Strona 29 z 1063 PierwszyPierwszy ... 19 27 28 29 30 31 39 79 129 529 1029 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 281 do 290 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #281
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ania - no niestety Ale chyba zaraz ide cos zrobic bo mi tez juz slinka cieknie Ja to na sniadanie pije taki "kufel" kawy, ze by sie chyba na zdjeciu nie zmiescil

  2. #282
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no zabieram sie zabieram tylko jako ze jestem leniem z natury to jakos mozolnie mi to idzie! :P Milego dnia!

  3. #283
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Łaaaaaa! siedzimy sobie na balkonie popijajac kawe, a tu nagle na kwiata wpada jakies zwierze!!!!! Ale jaaakie?! Konik polny (mam nadzieje, ze mnie zaden entomolog nie "zabije" ) wielkosci 12 cm !!!! ...to nie jest "konik" TO JEST KON !!!!



    mam nadzieje, ze nikomu nie obrzydzialam obiadu chociaz...kazda metoda jest dobra

    no nieee - bez przesady - "konik" sam w sobie jest ladny, ale dotknac bym go nie chciala

  4. #284
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Fajny!!
    ja wsiadam w piątek do metra, tłok jak nie wiem i czuję,że coś mi po ramieniu chodzi. odruchowo chciałam to strzepnąć,b o nie znoszę robactwa a tu proszę boża krówka zwana zwyczajniej biedronką. no to jak dziecko zrobiłam jej z palców tor przeszkód i przejechała ze mną całą Warszawę a koniki polne łapałam jak byłam dzieckiem w takie pudełka okrągłe po landrynkach-łezkach,,,, nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta..
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  5. #285
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ania - a to mi przypomnialas czasy
    "Biedroneczko lec do nieba, przynies mi kawalek chleba" No i rzecz jasna koniki polne , ale do pudelek po zapaklach

    No lae taki "konik" jak u mnie na balkonie, to by tam napewno nie wlazl

  6. #286
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

  7. #287
    tagotta Guest

    Domyślnie

    PONIEDZIALEK - minely trzy tygodnie diety :P Tradycyjne poniedzialkowe wazenie sie ......uffff......123mr wykrakala Jest 1 mniej

    72,3

    Mam nadzieje, ze u Was dziewczyny tez optymistycznie (znaczy sie na minus )

  8. #288
    Guest

    Domyślnie

    GRATULACJE
    :P :P :P :P :P :P :P :P

    U mnie niestety trochę gorzej
    Dól był totalny w weekend, wojna domowa a później "ciche dni" - wszystko zajadane, niestety

    Efekt jest taki, że waga przekroczyła to wypracowane 64 Niby nie ma jeszcze 65, ale czuję, że jeszcze jeden taki dzień i będzie żle

    Dlatego pomyszkuję sobie w pamiętniczkach, żeby trochę się zmotywować.
    A "u siebie" nie chce mi się nawet pisać..............

  9. #289
    tagotta Guest

    Domyślnie

    AGA - zycie po prostu Dobrze, ze masz swiadomosc, ze za chwile mogloby sie to "zle " skonczyc. Wiem, ze latwo gadac, ale bierz sie natychmiast od nowa za siebie (w koncu poniedzialek )

    Ja w weekend z moim lubym przestawialismy szafe - u nas jest tak, ze on jest "techniczny" a ja jeszcze bardziej Jak tylko dochodzi w domu do jakiegokolwiek "remontu" czy przestawiania, to sie NIGDY nie mozemy dogadac. Ja chce tak, on inaczej. A ze ja jestem dosc impulsywna, to zawsze sie "nabocze" na to wszystko i mowie "to rob sobie jak chcesz" Ale ja wtedy ostentacjynie nie jem nic No ale z moim Andym to jest tak, ze jeszcze go nigdy (od 6 lat) nie widzialam obrazonego, "pokloconego", zlego czy chociazby nadasanego Lazi zaraz za mna i sie "podlizuje" Wiec sytuacja rozladowuje sie w 3 sekundy ...wiec moje "ostentacyjne niejedzenie" szlag trafia

    Agus - trzymaj sie! czasem jak sie czlowiek przespi z problemem, wszystko wydaje sie takie malostkowe.....Trzeba pamietac co jest w zyciu wazne

  10. #290
    Guest

    Domyślnie

    Wiem, wiem Kochana, ja juz się wzięłam w garść

    U mnie nerwy też powodują "niejedzenie" ale tylko do pewnego momentu W końcu następuje moment krytyczny i rzucam sie doslownie na jedzenie na zasadzie: "to ja się męczę, głodna chodzę, a ten(chlop) wyskakuje mi z .......(tu można wswić to co akurat jest na tapecie), niedoczekanie twoje!" I zaczynam żreć na złość (chyba sobie najbardziej)
    To pewnie też dlatego, że jednak w dużym procencie chcę schudnąć, żeby chłopu właśnie się podobać - beznadziejne podejście ale tak do konca nie mogę się od takiego myślenia uwolnić

    Pomarudziłam u Ciebie. Przepraszam

    Ale pomogło

Strona 29 z 1063 PierwszyPierwszy ... 19 27 28 29 30 31 39 79 129 529 1029 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •