-
Mirielko
to jesteśmy na podobnym etapie
ja z kolei pozbywam się z domu jednego syna z dwóch - wyjeżdża do pracy do Dublina, drugi z kolei jest o wiele mniej roszczeniowy - wiec też mam nadzieję na większe usamodzielnienie
pozdrawiam
G.
-
Widze Mirielko ze u ciebie duzo zmiac nadchodzi.Nawet samochod nowy bedzie
Ja rowniez planuje zmiany samochodu ale jeszcze nie wiem jaki
A to ze sie nie czujesz zlej to sie nie martw ja rowniez czasami czuje sie ciezko ale wiem ze chudne tylko powoli bo mam jeszcze duzo do zrzutki i nie zawsze to czuc do tego u ludzi z wieksza nadwaga to czasami trzeba z 10 kg stracic zeby cos widac i czuc bylo
-
Umówiłam się z Hybris na odbiór agrafki. Miałyśmy połazić, ale chmura wylazła. No i stało się. Niby pogoda nie była taka zła na spacer. A my jak dwa głupki przesiedziałyśmy w knajpie bite trzy godziny. Obie zdegustowane ostatnimi dniami i swoimi dietami. Ja dodatkowo w depresji po ciężkim tygodniu, a po lichej zupce na obiad zgłodniałam. Do kawy pan zaproponował .. torcik ..
Ale jaki
Czekolada z wkładką wiśniową
Złamałam się ..
a zaraz za mną Hybris. POŻARŁYŚMY po kawałku .. potem po drugim. PYCHA
Teraz ja powalczę z niedocukrzeniami i przekroczonym limitem kalorii. A Hybris ma zjedzony limit kaloryczny za kilka dni wstecz i trochę rozepchany żołądek - teraz już jej się więcej zmieści
Wyrzuty sumienia? .. JAKIE WYRZUTY SUMIENIA
-
Ale sobie dogodzilyscie.Takie smakolyki i sie nie podzielic z kolezankami z forum
-
PRIMA APRILIS
Dziewczynki kochane nie dajcie się zwieść takim podpuchom
Kto wątpi w samozaparcie Hybris popełnia błąd
Knajpy NIE było, ciastek też NIE było. Była świetna pogoda, Psie Pole .. yyyy .. przepraszam .. Pole Mokotowskie, dwa psy, dwa wiszące jęzory oraz nasze dwa mielące jęzory
I uknuta intryga, by kultywować piękne wesołe polskie Prima Aprilis 
A swoją drogą ... Większość z czytających naszą podpuchę dziewczyn dała nam POZWOLENIE lub ROZGRZESZENIE
Byłam zszokowana
A gdzie przywołanie do porządku
Gdzie nagana z wpisaniem do akt
Ja wiem, że w takim "tortowym" wydaniu nasza modelowa Hybris staje się bardziej "ludzka", bo ma wady i słabości jak każda z nas
Ale kto ją dobrze poznał tu na Forum nie powinien mieć wątpliwości, że jej samozaparcie to wysokiej klasy sztuka
Spacer był BOSKI
A Misiek jest niesamowity
Przepiękny wilkowaty rudobrązowy kudłacz o miodowych oczach
Ulubionym jego zajęciem było noszenie i ganianie za ogromnym "patykiem" czyli kłodą drewna, rzucaną mu z wielką wprawą przez Hybris
Tzn ulubioną zaraz PO włażeniu w każdą napotkaną kałużę i układaniu się w niej na brzuchu
Wiosenne kąpiele błotne
Po takiej operacji psiaczek radośnie wskakiwał na Panią
Dopiero WTEDY zrozumiałam co Hybris miała na myśli mówiąc, że ubierze się w "psie ciuchy"
Moja Toto była spięta - nowy teren, nieznane psy - biegała dookoła a Misiek ją "zaganiał" z powrotem, co mała kwitowała ucieczką zakończoną dzikim piskiem obronnym. Dopiero jak Misio zaczął biegać za "patykiem" Toto biegła radośnie za nim
W sumie jednak chyba i dla niej dzień był udany - po powrocie padła jak pies Pluto i do wieczora ani uchem ani nogą nie ruszyła. Nawet do miski 
Agrafka do ćwiczeń jest fajna
ĆWICZYŁAM
Siedziałam sobie wieczorkiem przy pececie i ściskałam kolanami
POLECAM

A za tydzień idziemy na "Czerwonego Kapturka" ..
-
dałyście czadu
JA
JOJO

waga około 85 kg.
-
Za mną już dwa miesiące odchudzania. Wychodzi mi średnio dieta poniżej 1200 kcal ze spadkiem tygodniowym 0,8 kg. Nieźle. Planu jednak nie wykonałam - a miało być 90 kg na 1.04. Jest 3,7 kg za dużo, co przy braku ćwiczeń do tej pory i tak uważam za sukces. A teraz mam agrafkę
Zdaniem Hybris jednak widać po mnie spadek wagi - kurtka wisi a i pyszczydło podobno wysmuklało
No chyba, że chciała mnie tylko pocieszyć, a wtedy uduszę osobiście w niedzielę następną
Ale jeśli nie zełgała, to może ja dołożę jakieś pomiary objętości szczękowo-policzkowej do cotygodniowych pomiarów
Pytanie - wzdłuż czy w poprzek?
-
Serdecznie dziękuję za przepisy i za trzymanie kciuków w lutym,bo w piątek się dowiedziałam,że zdałam ten cholerny angielski i jestem posiadaczką certyfikatu TELC B2.
Dziękuję raz jeszcze.
Po 2 tygodniach w końcu waga ruszyła i jest 0,5 kg mniej.Cieszy mnie i nawet te 0,5 kg po tym zastoju.Mam nadzieję,że "kryzys" odchudzania już za mną i teraz znów będzie waga ładnie leciała w dół.
Miri,"agrafka",to super sprawa.Ja zazwyczaj ćwiczę oglądając jakiś film albo czytając książkę.Naprawdę działa.Wewnętrzna strona uda całkiem fajnie ukształtowana.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia...
-
Mirielko! Uwielbiam Twój wątek i dar pisania. Siedzę z gębką uśmiechnietą od ucha do ucha i wyobrażam sobie psiunię Hybriska leżaćą w kałużu i skaczącą potem na Panią. Też się nie dziwię , że Hybrisek ma psie rzeczy
.
Co do Waszego żartu, to miałam pewne wątpliwości, ale miałam zamiar Ci wysłać przepis na spranie plamy z wiśni. Ale obciach!
Jakoś wydaje mi się , że kochasz książki. Ja zresztą też. Moja biblioteka rośnie w każdym możliwym miejscu. Teraz jeszcze doszły "polowania" na książki dla dzieci. Zresztą sprawia mi to niezłą frajdę - przypomina mi to moje dzieciństwo. Pamiętam,że jak się wyprowadzałam z domu to też ciągle biegałam za pudełkami na książki. To było najważniejsze - nie ciuchy, meble , kwiatki tylko właśnie książki. Wszyscy się śmiali, że to by mi wystarczyło. Poniekąd to prawda - bez nich mój mąż by mnie nie dostał. Musiał zaakceptować i książki i mnie
.
Pozdrawiam gorąco!
-
Ladnie to tak kolezankom forumowym wkrecac? I to jeszcze takim torcikiem czekoladowym?
pozdrawiam mimo wszystko i gratuluje silnej woli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki