to jest okropne... zapuscilam sie.. najgorsze jest to ze strasznie balam sie świąt a juz przed świetami zaszalalam Okropny jest grudzień..mikolaj i te słodycze dzieci walajace sie po całym domu..a do tego dwie moje pociechy mają urodziny i torty placki itp...mialam nadzieje ze pozbede sie kilku kilogramow do świat i w razie czego "troszkę" nadrobie w tym trudnym czasie a tu co??? 1,5 kg do przodu!!!
Ale mam pewne spostrzezenia.... w pracy cały czas myśle o jedzeniu...to jest najgorsze. Tam sie ograniczam albo i podjadam a potem w domu wygłodzona rzucam sie na jedzenie!!.C zrobić z okrutnym głodem w pracy???to chyba jakieś nerwowe albo cooo...dzisiaj ma wolne to dobrze to przemyśle... pozdrawiam was wszystkie i lece odwiedzać