Witam!!! Ale mam humor wyczepisty!
Oj warto było głodować. Spodnie lecą mi z dupska. Szkoda, że są nowe Może je jakoś przerobię czy cuś
Z tym płaszczem to właśnie się zastanawiam, czy by nie kupić mniejszego. Jeśli nie będę wyglądać fatalnie w mniejszym, to pewnie na tym stanie Jak kupię, to wkleję zdjęcie, jeśli znajdę w necie, bo mnie w nim to na pewno nie zobaczycie
A poza tym, to przeżyłam wtorek, połowa za mną. Byłam u tutorki, zostawiłam plan pracy rocznej i nawet dostałam pochwałę, że taki trudny temat, a ja tak świetnie się za niego zabieram i że taka jestem sumienna i dotrzymuję terminów i och i ach. Aż mi samoocena podskoczyła. A martwiłam się okropnie, że baba ma mnie dość, bo się obijam
No ale na jutro mam referat i kolokwium na tych samych zajęciach, więc zaraz siadam do kończenia pracy i nauki. Ale to zaraz, na razie może zrobię sobie herbatę....

Ksiądz do nas dzisiaj dzisiaj przychodzi pokolędzie. Ładne mi po, prawda?

I pada śnieg!!! No ja nie wytrzymam! Ja chcę lato