-
Żywiec ja kupuję w 5-litrowych baniakach 
Bes -
po 1-sze - dzięki za wyjaśnienie 
po 2-gie - GRATULUJĘ!! Taki suwaczek daleko bardziej mi się podoba 
po 3-cie - herbatki w aptekach, ale i w spożywczych też, choć nie wszystkie (np. bratka nie widzialam)
po 4-te - resztę jedzonka do lodówki, jakgby Cię jakieś chętki naszły 
Buziolce!
Ula
-
Acha - i:
po 5-te - korzenna czerwona coś 9 zł / 50 g
Drogie są, ale bardzo wydajne, ja kupuję raz na 1-2 miesiące, bo piję na zmianę z innymi i jeszcze wodę mineralną.
-
Usiak, dzięki za te informacje
9 zeta za 50g to faktycznie dość sporo, ale skoro taka dobra, to chyba po wypłacie sobie zafunduję
w ogóle przypomniało mi się, że mam paczuszkę roiboos w szufladzie
:P muszę wypróbować, bo podobno całkiem smaczna 
a muesli wciąż stoi obok mnie na stoliku i chyba się zepsuje wreszcie :/
chybaty, odkąd kupiłam złą herbatkę liptona i prawie zwymiotowałam po niej, to wolę nie ryzykować już :P zostanę przy swoich owocowych już wypróbowanych 
a teraz bes_ popija sobie herbatkę z czerwonych grapefruitów i jest normalnie pycha 
a poza tym gram sobie znów w Theme Hospital (zdaje się, że już kończę 8 czy 9 rundę LOL) i słucham Dody (wiem wiem - ale akurat mamy podobną tonację i dobrze mi się to śpiewa :P)
-
jak to? znowu piszę tylko dla siebie??
hiehie - żartowałam :P
u mnie dzionek super udany 
dieta --> złych węgli niet
herbata/woda - jak dopiję herbatkę stojącą przede mną, to będzie pewnie ze 3 litry dzisiaj 
ćwiczonka --> 85 brzuszków i 25 biodrówek 
nastawienie --> to był naprawdę mega pozytywny poniedziałek
a podobno jaki poniedziałek, taki cały tydzień, więc żyć nie umierać
no i niestety doszły dwa apapy - głowa jak w imadle i stwierdziłam, że nie będę się męczyć...
-
Hej Bes 
widzę, ze dyskusja herbaciana tu zagościła 
ja mogę tylko powiedziec, ze nie lubię zielonej..
smakuje mi jak trawa
czerwona mi się znudziła..
hehe.. zostały owocowe, które mi bardzo smakują, ale.. gdy jest chłodniej
teraz więc woda!
Bes fajnie walczysz
fajnie, ze ćwiczysz
oby tak dalej!
pozdrawiam Cię gorąco i oby nastawienie było z dnia na dzień jeszcze lepsze
duzo sił!
-
ehh... ja chyba zrobię sobie jakiś katalog w ulubionych, bo nie mogę Was czasem znaleźć, a te powiadomienia przychodzą jak chcą :/ albo chyba nie chcą :/
krótkie podsumowanko udanego wtorku 
dieta --> złych węgli niet, herbatka ok. litra, ale zaraz dopiję wodą 
ćwiczonka --> 85 brzucholców + 25 biodrówek 
nastawienie --> mega pozytywne 
postanowiłam dorzucić do codziennej dawki brzucholców także 25 biodrówek - wydaje się mało, ale jak na razie bardzo mnie męczy nawet taka ilość - a nie chcę się za szybko zniechęcić - przypuszczam, że tak jak udało się to z brzuszkami, tak i z biodrówkami z czasem się rozkręcę
moim celem końcowym jest dojście do 15-20 minut codziennych ćwiczeń, żeby mi to weszło w krew na tyle mocno, że jak już będę miała tą wymarzoną szósteczkę z przodu, żeby trochę tego ruchu w życiu było - zwłaszcza zimą, gdy wiadomo, że odpadają zarówno moje ukochane rolki jak i rowerek 
z brzucholcami plan sobie rozpisałam - dokładnie 2 listopada będzie tych brzuszków po 200 dziennie
muszę się teraz zastanowić nad biodrówkami - i może nad dorzuceniem jeszcze czegoś
może się uda zwijać od czasu do czasu odtwarzacz dvd do pokoju, to 8mins'y porobię 
poza tym kolejne postanowienie - przebywać więcej na dworzu - bez przesady jeśli chodzi o siedzenie na słońcu, ale cień przecież zawsze się znajdzie - a wakacje są najlepszą porą do łapania odrobiny świeżego powietrza 
no i nie chcę być biała. jednak siedzenie na słońcu nie jest dla mnie najlepsze - kilka minut i już spalona jestem całkowicie - tak więc stanęło na solarium - 5 minut dwa razy w tygodniu - karnecik sobie zafunduję na 60 minut i się będę dogrzewać (albo chłodzić, bo na solarce trochę chłodniej chyba niż na dworzu LOL) znalazłam fajne miejsce - w karnecie minuta tylko za 70 groszy, więc nie ma co sobie żałować 
heh... nieźle się rozpisałam :P ale co tam
nie będę się ograniczać na własnym wątku 
jak widać power wrócił
i coś czuję, że ze zdwojoną siłą 
nie udało się postawić drugiego kroczku w czerwcu - ale co ma wisieć nie utonie - lipiec też jest dobrym miesiącem
tak więc cały czas wierzę w to, że do końca sierpnia uda mi się postawić kroczek trzeci (ale konkretniejsze info o nim dopiero jak drugi kroczek będzie już historią
)
dobra koniec marudzenia :P teraz Wasza kolej na wykazanie się umiejętnością obsługi klawiatury :P
-
Cieszę się, że taki zapał Cię ogarnął
Co do powiadomień, ja dawno przestałam na nie liczyć :/
Ja robię tak, że w prawym górnym rogu, jak już jestem zalogowana i na forum - klikam "zobacz swoje posty" i wyświetla wszystkie wątki na których pisałam - w ten sposób łatwo znajduję co chcę.
A w ulubionych swoją drogą założyłam katalog dieta i tam dodaję adresy wątków 
A jaką złą herbatkę liptona kupiłaś?
Ja liptona pijam, ale czarną, a ostatnio się też nadziałam na jakąś smakowo-aromatyczną - taka pewrfumeria była, że mało nie puściłam pawia - błeee :/
Buziaki przesyłam
-
acha - a solarki to ja sie panicznie boję
Taki dziwak jestem
-
ja się solarki nie bałam - za to wstydziłam się jak nie powiem co - no bo kto to widział, żeby taki grubas chodził na solarium - a fe!
ale przed studniówką machnęłam na to ręką (miałam jako jedna z 3 osób w klasie iść z osobą towarzyszącą i nie mogłam być całkowicie biała :P) - i się okazało, że solarium nie gryzie :P zwłaszcza jak się trafi na kompetentną babkę, która wytłumaczy wszystko co i jak 
a herbatka Liptona ta paskudna to była o smaku melon-jabłko (i tak bes_ dowiedziała się, że nie lubi melonów...) to był koszmar - musiałam nos zatkać, żeby nie zwymiotować (i musiałam trzymać zatkany dłuższą chwilę po wypiciu też
) tak więc 6 zeta przepadło - teraz szukam kogoś, kto mimo wszystko lubi tę herbatę, żeby mu 18 torebek odstąpić 
a teraz chyba faktycznie zajmę się stworzeniem tego katalogu w ulubionych :P no bo przecież nie pójdę spać tak wcześnie :P
-
oooo!!!!
No właśnie!!
To ja to samo piłam!!
Tylko ja nie kupowałam, poczestowałam się w pracy...
Już nie kupię bez obawy żadnej aromatycznej herbaty liptona !
To jakaś straszna perfumeria i tak obrzydliwe, że czegoś tak paskudnego nie piłam!!!
A nabrałam się bo uwielbiam np, jabłkowo-cynamonową (nie lipton - nie pamiętam jak to firma była) i myślałam, że z melonem też będzie ok...
błeeeee
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki