całuski dla wszystkich
cocci - dzieki za informację
całuski dla wszystkich
cocci - dzieki za informację
Hej, Dziewczynki!!!!
Ja też niestety w biegu - Peszko, tak, to było szkolenie w Warszawie (pierwszy dzień) i urlop w Krakowie (pół drugiego dnia). Dziś z powrotem do pracy.... .
Ciasteczka niestety były... jak i inne rzeczy, ale starałam się też dużo chodzić.
Jeszcze tylko zmienię tickerek: 72,4 kg 71,8 kg :P
Agasku!!! Jak tam Twoje ważenie? Ile mam wpisać? :P
Przepraszam Was, Dziewczyny, że Wam wszystkim nie odpisuję, ale nie mogę teraz za bardzo pisać - jeszcze się odezwę jak tylko będę mogła :P .
Pozdrawiam Was wszystkie! Pa pa !!!
cocci: zostawiamy tak jak było
ale ja się wezmę za siebie
mam zły humor
cały czas chodziłam na te wykłady z geografii (a zazwyczaj na sali było jakieś 13 osób, na roku jest 1oo)
uczyłam się
a ona wyjechała z takimi pytaniami, że
miasta (w Polsce), o których w życiu nie słyszłam... a to nawet nie egzamin tylko zaliczenia
więc w piątek przyszły znów mnie czeka gegra
a jutro historia
więc narazie nie mam czasu ani pisać, ani nawet czytać
ale wczoraj zaliczyłam anatomię więc już z ćwiczeniami mam spokój
i zaliczyłam ssaki na 4
uciekam już, bo jadę na uczelnię
będę jutro po południu prawdopodobnie
achhh no i cocci gratuluję oczywiście
mi za tydzień też spadnie obiecuję
Hey !!! Ostatnio niestety internet mi niedzalal i niemoglam napisac nic Ale usterka w koncu naprawiona i juz wszytsko dzala naszczescie A takto zyje sobie jakos...Z humorkiem juz u mnie lepie...Kazdemu zdarzaja sie gorsze dni ale niewolno sie lamac...Tylko strasznie zimno na dworze...mroz...mozna zamarznoc...Jak szlam do szkoly to myslalam ze przymarzne do chodnika na przystanku ale zapowiadaja ze ma byc cieplej Ale po mimo ze jest zimno to damy rade !!!
Pozdrawiam
Hejhej!
Jutro będę się ważyć <nie robiłam tego od ponad tygodnia!>
Ciekawe co waga pokaże??
Trzymajcie za mnie kciuki!!
Jak tylko będę wiedziała to wam napiszę!
papapa
w końcu!
udało się, 15oo na koncie
i 45 minut aerobiku w wodzie
może koniec złej passy?
Agusia: trzymam kciuki za ranne ważenie!
buziaki Kochane
i trzymajcie kciuki za jutrzejszy egzamin!
cocci - wielkie gratulacje spadku wagi, a pozostałym dziewczynom utrzymania. U mnie po świętach waga wzrosła, ale wreszcie doszłam do wagi sprzed obżarstwa. Teraz musi iść w dół
pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie
NO qrczę - i znowu nie mam czasu... .
Dziewczynki, na pewno się pojawię w niedzielę,
choć może mi się uda wcześniej... .
Dziś krócej niż zwykle... hm... jak to wszystko jest względne
NusiaNo to ruszaj do walki - na pewno pójdzie . Ja tez wreszcie się pozbyłam mojego kilogramka świątecznego (przypuszczam, że skoro tym razem był 1kg, to w poprzednich latach musiało tego być konkretnie więcej !) !wreszcie doszłam do wagi sprzed obżarstwa. Teraz musi iść w dół
Driado!!! Z przykrościa stwierdzam, ze na stres znam tylko czekoladę - i szybki spacer (choć tu się humor bardziej pewnie poprawia przez świadomość, ze właśnie się trochę kalorii spaliło :P ).
Agasku!!!No miałaś moment przestoju - dokładni każdej z nas się to zdarza (no, może poza Kirdenkiem - SUPERWOMAN :P ). I ruszasz od nowa. Ja tez właśnie parę tygodni siedziałam w niczym, a ruszyłam właśnie w zeszłym tygodniu - tym odchudzaniem z Tobą. W przyszłą środę na pewno przesuniemy Twój toikerek :P !w końcu!
udało się, 15oo na koncie
i 45 minut aerobiku w wodzie
może koniec złej passy?
Za egzamin kciuki trzymałam - mam nadzieję, ze wszystko OK .
Szkoda tej geografii - ale tak się niestety zdarza... . Przynajmniej wiesz co masz w głowie dzięki temu, ze się uczyłaś i na wykłady chodziłaś. Wiem, że to niewielkie pocieszenie jak potrzebne zaliczenie, ale na pewno dasz sobie radę. Trzymam kciuki!!!
No i gratuluję 4 z anatomii ! :P
MK!!! Widzę, że też zakuwasz... Walcz, walcz :P ! Jeszcze tylko te dwa ostatnie kolokwia, a potem odpoczniesz trochę !!! Jak kolokwia tylko dwa jeszcze, to czekolady nie zdążysz sie tak znowu dużo najeść.... :P
Wiewiu!!! Może napiszesz coś więcej? 1000kcal raczej odradzam, ale wszystko zależy - jeśli cos nam o sobie poweisz to moze coś bedziemy w stanie Ci poradzić - ?
Agusia!!! No i jak tam ważenie? Wydaje mi sie, że pozywne śniadanko i obiad to dobry pomysł, ale moze nie taki strasznie wczesny obiad? - Lepiej to chyba jakoś tak troszkę bardziej równomiernie rozłożyć - tak mi sie przynajmniej wydaje.
Peszko!!! Podziwiam za decyzję o SB - ja bym się chyba jednak nie zdecydowała... może dlatego, że jestem strasznie zalatana - nie wiem, czy bym dała radę jeszcze myśleć o nowych sposobach odzywiania. A coś Ty sie tak zawzięła na szybkie chudniecie? Masz jakąś szczególną okazję?
a że wyrabiam ponad normę? - no, chyba taka norma . Nie powiem już nawet ile powinnam ważyć według tego, co zaplanowałam na samym początku odchudzania . Ale co tam - teraz idzie dobrze!!!
Waga - może rzeczywiście sobie kup - takie ważenie po południowe to miarodajne nie jest za bardzo... . Choć na pewno nie pokaże dodatkowo tych 20 kg co już się poszły paść :P !
Kirdenku!!! Dobrze, ze humorek lepszy :P :P :P . I ubieraj sie cieplutko, bo nie masz już 20kilogramowej "warstwy ochronnej" - tłuszczyk Cię już nie grzeje, hi hi. !!!
I pupa
znowu nic nie schudłam
a od 18 dni nie miałam słodyczy w ustach
i nie jadłam więcej niż 1500 kcal...
chyba się załamię
peszka: świetnie. każdy musi znaleźć na siebie odpowiednią metodę
dla jednych to będzie tysiak, SB, dla innych 15oo...
i ważne jest to, żeby być zadowolonym
ja na south beach jadłam bardzo monotonnie, ale w sumie nie przeszkadzało mi to
tylko potem rzuciłam się na słodycze
mimo że planowałam, obiecywałam sobie, że będzie inaczej... trudno, widocznie to nie metoda dla mnie
ale może jeszcze kiedyś do tego dojrzeję, może kiedyś zacznę jeszcze raz...?
cocci: na pewno obie przestawimy tickerki
dzisiaj też ładnie się trzymam
kupiłam sobie takie serum antycellulitowe Evelines chyba
fajne jest
cocci: Ty je polecałaś? i tak fajnie chłodzi na noc mogę się posmarować na dwór raczej nie, bo i tak zamarzam... no własnie... chyba mam jakieś problemy z krążeniem, cały czas mi zimno... a ubieram się ciepło... macie na to jakiś sposób?
Zakładki