Oby i tych innych powodów było mniej
ja po prostu chce normalnosci
Aniu, tłusty czwartek jest tylko raz w roku i dlatego ZEOR wyrzutów sumienia, bo i po co one. Jeden dzień diety nie zniszczy - u mnie o 0,1 mniej - wiem, ze to nic, ale tłumaczę sobie, ze mnie pączki nie pokonają. O!
u mnie na wadze nieco mniej
podliczyłam karolki za wczoraj - zjadłam jakies 2000 karolków
a przy tym 1.5 godziny szybkiego załatwiania spraw na mieście (nieustannie zgrzana biegająca szybkim krokiem oddo i po schodach)
i 1 godzina pływania
bo poza pączkami mało jadłam.....
to gratulowac tylko
powodzenia z tym diablakiem, tak czy siak
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
hej Aniu
sexy usmiech zdecydowanie hihihi a fotograf jak wygladal?
powodzenia w zdobywaniu!
O maj got Ja usilnie starałam się pączków nie liczyć, jadłam je przez cały czwartek, bez przerwy...
Dobre były
I mało ruchu zaliczyłam w tym tygodniu, ale ostatki w końcu
Czesc
wrocilam zupelnie zmeczona i glodna i zmarznięta brrrr
przy okazji nie weszlismy na babią tylko do przełęczy tuż pod, ale nas stamtąd prawie zwiało i było niebiezpiecznie.
w sobote 6 godzin marszu
w tym troche w deszczu
ostatnie godziny pod góre w sniegu po kolana (albo uda) i w nocy (czasem gubilismy szlak)
spalismy w goprówce w wilgotno, chłodno niesympatycznych warunkach, ale co to dla nas
a rano na babią (w CUDOWNYM SŁOŃCU)
i w dół (na pupie )
w pierwszej karczmie sie przebrałam w suche rzeczy i zjedlismy obiad
i do krakowa i warszawy
w sumie jakies 10 godzin marszu w dwie doby
a moja kondycja siada i straaasznie ciezko mi sie szło
za to noga boli tylko troszke
Zakładki