Strona 84 z 120 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 94 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 831 do 840 z 1197

Wątek: trudne początki....

  1. #831
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Taki jeden dzien z mala iloscia jedzenia Ci nie zaszkodzi, ale nie wiecej, pamietaj Magdahi. Bo to jest tak, ze nagle zobaczysz ze jest Cie mniej na wadze, a jak zaczniesz jesc to od razu przyjdzie rozczarowanie bo waga wzrosnie.
    Rob swoje i bedzie dobrze. A kiedy zwolnisz tempo pracy i zycia?

  2. #832
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam!

    dziś zjadłam;
    na śniadanie:
    2 kromki ciemnego z 1 plasterkiem żółtego sera

    ok. 15 - banan i kefir mały danone
    ok. 17:30 -banan i kefir mały danone

    ok. 20:30 kolacja - upieczone udko kurczaka i garść fasolki szparagowej (ukochany sie znów wykazł, tak to pewnie na nic bym nie miała ochoty )

    wiem, ze znowu było do bani (szczególnie jeśli chodzi o Montiego )

    Jutro Wam indywidualnie poodpowiadam i napisze czemu musiałam lecieć
    Pa!

  3. #833
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    MOże nie było ok wg Monti, ale kurczak z fasolką bez ziemniaków to bardzo dobrze. Zjadłaś bardzo łądnie dietkowo. Widzę, że wszyscy od jakiegoś czasu mało czasu mają.

  4. #834
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    bo pseudo wakacje sie skonczyly i koniec leniuchowania, czas sie zabrac do pracy

  5. #835
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Magdahi, nie za mało tego jedzonka
    ciekawa jestem, czy uprawiasz przy tym jakiś sport, bo jeśli tak, to naprawdę za mało jesz
    pozdrawiam dietkowo i ciepło
    ( za oknem u mnie wyje wiatr, oj jesień się niestety zbliża )

  6. #836
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Magdahi, mam nadziję, że się nie głodzisz i nie forsujesz chudnięcia - dajesz sobie czas? jesz by miec siły i energię do tego latania

  7. #837
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam Wszystkich!

    Nargila - jestem dziś, bo wcześniej nie miałam jak wpaść 9wczoraj zabawiałam się w opiekunkę do dziecka

    Verseau - no tak, praca, praca, praca.....

    Bike - za mało, za mało - wiem, ale to chyba chwilowe problemy zdrowotne powodują, że cokolwiek bym nie spróbowała do jedzenia, zaraz czuję się fatalnie o przpraszam jedynie owoce i coś gazowanego nie powoduja u mnie czegoś takiego a co do sportu wracam na siłkę od przyszłego tygodnia i myślę, ze wtedy się "podkręcę" i apetyt wróci

    AleXL - no nie głodzę się, tyle, że mało jem, głodziąłbym się jakbym była głodna a u mnie odwrotnie - ciągle mi niedobrze, tylko mam chęc na owoce i suche pieczywo. jak mój ukochany przygotował ostatnio kurczaka pieczonego - zjadłam i był pyszny, a potem umierłam z bólu - wczoraj zjadłam pizze - to samo

    Słuchajcie!

    W związku z tym, ze sie źle czuję - cały czas - dokucza mi żołądek postanowiłam przez najbliższy tydzień starać się jeść dania lekkostrawne i poszukam czegoś w necie co przy takich dolegliwościach jest wskazane a co nie - i zobaczymy. Jak na razie postanowiłam nie odmawiać sobie owoców, których "domaga" się mój organizm wiec będę je jeść - choćby korzystając z tego, że jeszcze są
    Pozdrawiam wszystkich i oznajmiam, ze dziś ide na moją wymarzoną i wyczekaną od dawien dawna gorącą wedlowską czekoladę - świadomie i z wielką chęcia tam idę i jestem pewna, że mi nie zaszkodzi

    wczoraj zjdałam:
    bułkę suchą z pomidorem (śniadanie)
    banana z kefirem małym (II śniadane)
    nektarynka i winogrona (obiad)
    2 kawałki pizzy (kolacja)

  8. #838
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    to jeszcze raz ja!

    chcę przyćmić trochę swój ostatni post ciekawszym i bardziej optymistycznym!

    od 1 stycznia do dziś czyli 7 wreśnia ubyło mi:

    w biuście 9 cm!
    w talii 14 cm!
    w udzie 6,5 cm!
    w ręce 2 cm!

  9. #839
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Yupi! Tylko szkoda ze w biuscie, ale zawsze tak sie dzieje i nie ma zmiluj sie. Wedlowska czekolada, to taka jakas do picia?

  10. #840
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hej Magdahi

    To trochę dziwne, że Ci niedobrze, jak coś zjesz. Może powinnaś zasięgnąć porady jakiegoś lekarza? Może od razu gastrologa?
    Z drugiej strony jeśli cały dzień prawie głodujesz (choć być może głodu nie czujesz - mam na myśli kalorie), a wieczorem zjadasz coś stłustego, jak kurczaka, czy pizzę, to w sumie nie jest dziwne, że organizm się trochę buntuje. Po prostu dostaje wieczorem dość ciężkostrawne posiłki, podczas gdy w ciągu dnia nie ma praktycznie co robić. Piszę to na podstawie Twoich ostatnich jadłospisów. Może to odwróć. Rano coś tłuszczowego, a wieczorem lekkiego, żeby nie obciążać żołądka i jelit.

    A co do Montiego. Widzisz, żeby Monti zadziałał, trzeba go przestrzegać przynajmniej kilka tygodni. Niektórzy podają około 2-3 tygdni. Ponoć tyle czasu potrzeba, żeby ,,uspokoiła się " trzustka. Każda wpadku teoretycznie narusza równowagę trzustki i spowalnia chudnięcie. Dlatego ja nie mogłabym być na tej diecie. Byłam jakiś czas i właśnie miałam co rusz wpadki i to mnie zaczęło dołować. Moim zdaniem lepiej być na diecie MŻ i jeść to, na co ma się ochotę i cieszyć sie z udanego dietowania.

    Wydaje mi się, że sie trochę pogubiłaś w dietowaniu. Bo z jednej strony chcesz być na Montim i nie liczysz kalorii -efektem tego jest, że schodzisz poniżej tysiąca, co dla organizmu jest zabójcze. Z drugiej strony masz problem z utrzymaniem Montignaca. Jesteś na nim dwa dni, a potem kilka dni nie. I znów to samo. Nie meczy Cię to trochę?
    Efekty są takie, że nie dojadasz, a w dodatku masz świadomość, że ciągle robisz coś nie tak. Przy Twojej perfekcyjności na pewno Cię to przynajniej trochę irytuje.
    Ja mam dla Ciebie radę bardzo prostą. Wróć do liczenia kalorii. Zjadaj porzadnie przynajmniej tysiaka. Jak będziesz mieć ochotę, to przygotuj sobie niektóre posiłki MM, ale nie zadręczaj się, że musisz być na tej diecie w 100%.
    Wiesz, ja też czasami jadam MM, pewnie każdy na diecie tak jada, ale zjadam też sobie np. kuraka z sosem jogurtowym, a nie śmietanowym i jest git, co w przypadku MM jest nie do pomyślenia i mi z tym dobrze.

    Rozpisałam się, sory, ale widzę, że się męczysz. Po co? Tak jak mówię, niektóre posiłki MM jak najbardziej, ale czyste MM to udręka, przynajmniej dla tych, którzy dotąd żywili sie gorącymi kubkami Knora albo innymi półproduktami. Za duży przeskok.

    no, mam nadzieję, że się nie gniewasz na mnie
    Życzę Ci jak najlepiej!

    A wymiarki , a własciwie ich zmiany pierwsza klasa!!!! Brawo![/b]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

Strona 84 z 120 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 94 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •