Buziolek, widzisz- już masz śliczny suwaczek Teraz masz choćby taką motywacje do odchudzania, żeby przesuwać wskazówkę dalej i dalej Jeśli uważasz, że lepiej nie mówić nikomu o odchudzaniu, to nie mów. Tylko sama się pilnuj i zobaczysz, że się uda. Na tym forum już nie takie sukcesy są odnotowane...
Lean, dzięki za Twoją troskę. Widzisz, mój dół wynikał również z tego, że ja naprawdę nie odstąpiłam od dietki nawet o krok! Nie przekroczyłam 1000 kcal, a ostatnio nawet 800 Ale zdradzę Wam, że chyba znalazłam przyczynę tego "zastoju": otóż mam kłopoty z regularnymi wizytami w toalecie . Ostatnio przytkało mnie na 2 tygodnie i w końcu wybrałam się do gastrologa. Byłam na USG, dziś miałam tomografię komputerową jamy brzusznej i dostałam leki. Wreszcie mnie odblokowało! Mam nadzieję, że teraz waga się znowu ruszy
Cynia32, rzeczywiście, jeśli uwielbiasz gotować, to masz dużo trudniej. Na mojej lodówce wisi magnez z napisem "całuje lepiej niż gotuję", więc nie mam tego problemu Co do tabletek, to mogę Ci tylko polecić mocno kontrowersyjny, ale skuteczny Adipex. Ja go nie brałam, ale mój tata, który uwielbia jeść i jest ciągle głodny stosował i faktycznie zniknęły u niego napady głodu. Niemniej jednak, ten lek ma wiele skutków ubocznych (bezsenność, nerwowośc) i można go kupić tylko przez internet, bo w Polsce nie jest zarejetrestrowany. To taki odpowiednik naszej meridii. Decyzja nalezy do Ciebie, ja polecam ćwiczyć silną wolę