Wendeta, KFC?? Ociekające tłuszczem smażone kurczaki? Ugh. Rok temu obiecałam sobie, że nigdy więcej, póki co bez problemu.

Dieta idzie dalej, zeszłam do 71 (muszę zmienić pasek), trochę mniej liczę kalorie, a bardziej działam na oko, zobaczymy. Na siłownię cały czas chodzę i widzę efekty, brzuszek mi spadł że hoho

A dzisiaj rozmowa z promotorem, brrr.