Buttermilk, witaj
podsyłam Ci troszkę warszawskiego słonka, nazbierałam dziś na spacerze
brawo za weekendowe, grzeczne dietkowanie, jesteś dzielna
pozdrawiam cieplutko
ps
dzięki za linka, jak będę miała wenę, to spróbuję się do tego dobrać
Buttermilk, witaj
podsyłam Ci troszkę warszawskiego słonka, nazbierałam dziś na spacerze
brawo za weekendowe, grzeczne dietkowanie, jesteś dzielna
pozdrawiam cieplutko
ps
dzięki za linka, jak będę miała wenę, to spróbuję się do tego dobrać
Hi Buttermilkuś, a zapach czekolady to rozlewał sie po forum z wątku Corsicangirl. Widzę, że motywacje właczone, kop zadziałał, widok płaskiego brzuszka na wakacje kusi niezmiernie, zatem wszystko powinno już pójść łatwiej. :P A z tym na oko, to ja też niejednokrotnie się złapałam na nieświadomym zawyżaniu. :P :P :P Trzymaj powerka! :P
Witaj
uśmiecham się do Ciebie expresowo, bo zaraz wybywam z domu
a wczoraj dobrałam się do tego linka, ale nie byłam w dobrej kondycji ekhmmm, chyba
buziaki
Życze udanego dietkowego dnia
i codziennie coraz bardziej płaskiego brzuszka
Kasia
Witajcie wtorkowo
Dzis znowu bede miala niewiele czasu, pogoda sie poprawila wiec klientow bedzie z pewnoscia wiecej Tak wiec krociutki raport za wczoraj i spadam do Was:
- kalorie: 1161.50
- plyny: 2 litry wody, 2 herbaty owocowe, 1 czerwona
- ruch: 3 km szybkiego marszu, agrafka
Zdecydowanie musze zwiekszyc ilosc wykonywanych cwiczen, ale powoli, powoli, i do tego dojrzeje
Ogolnie bylo nawet niezle, nie odczuwalam glodu, jedynie wieczorem moje mysli zaczely krazyc wokol zarcia - mialam 200 kcal do wykorzystania wiec kombinowalam jak kon pod gore. W powietrzu tym razem czulam zapach ciasta, takiej zwyklej babki piaskowej
Jutro wazenie i suwaczek przesuwam na prawidlowa wartosc, niezaleznie w ktora strone!
***
Kasiu, dziekuje i nawzajem!
Bike, ja tez chyba wczoraj nie bylam w formie na dodatek nie mam polskich liter wiec dostalam komentarz za "bledy"
Bella, dobrze ze mnie uprzedzilas, to do Corsican nie pojde
Powerka nadal mam, nawet jakby wiekszego! Ciekawe jak dlugo utrzymam taka zwyzke, ostatnio trwalo to przynajmniej 3 miesiace!
Marietko, widocznie Tobie tez jest potrzebna taka samokontrola, ja bez niej po prostu folguje sobie, zupelnie nieswiadomie. Kopenhaska? No coz, skoro jestes zdecydowana to ja kciuki trzymam choc wyjatkowo tej diety nie lubie!
Agus, moze Twoje oko jest lepsze od mojego, skoro chudniesz Co do raportow - to chcialabym miec w nich takie ilosci cwiczen jak ma Lunka!
Cola, niby na SB sie nie liczy kalorii ale dla wlasnej ciekawosci sprobuj sobie policzyc przez pare dni. Brzuszki to tez bardzo dobry pomysl, zycze Ci wytrwalosci, ja wyjatkowo nienawidze robic brzuszkow! i trudno mi sie do nich przymusic...
Animko, to nie na nowy rok nawet, akurat tak sie zbieglo w czasie, ze moja durna lepetyna pomyslala co moze byc nie tak ze "trzymam diete a waga stoi" Wierze ze i Ty znajdziesz dla siebie dobry sposob, udalo Ci sie schudnac tak wiele ze jestes juz doswiadczona dietkowiczka i wiesz co bedzie dla Ciebie najlepsze!
Bianco, no znowu masz racje Ale wiesz, czesto jemy oczami a gdy sobie nalozymy na talerz malutka porcje to sie okazuje ze i taka iloscia mozna sie najesc, trzeba tylko odczekac te 20 minut... Ty tez nie dajesz sie zawsze glodowi, juz tak nie gadaj, niejednokrotnie czytalam u Ciebie jak sobie swietnie radzisz! A z rzucaniem sie na jedzenie po przyjsciu do domu to dramat - sama tak mam (mialam?), staram sie teraz nie dopuszczac do az takiego glodu ale nie zawsze sie udaje.
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
I teraz tylko oczekiwanie na wyniki dietki
Ja też tak mam, że jak jem na oko, to waga stoi... dziwne... ale jak wyliczyłam sobie kiedyś to 1000 na oko to wyszło mi 1800
Wiedziałam Justynko , że jesteś niezawodna.Nakręcasz do odchudzania nie tylko siebie i tak trzymaj.Taka silna dziewczyna jest tu bardzo potrzebna , wręcz niezbędna.
A tak poza tym , co to jest agrafka?
Pozdrawiam.
Buttermilkuś może jestem doświadczona , choć nadal głupia w przeciwnym razie dobiegałabym mety .Ale mam się od kogo uczyć
a ja w składach budowlanych czas spędzałam
na szczęście wszystko już załatwiłam i z buziolcami do Ciebie przybiegam .
widzę, że świetnie dietkujesz sobie , ja od wczoraj już na dietkowej drodze wreszcie jestem i tak już niech pozostanie
buziolki H
Oj a ja brzuszki lubię. Nie lubię za to ćwiczeń na tyłek i nogi w klęku podpartym. Bolą mnie od tego ręcę, spływam potem, nie mówiąc już o bólu w pośladkach No ale efekty są, więc robię/powinnam robić
Tak, tak samo sceptycznie podchodziłam do metody jedzenia na mniejszych talerzach. A to naprawdę działa! Cud
Zakładki