-
obce- własne- wszystkie hehehehe
o takich rzeczach tu rozprawiają... chociaż dobry pocałunek to trochę kalorii zżera, nie?....
oj pomęczę trochę męża dzisiaj, on chętny to łatwiej będzie.. chociaż jakby się opierał to może więcej kalorii bym spaliła?
-
Morrigion, u mnie ten sam problem - strach przed wyśmianiem :/ zbyt dużo złych doświadczeń z przeszłości i człowiek zamiast iść z podniesioną głową, chowa się po kątach smutne, ale prawdziwe
Aneecia23, właśnie - znajdź sobie własnego Tomka - ja znalezienie mojego okupiłam krwią i teraz go już żadnej nie oddam
sandraj, kto wie? kto wie? jedno jest pewne - że ja wcześniej jak po wakacjach kasy mieć nie będę ale może to i lepiej - bo jak spadnie trochę kilogramów do tego czasu, to i nauka później będzie szła łatwiej na razie trenuję taniec brzucha sama w domu - i szlag mnie trafia, bo wyglądało na prostsze :/
a męża pomęcz - z własnego doświadczenia wiem, że nieźle się mięśnie rzeźbią jak się facet opiera
flakonka, to jest porządne miejsce - na żadne 0-700 się nie zgadzam! o!
Triskell, otóż nijak - po świętach nie potrafię funkcjonować bezwęglowodanowo - ale ogólnie nie było źle
troszkę mnie poniedziałkowe pomiarki podłamały, bo niby 200g mniej na wadze, ale w pasie i biodrach centymetrów więcej - ale wczoraj wyszło na jaw czemu i już mi troszkę lepiej
a tak w ogóle to między jednym ziewaniem a drugim wpadłam napisać, że dorwał mnie pasqdny @ i brzuch mnie boli znów się musiałam prochów nałykać w zakazanych ilościach
-
Bes, trzymaj się, ciepły okładzik na brzuszek przykładam.
A taniec brzucha, jeśli chce się go tańczyć dobrze, na pewno łatwy nie jest. Ja tańczę od września ubiegłego roku i nadal się zaledwie za miernego początkowiaczka uważam. Dużo konsekwencji i częste ćwiczenia mogą jednak to zmienić, więc... będzie dobrze
Uściski
-
dziś krótko.
dieta - do bani.
ćwiczenia - był rano przed śniadaniem rowerek 30 minut + 50 brzuszków.
brzuch - obudził mnie taki ból, że przeleżałam w łóżku do 13 :/ potem znów prochy.
weekend - w pracy po 10h dziennie oby tylko brzuch już jutro nie bolał.
a potem mam nadzieję, że wreszcie uda mi się wskoczyć sumiennie na I fazę MM.
tymczasem idę spać. póki brzuch pozwala...
-
no to lipa trzymam kciuki, żeby weekend było lepiej
-
Bes jak tam sampoczucie?? Mam nadzieję że brzuch już cię nie boli. A jak boli to znośniej przynajmniej.
Tak sobie pomyślałam, że strasznie ciężko jest znaleźć na dobry fitness klub w którym będziemy się czuć komfortowo, nie dość że ja mam potworne kompleksy to jeszcze jak słyszę szepty (jakiekolwiek) to mam schizę że to o mnie i mojej grubaskowatości mówią Szlag człowieka trafić może. Zastanawiam się gdzie jest ta nieszczęsna granica przy której ludzie przestają patrzyć na ciebie jak na Ufo z mackami i śluzem wyciekającym z paszczęki... No chyba że ona leży w naszej głowie.
Co do tej twojej diety "do bani". To dlaczego znowu jest do bani?? I nie dieta, a postanowienia. Czas się wziąść graść dziewczyno, przecież za nas tego nikt nie zrobi!!! Kurcze, nie ma że się nie udaje. Jest tylko to, że pozwalamy na to żeby się nie udawało. Może to ostre, ale Bes przecież to zależy tylko i wyłącznie od twojego "chcę to zrobię" !!!!
Pozdrawiam ciepluto
Morri z Drugiej Strony Lustra
-
Bardzo mocno pozdarawaim i obiecuję jak tylko wrócę ze zwolnienia to nadrobię cały Twoj wątek. U siebie napisałam kilka zdań.
Całuję mocno
Kasia
-
jak brzuch? mam nadzieję, że odpuścił. sama ostatnio miałam taki problem. w nocy uczyłam się do szkoły i nagle zupełnie nieoczekiwanie zaatakował mnie silny ból brzucha. nie byłam w stanie nic zrobic oprócz położenia się do łóżka...
jutro też pracujesz? współczuję...
trzymaj się!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
BES - jak sie czujesz?
Mam nadzieję, że brzuch już nie boli?
Buziaków moc przesyam
Ula
-
Oj Bes, trzymaj się!!! I zeby ta praca szybko mijała.
Do diety marsz. Pamiętaj- nie możemy sobie pozwolić na powtórkę z rozrywki, czyli big jojo część n-ta! Tym razem odchudzamy się porządnie, do końca i na stałe!
Morr-- trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Jest na to jeden sposób. Na flamenco też iść bez okularów Ale to jest fakt. Na basenie ludzi rozpoznaję po kolorach strojów kąpielowych, bo twarze i tak są jakimś kółkiem zamazanym
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki