Strona 105 z 214 PierwszyPierwszy ... 5 55 95 103 104 105 106 107 115 155 205 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,041 do 1,050 z 2133

Wątek: Kilka słów o mnie

  1. #1041
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny

    Ale ma dziś nerwy. Najchętniej zeżarłabym całą czekoladę wraz ze sreberkim. Byłam na wizycie lekarskiej (dodam, że prywatnie poszłam) i o mało co, a chyba bym kogoś pogryzła w poczekalni. Umówiona byłam na 17.15.
    Zgadnijcie ile czekałam, aby stanąć przed panią doktor 80 minut Jestem oburzona. Jak tak można traktować klientów
    Najgorsze jest jednak to, że właściwie nic nie mogłam z tym fantem zrobić, bo pani doktor jest specjalistą wysokiej klasy i jest mi potrzebna.
    Czuję się wykołowana.
    A na dodatek pani doktor zasugerowała unikanie większego wysiłku. Teraz mam dylemat co z moim aerobikiem, siłownią i rowerkiem stacjonarnym...
    A w czwartek mnie czeka wizyta w klinice okulistycznej, gdzie mają mi przeprowadzić kwalifikację do zabiegu laserowego. Jak stwierdzą, że się nadaję to z aktywnością fizyczną przyjdzie mi się pożegnać na bardzo długi czas...


    pyrmag
    Ja też żałuję, że nie mieszkamy bliżej, bo chętnie bym się z Wami wszystkimi spotkała. Ale cóż zrobić. Może kiedyś będzie nam dane. Czasem w życiu zdarzają się niewyobrażalne zbiegi okoliczności. Ja tego doświadczyłam podczas pobytu na Słowacji, kiedy na szlakach Słowackiego Raju spotkałam jedną z moich ulubionych wykładowczyń ze studiów podyplomowych, na które teraz chodzę. Ale się zdziwiłam...
    A co do rowerku to ja swój kupiłam w zeszłym roku i zapłaciłam za niego około 450 złotych. Nie jest jakiś super nowoczesny, ale na moje potrzeby wystarcza.


    Pozdrawiam Was i do później, MAGDA

  2. #1042
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    pyrmag,

    Katedra rzeczywiscie ciekawa, ja bym powiedziala ze w pewien sposob futurystyczna Co do parku gaudiego to nie widzialam

    Jesli chodzi o moje zakupy dzisiaj, to widzialam dzisiaj super kiecke w H&M, ktora pasowalaby mi na slub kuzyna we wrzesniu. Ladna, czarna, dopasowana, noo, nawet troszku obcisla i bardzo tania! 17 euro! Jednak ostatnio gadalam z mama, ze kiecke kupie w Polsce, poza tym ona mowila, ze czarna nie bedzie pasowac. Wiec serce mi sie sciskalo ale nie kupilam bo przeciez nie planowalam Za to zrobilam sobie w niej zdjecie i wyslalam mamie, pogadalam z nia tez i mowi, ze mam kupic Problem tylko ze ona jest w miescie ktore jest daleko stad i napewno w najblizszym czasie do niego nie pojade :/ Kurka wodna, mam nadzieje, ze bedzie tez w H&M w Worms albo w Mainz.

    Aaa i jeszcze zakup dnia, mojej tesciowiej, ktora pojechala tam po nic wlasciwie, a jednak cos kupila....
    "No patrzcie jaki plaszczyk sobie kupilam, brazawy, do kolanka, w sam raz na jesien i moze na wiosne... I taki tani byl, 139 euro"
    Oni mnie troche dobijaja swoimi kategoriami tanio-drogo. W drodze musielismy zatankowac benzyne i przezywali ze wszedzie na drodze byla JEDEN CENT drozsza niz widzieli wczesniej i czemu oni wczesniej nie zatankowali... To jest chyba taka niemiecka mentalnosc albo co.



    Maxxima,


    Uuu, ze zdrowiem to nie ma smiechu, jak ci sie kaza pozegnac z rowerkiem to nie lekcewaz tego!!!!

    Mala historia.. moj kolega chorowal na serce. Mial arytmie, jakis niezbyt duzy przerost przedsionka w sercu. Leczyl sie na to oczywiscie od wielu lat, z reguly mu to nie przeszkadzalo, mial tylko male omdlenia czasami. Lekarze zakazali mu wysilku fizycznego, mial nawet zwolnienie z wf-u. Ale on sobie zaczal trenowac wioslarstwo Po jakims roku mial mature i duzo stresu..... serce nie wytrzymalo i ...umarl . Dopiero wtedy zrozumialam co to jest przezyc smierc mlodego kolegi, ktory niby mial tyle lat przed soba -- wczesniej w ogole to do mnie nie trafialo, ot puste frazezy, wiadomo ze smierc mlodego czlowieka jest szokiem.
    Wtedy zrobilo to na mnie tak wielkie wrazenie, ze tydzien nie moglam spac i beczalam bez przerwy. I padl na mnie blady strach, bo ja tez mam drobna wade serca (okresowa bigeminia komorowa, minimalna dysfunkcja zastawki mitralnej, jakas tam struna rzekoma w sercu przez obie komory, no i najgorsze - niskie cisnienie plus wysokie tetno) i jeszcze niedlugo wczesniej dokladnie z tym kolega rozmawialam o tym, ze jakas tam arytmia to bzdet i nie ma sie czym przejmowac. Potem zaczelam sie duzo bardziej powaznie troszczyc o swoje zdrowie i o wiele rzadziej zapominac brac leki. Obecnie staram sie zarazic swoim podejsciem jak najwiecej ludzi - do czegokolwiek by sie dazylo, zdrowie jest zawsze najwazniejsze! Nie mozna go narazac dla niczego, ale absolutnie niczego. A tym bardziej dla wygladu.

    No i tym samym na dzisiaj koncze Tez bym sobie sie spotkala z wami na kawie. I pewnie zagadalabym na smierc, bo jestem mistrzynia dlugich postow

  3. #1043
    Guest

    Domyślnie

    Skylite

    Nie zamierzam zdrowia lekceważyć, bez obaw. Jeszcze mam trochę zdrowego rozsądku. Na razie oficjalnego zakazu nie ma, ale jak się tylko pojawi to się do niego zastosuje. Tylko szkoda mi tego wszystkiego, bo w końcu dość to lubię...
    Zobaczymy co mi w czwartek powiedzą. Jeszcze nie jestem do końca zdecydowana na ten zabieg, bo perspektywa grzebania mi przy oczach budzi we mnie dość duże obawy. Na razie jadę na takie wstępne ustalenia. W końcu może się okazać, że się nie nadaję...Sama nie wiem, co byłoby lepsze...

  4. #1044
    Guest

    Domyślnie

    I na koniec mój melduneczek:
    1260 kalorii wchłoniętych;
    60 minut na stacjonarze zaliczone;
    nastrój tatalnie do bani - chandra (handra?) gigant bez perspektyw poprawy w dniu dzisiejszym.

    No to idę spać, bo może jak jutro wstanę to nastrój będzie lepszy, a smutki egzystancjonalne pójdą sobie precz.

    Pozdrawiam serdecznie i do jutra, MAGDA w depresyjnym nastroju

  5. #1045
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    czesc ja króciutko

    chciałam zdac raporcik mój dziszejszy
    pochłonełam 700
    i spaliłam 600
    i jeszcze planuje pocwiczyc na brzuszek i mój tyleczek z ciezarkami

    jutro sie odezwe

    DOBRANOC

  6. #1046
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    WITAM WIECZORKIEM I MELDUJĘ:

    Zjadłam 1187 kcal
    spaliłam 2079 kcal
    bilans -892

    zaliczyłam jeszcze godzinkę jazdy na rowerze, a dziś taka piękna pogoda, niezapomniane widoki, błękit nieba, potem zachód słońca nad wodą.... żyć nie umierać


    maxxima uważaj na siebie


    kolorowych snów

  7. #1047
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maxxima,dobrze że piszecie o tej diecie,że jej nie polecacie,młode dziewczyny może będą ostrożniejsze.
    Kochana Magdo - nie smutkuj - jutro napewno będzie lepszy dzień Musisz tak myśleć bo inaczej ściągniesz czarne chmurki nad swoją głowę. Buziaki.

    Skylite świetne fotki,niezła laska z Ciebie,piszesz że to kwestia ustawienia ale napewno nie do końca Uuu Hiszpania,tylko pozazdrościć...

    Dobranoc

  8. #1048
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    Witam miłe dziewczyny


    tylko chcialam sie przywitać i zabieram sie do cwiczen

    wczoraj udało mi sie pocwiczyc na brzuszki i bioderka

    a teraz zabieram sie do cwiczen potem lece z córeczka na basen (14 miesiecy ma)a potem na spacerek

    kurcze ten kaszel mnie meczy -biore syropy i nic nie pomaga
    a nie mam z kim zostawic córeczke zeby pójsc do lekarza

    MIŁEGO DNIA

  9. #1049
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie :)

    zapomniałam podac moja wage
    co prawda wazyłam sie w niedziele u tesciów

    waze 74,90powolutku ale w dół

  10. #1050
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie miłego dnia ! ! ! bo musi być miły ....

    witam wszystkie Piękne Panie

    już jestem po ważeniu, o oto waga wskazała 51 kg, (no może troszkę w stronę 51,5kg, ale raczej 51, wow nie mogę w to uwierzyć )

    ale chcę napisać to wyraźnie, szczególnie dla siebie jako MOTYWACJĘ do walki w finiszu i w późniejszym utrzymaniu wagi, ale też dla innych odchudzających się, że NAPRAWDĘ MOŻNA SCHUDNĄĆ:


    SCHUDŁAM 30 KG

    i tego szczęście nie da się opisać ...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •