Strona 67 z 242 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 661 do 670 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #661
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    całuski dla wszystkich

    cocci - dzieki za informację

  2. #662
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, Dziewczynki!!!!

    Ja też niestety w biegu - Peszko, tak, to było szkolenie w Warszawie (pierwszy dzień) i urlop w Krakowie (pół drugiego dnia). Dziś z powrotem do pracy.... .
    Ciasteczka niestety były... jak i inne rzeczy, ale starałam się też dużo chodzić.

    Jeszcze tylko zmienię tickerek:
    72,4 kg 71,8 kg :P
    Agasku!!! Jak tam Twoje ważenie? Ile mam wpisać? :P

    Przepraszam Was, Dziewczyny, że Wam wszystkim nie odpisuję, ale nie mogę teraz za bardzo pisać - jeszcze się odezwę jak tylko będę mogła :P .

    Pozdrawiam Was wszystkie! Pa pa !!!

  3. #663
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cocci: zostawiamy tak jak było
    ale ja się wezmę za siebie
    mam zły humor
    cały czas chodziłam na te wykłady z geografii (a zazwyczaj na sali było jakieś 13 osób, na roku jest 1oo)
    uczyłam się
    a ona wyjechała z takimi pytaniami, że
    miasta (w Polsce), o których w życiu nie słyszłam... a to nawet nie egzamin tylko zaliczenia
    więc w piątek przyszły znów mnie czeka gegra
    a jutro historia
    więc narazie nie mam czasu ani pisać, ani nawet czytać

    ale wczoraj zaliczyłam anatomię więc już z ćwiczeniami mam spokój
    i zaliczyłam ssaki na 4

    uciekam już, bo jadę na uczelnię
    będę jutro po południu prawdopodobnie

    achhh no i cocci gratuluję oczywiście
    mi za tydzień też spadnie obiecuję

  4. #664
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hey !!! Ostatnio niestety internet mi niedzalal i niemoglam napisac nic Ale usterka w koncu naprawiona i juz wszytsko dzala naszczescie A takto zyje sobie jakos...Z humorkiem juz u mnie lepie...Kazdemu zdarzaja sie gorsze dni ale niewolno sie lamac...Tylko strasznie zimno na dworze...mroz...mozna zamarznoc...Jak szlam do szkoly to myslalam ze przymarzne do chodnika na przystanku ale zapowiadaja ze ma byc cieplej Ale po mimo ze jest zimno to damy rade !!!

    Pozdrawiam

  5. #665
    Agusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejhej!
    Jutro będę się ważyć <nie robiłam tego od ponad tygodnia!>
    Ciekawe co waga pokaże??
    Trzymajcie za mnie kciuki!!
    Jak tylko będę wiedziała to wam napiszę!
    papapa

  6. #666
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    w końcu!
    udało się, 15oo na koncie
    i 45 minut aerobiku w wodzie
    może koniec złej passy?

    Agusia: trzymam kciuki za ranne ważenie!

    buziaki Kochane
    i trzymajcie kciuki za jutrzejszy egzamin!

  7. #667
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cocci - wielkie gratulacje spadku wagi, a pozostałym dziewczynom utrzymania. U mnie po świętach waga wzrosła, ale wreszcie doszłam do wagi sprzed obżarstwa. Teraz musi iść w dół

    pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie

  8. #668
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    NO qrczę - i znowu nie mam czasu... .
    Dziewczynki, na pewno się pojawię w niedzielę,
    choć może mi się uda wcześniej... .
    Dziś krócej niż zwykle... hm... jak to wszystko jest względne

    Nusia
    wreszcie doszłam do wagi sprzed obżarstwa. Teraz musi iść w dół
    No to ruszaj do walki - na pewno pójdzie . Ja tez wreszcie się pozbyłam mojego kilogramka świątecznego (przypuszczam, że skoro tym razem był 1kg, to w poprzednich latach musiało tego być konkretnie więcej !) !

    Driado!!! Z przykrościa stwierdzam, ze na stres znam tylko czekoladę - i szybki spacer (choć tu się humor bardziej pewnie poprawia przez świadomość, ze właśnie się trochę kalorii spaliło :P ).

    Agasku!!!
    w końcu!
    udało się, 15oo na koncie
    i 45 minut aerobiku w wodzie
    może koniec złej passy?
    No miałaś moment przestoju - dokładni każdej z nas się to zdarza (no, może poza Kirdenkiem - SUPERWOMAN :P ). I ruszasz od nowa. Ja tez właśnie parę tygodni siedziałam w niczym, a ruszyłam właśnie w zeszłym tygodniu - tym odchudzaniem z Tobą. W przyszłą środę na pewno przesuniemy Twój toikerek :P !
    Za egzamin kciuki trzymałam - mam nadzieję, ze wszystko OK .
    Szkoda tej geografii - ale tak się niestety zdarza... . Przynajmniej wiesz co masz w głowie dzięki temu, ze się uczyłaś i na wykłady chodziłaś. Wiem, że to niewielkie pocieszenie jak potrzebne zaliczenie, ale na pewno dasz sobie radę. Trzymam kciuki!!!
    No i gratuluję 4 z anatomii ! :P

    MK!!! Widzę, że też zakuwasz... Walcz, walcz :P ! Jeszcze tylko te dwa ostatnie kolokwia, a potem odpoczniesz trochę !!! Jak kolokwia tylko dwa jeszcze, to czekolady nie zdążysz sie tak znowu dużo najeść.... :P

    Wiewiu!!! Może napiszesz coś więcej? 1000kcal raczej odradzam, ale wszystko zależy - jeśli cos nam o sobie poweisz to moze coś bedziemy w stanie Ci poradzić - ?

    Agusia!!! No i jak tam ważenie? Wydaje mi sie, że pozywne śniadanko i obiad to dobry pomysł, ale moze nie taki strasznie wczesny obiad? - Lepiej to chyba jakoś tak troszkę bardziej równomiernie rozłożyć - tak mi sie przynajmniej wydaje.

    Peszko!!! Podziwiam za decyzję o SB - ja bym się chyba jednak nie zdecydowała... może dlatego, że jestem strasznie zalatana - nie wiem, czy bym dała radę jeszcze myśleć o nowych sposobach odzywiania. A coś Ty sie tak zawzięła na szybkie chudniecie? Masz jakąś szczególną okazję?
    a że wyrabiam ponad normę? - no, chyba taka norma . Nie powiem już nawet ile powinnam ważyć według tego, co zaplanowałam na samym początku odchudzania . Ale co tam - teraz idzie dobrze!!!
    Waga - może rzeczywiście sobie kup - takie ważenie po południowe to miarodajne nie jest za bardzo... . Choć na pewno nie pokaże dodatkowo tych 20 kg co już się poszły paść :P !

    Kirdenku!!! Dobrze, ze humorek lepszy :P :P :P . I ubieraj sie cieplutko, bo nie masz już 20kilogramowej "warstwy ochronnej" - tłuszczyk Cię już nie grzeje, hi hi. !!!

  9. #669
    Agusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    I pupa
    znowu nic nie schudłam
    a od 18 dni nie miałam słodyczy w ustach
    i nie jadłam więcej niż 1500 kcal...
    chyba się załamię

  10. #670
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    peszka: świetnie. każdy musi znaleźć na siebie odpowiednią metodę
    dla jednych to będzie tysiak, SB, dla innych 15oo...
    i ważne jest to, żeby być zadowolonym
    ja na south beach jadłam bardzo monotonnie, ale w sumie nie przeszkadzało mi to
    tylko potem rzuciłam się na słodycze
    mimo że planowałam, obiecywałam sobie, że będzie inaczej... trudno, widocznie to nie metoda dla mnie
    ale może jeszcze kiedyś do tego dojrzeję, może kiedyś zacznę jeszcze raz...?

    cocci: na pewno obie przestawimy tickerki
    dzisiaj też ładnie się trzymam

    kupiłam sobie takie serum antycellulitowe Evelines chyba
    fajne jest
    cocci: Ty je polecałaś? i tak fajnie chłodzi na noc mogę się posmarować na dwór raczej nie, bo i tak zamarzam... no własnie... chyba mam jakieś problemy z krążeniem, cały czas mi zimno... a ubieram się ciepło... macie na to jakiś sposób?

Strona 67 z 242 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •