Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Dzien dobry wszystkim!!!
Dzisiaj spotkala mnie kolejna mila niespodzianka wagowa, tym wieksza, ze nie spodziewana. Na wadze pokazalo sie 85,1 kg czyli kolejne minus 400 g co daje w rezultacie minus 1 kg w ciagu dwoch dni. Wiem, ze stracic tego kiloska bylo latwo bo to swiezy kilosek z okresu swiatecznego, ale tak mi lekko bez niego. Teraz bede sie zmagala z tluszczykiem, ktory zalega we mnie od ladnych kilku lat, wiec nie bedzie juz tak lekko, ale dam rade. Wczoraj zapomnialam napisac, ze cwiczylam 30 min. z kaseta "Chce miec takie cialo" i dzisiaj nawet nie jest tak zle w porownaniu z pierwszym razem. Zobaczymy, moze i dzisiaj sie troszke pomecze.

Madziu dzien dobry slonko. Tak wczesnie rano do mnie wpadlas. Ja wczoraj tez mialam lekkiego dolka, na szczescie nie dietkowego a psychicznego, ale juz po wszystkim. Mam nadzieje, ze u Ciebie tez. Buziaczki przesylam i dziekuje za komplement!

Hej Kasiu

Słonko ponadrabiałam zaległosci jak fajnie czytac Ciebie.. masz fajne przemyslenia, ciesze się ze dietkujesz, ze idące 3 tyg. płytki się przydają (a u mnie jak na razie tylko kurz zbierają), ze idziesz prężnie ku 7!!
ja zeszłam ostro na manowce....... ale juz Cię zaczynam gonić, tak więc uciekaj
Twoje zasady są super - normalne i mysle, ze realizując je spokojnie waga sobie bedzie malec, tłuszczyk zniknie i bedziemy mieli tego nowego chudziutkiego Danika
Kasieńko cieszę się ogromnie ze walczysz i juz czekam na jakies kolejne spotkanko z Toba jak będziesz w Sz-nie!! Jak bylismy w barze rab to myslałam o Tobie!! hehe..

miłego dnia!! pozdrawiam gorąco

Aniu ja tez licze na kolejne spotkanko a do Polski wybieramy sie juz na Wielkanoc stad moje przyspieszenie w dietce. Postanowilam, ze jak tylko uda mi sie ladnie dietkowac teraz przez trzy miesiace i osiagnac zamierzony cel wagowy to w Polsce nie bede sobie zalowala. W zeszle wakacje przytylam dwa kilogramy, wiec to jest nic w porownaniu z tym ile moge schudnac do konca marca przy zalozeniu oczywiscie, ze bede dietkowala. Bardzo mi milo, ze o mnie myslalas. Aniu trzymajmy sie dietki i dopingujmy nawzajem to zaden Bar Rab nie bedzie nam straszny.
Buziaczki i zycze Ci milego dnia!!!

Kasieńko, brawo, brawo
idziesz jak burza
cieszy mnie ogromnie ten Twój power, tyle radości i wiary w sukces przebija w Twoich postach ostatnio a mi serducho rośnie
a minę mam taką, jak ta żyrafka powyżej
buziaki wysyłam

Beatko dziekuje Ci bardzo!!! Oby mi tego poweru starczylo na jeszcze dlugo. Mam nadzieje, ze nie wypale sie za szybko! Buziaki!!!

Hi Danik, nie wiem czemu wczoraj do Ciebie nie zajrzałam, a wydawało mi się, że odwiedziłam wszystkie drogie mi duszyczki. Ale już jestem na bieżąco i ... ogromnie gratuluję tego optymizmu, który w siebie wlałaś, spadku wagi i bardzo usestymatyzowanych i realnych do wykonania postanowień. Czuję, że teraz już się mocno zawzięłaś, aby zrobić papa tym wstrętnym kiloskom. :P :P :P Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć Cię na zdjęciu, uważam, że bardzo ładnie wyszłaś, a zaprzeczać i tak nie masz co. :P Powerek to taka fantastyczna sprawa, też bym chciała, aby jak najdłużej nam towarzyszył, a tak po prawdzie to mnóstwo zależy od nas. :P Piszesz, że jestem dla Ciebie inspiracją, ale ja również mogę to napisać o Tobie, taka jest magia forum i naprawdę straszliwie się cieszę, że kiedyś przez przypadek dołączyłam do naszej społeczności forumowej. :P :P :P Powodzenia dziś i jutro! :P :P

A ja dopiero dzis ale za to z całego serca składam życznenia

"W nowym roku , krok po kroku spełniaj marzenia.

Zarabiaj tysiące,niech Ci zawsze świeci słońce......

I nawet jeśli coś nie po myśli się dzieje...miej zawsze nadzieje......"


I gratuluje spadku wagi, tylko tak dalej !

buziaki

WYSTARCZY.......... WYSTARCZY......... NA DLUGO
MILEGO DNIA

Gratuluję szybkiej utraty nadprogramowców. Reszta też jakoś pójdzie.

Daniku, gratuluje tego straconego kiloska! To pewnie pomoglo Ci troszke wyjsc z dolka, w ktorym bylas poprzedniego dnia? Dobrze, ze nie pocieszalas sie slodyczami tylko mandarynkami, naprawde jestem z Ciebie dumna!
I zadnym wzorem nie jestem, po prostu mialam bardzo dobre pare miesiecy, a potem to miedzy innymi dzieki Tobie sie nie poddalam gdy mialam gorszy okres.
Buziaki!