkim Postem, więc od razu mówię, że u mnie to odstawienie słodyczy jest bardziej żeby schudnąć a nie dla zatrzymania się nad życiem i pogłębienia relacji z Panem Bogiem - nie będę udawać, że jest inaczej, choć na pewno i On się cieszy jeśli wyprowadzam coś w moim życiu na prostą.

    Dobra, rozgadałam się, a zmykać naprawdę muszę... miłego dzionka :P !!!

  6. #2286
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A bo to wczoraj środa była... No więc na Zachodzie bez zmian:
    65,6kg 65,6kg.

    Cieszę się, bo to znaczy, że wcześniejszy spadek jest raczej stały a nie tylko chwilowy :P !
    Jej, zmykam już naprawdę... Późno strasznie... [list=1]!

    Pa pa :P !

  7. #2287
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesza mi się komp. Świruje internet. Co próbuję coś więcej do Was napisać to się tu buraczy...

    Środa:
    65,6kg 65,0kg :P ! Tak więc jestem tam, gdzie sobie na początku wymarzyłam gdy się zaczęłam odchudzać :P ! Jak zrzucę jeszcze te ostatnie 5 kilo (które sobie potem jeszcze dodatkowo wymyśliłam do zrzucenia ) to będzie już w ogóle superkowo :P !!!

    Pozdrawiam :P !

  8. #2288
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez coccinellette

    Środa:
    65,6kg 65,0kg :P ! Tak więc jestem tam, gdzie sobie na początku wymarzyłam gdy się zaczęłam odchudzać :P ! Jak zrzucę jeszcze te ostatnie 5 kilo (które sobie potem jeszcze dodatkowo wymyśliłam do zrzucenia ) to będzie już w ogóle superkowo :P !!!
    Pięknie!
    powolutku, ale do celu, na pewno uda Ci się zrzucić te ostatnie pięć kilosków
    mi też mniej więcej tyle zostało do mojego pierwszego celu

  9. #2289
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Cocci moje gratulacje!!
    musze sie przyznac, ze nie przestrzegam tego nie jedzenia słodyczy Paszka mialas racje! jak sobie postanowilam, ze ich nie jem to od razu mi sie ich zachcialo i wynagradzalam sobie czym innym

  10. #2290
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    a ja nie jem cały czas
    ale jem miód i cukier, dżem, robię koktajle na mleku jak mam ochotę na coś słodkiego, czasem wypiję herbatę z mlekiem itd.
    no i te nieszczęsne drinki z bitą śmietaną, ale to już dawno było

    ogólnie nie jem ciast, ciastek, deserów mlecznych, batonów i czekolady, płatków słodkich na mleku itd. może słodycze to zbyt ogólne i szerokie ale dla mnie to i tak sukces

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •