Ania - no niestety![]()
Ale chyba zaraz ide cos zrobic bo mi tez juz slinka cieknie
![]()
Ja to na sniadanie pije taki "kufel" kawy, ze by sie chyba na zdjeciu nie zmiescil
![]()
![]()
![]()
Ania - no niestety![]()
Ale chyba zaraz ide cos zrobic bo mi tez juz slinka cieknie
![]()
Ja to na sniadanie pije taki "kufel" kawy, ze by sie chyba na zdjeciu nie zmiescil
![]()
![]()
![]()
no zabieram sie zabieram tylko jako ze jestem leniem z natury to jakos mozolnie mi to idzie! :P Milego dnia!
Łaaaaaa! siedzimy sobie na balkonie popijajac kawe, a tu nagle na kwiata wpada jakies zwierze!!!!!Ale jaaakie?! Konik polny (mam nadzieje, ze mnie zaden entomolog nie "zabije" ) wielkosci 12 cm !!!!
![]()
![]()
...to nie jest "konik" TO JEST KON !!!!
mam nadzieje, ze nikomu nie obrzydzialam obiaduchociaz...kazda metoda jest dobra
![]()
![]()
![]()
![]()
no nieee - bez przesady - "konik" sam w sobie jest ladny, ale dotknac bym go nie chciala![]()
Fajny!!
ja wsiadam w piątek do metra, tłok jak nie wiem i czuję,że coś mi po ramieniu chodzi. odruchowo chciałam to strzepnąć,b o nie znoszę robactwa a tu proszę boża krówka zwana zwyczajniej biedronką. no to jak dziecko zrobiłam jej z palców tor przeszkód i przejechała ze mną całą Warszawęa koniki polne łapałam jak byłam dzieckiem w takie pudełka okrągłe po landrynkach-łezkach,,,, nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta..
![]()
Ania - a to mi przypomnialas czasy![]()
"Biedroneczko lec do nieba, przynies mi kawalek chleba"No i rzecz jasna koniki polne , ale do pudelek po zapaklach
![]()
No lae taki "konik" jak u mnie na balkonie, to by tam napewno nie wlazl![]()
PONIEDZIALEK - minely trzy tygodnie diety :P Tradycyjne poniedzialkowe wazenie sie ......uffff......123mr wykrakala![]()
![]()
Jest 1 mniej
![]()
72,3![]()
Mam nadzieje, ze u Was dziewczyny tez optymistycznie (znaczy sie na minus)
GRATULACJE![]()
![]()
![]()
:P
:P
:P
:P
![]()
:P
:P
:P
:P
U mnie niestety trochę gorzej![]()
Dól był totalny w weekend, wojna domowa a później "ciche dni" - wszystko zajadane, niestety![]()
![]()
![]()
Efekt jest taki, że waga przekroczyła to wypracowane 64Niby nie ma jeszcze 65, ale czuję, że jeszcze jeden taki dzień i będzie żle
![]()
Dlatego pomyszkuję sobie w pamiętniczkach, żeby trochę się zmotywować.
A "u siebie" nie chce mi się nawet pisać..............
AGA - zycie po prostuDobrze, ze masz swiadomosc, ze za chwile mogloby sie to "zle " skonczyc. Wiem, ze latwo gadac, ale bierz sie natychmiast od nowa za siebie (w koncu poniedzialek
)
Ja w weekend z moim lubym przestawialismy szafe - u nas jest tak, ze on jest "techniczny" a ja jeszcze bardziejJak tylko dochodzi w domu do jakiegokolwiek "remontu" czy przestawiania, to sie NIGDY nie mozemy dogadac. Ja chce tak, on inaczej. A ze ja jestem dosc impulsywna, to zawsze sie "nabocze" na to wszystko i mowie "to rob sobie jak chcesz"
![]()
![]()
Ale ja wtedy ostentacjynie nie jem nic
No ale z moim Andym to jest tak, ze jeszcze go nigdy (od 6 lat) nie widzialam obrazonego, "pokloconego", zlego czy chociazby nadasanego
Lazi zaraz za mna i sie "podlizuje"
Wiec sytuacja rozladowuje sie w 3 sekundy ...wiec moje "ostentacyjne niejedzenie" szlag trafia
![]()
![]()
![]()
Agus - trzymaj sie! czasem jak sie czlowiek przespi z problemem, wszystko wydaje sie takie malostkowe.....Trzeba pamietac co jest w zyciu wazne![]()
![]()
Wiem, wiem Kochana, ja juz się wzięłam w garść![]()
U mnie nerwy też powodują "niejedzenie" ale tylko do pewnego momentuW końcu następuje moment krytyczny i rzucam sie doslownie na jedzenie na zasadzie: "to ja się męczę, głodna chodzę, a ten(chlop) wyskakuje mi z .......(tu można wswić to co akurat jest na tapecie), niedoczekanie twoje!" I zaczynam żreć na złość (chyba sobie najbardziej)
![]()
To pewnie też dlatego, że jednak w dużym procencie chcę schudnąć, żeby chłopu właśnie się podobać - beznadziejne podejście ale tak do konca nie mogę się od takiego myślenia uwolnić![]()
Pomarudziłam u Ciebie. Przepraszam![]()
Ale pomogło![]()
Zakładki