Cześć, Dziewczynki!!!
Peszko!!! Jesteś przekochana po prostu!!!
Normalnie sobie Twoje wczorajsze posty wydrukowałam :P ! Serio! I sobie je dzisiaj przeczytam jeszcze do poduszki - to tak żeby mi nie przyszło do głowy zmieniać planów, np. pod wpływem perswazji szefa. Choć tu jedno muszę powiedzieć: szef wprawdzie ma głupie pomysły czasem i czasem są one niesprawiedliwe nawet, ale tak... bardziej... obiektywnie niesprawiedliwe. U niego to są bardziej błędy niż premedytacja - jest z gruntu dobrym i uczciwym człowiekiem. Pracuję z nim od 3 lat i wiem to NA PEWNO - pewne rzeczy można udać, nawet przez długi czas, ale pewnych nie. On jest dobry i uczciwy. I to jest dla mnie strasznie ważne... .
Od jak dawna Ci ta waga nie spada? No bo jeśli 1500dieta i 45min ćwiczeń dziennie, to naprawdę nie rozumiem... Może to rzeczywiście ten czas gdy organizm się ocknął i nie chce więcej oddawać? 20kilo już oddał a to jest mnóstwo! Może teraz potrzebuje trochę czasu żeby się zgodzić na dalsze oddawanie? A śpieszy Ci się bardzo? Bo może warto wziąć organizm na przetrzymanie zamiast obniżać limit do 1200? Żeby Ci się jakość życia nie pogorszyła... . Może warto spóbować przeczekac trochę, nawet parę tygodni? Wiem, ze jestes zajęta, ale tutaj może lepiej spróbować spalać te 200kcal wiecej niż zjeść 200kcal mniej? No nie wiem już sama... To takie osłabiające jak się trzymasz diety i cwiczeń a waga stoi. Naprawde mi się wydaje, ze teraz to po prostu Cię organizm na przetrzymanie bierze. NIE DAJ MU SIĘ!!! :P :P :P
Efciu!!! Dzięki za wizytę :P :P :P . Wiem, że nie możesz za często przy kompie siedzieć, więc tym bardziej dzięki, ze znalazłas czas :P . I dzięki za rozmowę na GG - naprawdę.... .
Itrzymaj się tam - nie daj się biedzie. Wytrzymasz te 6 miesięcy! A może i mniej, jeśli szybko wszystko pozdajesz na studiach !
Agasku!!!Jasne że tak! Nie może byc inaczej! A w tym tygodniu to pewnie tylko u Ciebie się przesunie tikerek... . Ja zupełnie nie mam czasu na ćwiczenia i ze stresu obżeram się konkretnie... . Ale staram się przynajmniej nie jeść więcej niż spalam. Nie zawsze mi wychodzi , ale trudno - w tej chwili staram sie stawiać sobie zadania dietkowe takie, żeby móc je wykonać. Jak postawię poprzeczkę za wysoko to się skończy zrzutką .ja wciąż w tym samym miejscu
ale wierzę, że i na mnie przyjdzie czas
Pewnie już się nie możesz doczekać tego wyjazdu na narty, co? :P \
Kirdenku!!! Wierz w swoje marzenia i bądź ambitna!!! :P Wiem, że jest ciężko jak sie śmieją z Ciebie albo podrwiwują, ale to z zadrości po prostu. To jest Twoje życie i ważne, co Ty chcesz z nim zrobić :P ! Ja właśnie spotkałam taką jedną dziewczynę z liceum, która taka wobec mnie była. Nie powiem, żeby jej się lepiej ułożyło... . Nie wiadomo, czy Ci się uda osiągnąć wszystko co chcesz osiągnąć, ale nie osiągaja nic ci, co nie próbują.
MK!!! Gratuluje ubytku centymetrów! :P Snickers - czasem się zdarzy... . Hi hi, ja sobie obiecałam ulubioną pizzę w ulubionej pizzerii w Krakowie gdy już zejdę poniżej 70kg :P :P
Dobra! Zmykam do roboty, ale jutro bede duuuuuuużo grzeczniejsza z jedzeniem
Trzymajcie się!!! Papapa :P !!!
Zakładki