Strona 103 z 214 PierwszyPierwszy ... 3 53 93 101 102 103 104 105 113 153 203 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,021 do 1,030 z 2133

Wątek: Kilka słów o mnie

  1. #1021
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc dziewczyny!

    Wczoraj mnie nie bylo bo jakos zebralo sie pelno rzeczy do zrobienia i obgadania a jak juz mialam czas, to nie mialam sieci, bo siostra Kamila okupowala lacze.

    Opowiem krotko o swoim wyjezdzie do Hiszpanii. No wiec bylismy w Katalonii, na Costa Brava, tuz kolo slawnego Lloret de Mar - bardzo glosnej, duzej wczasowej miejscowosci typowo dla mlodych ludzi. Dzieki temu ze bylismy na uboczu nie mielismy tego calego zgielku, a poza tym mielismy o wiele piekniejsza plaze. Naprawde bylo na co popatrzec! Glazy wbijajace sie w morze, plaza odgrodzona od reszty ladu stromymi skalami porosnietymi przez rzadkie drzewa, jasna i zupelnie przejrzysta woda... widoki dokladnie jak z jakichs prospektow reklamujacych wycieczki do tzw. cieplych krajow.

    Codziennie rano chodzilismy na 4 godziny nad morze i opalalismy sie co bylo baardzo ciezko wytrzymac ze wzgledu na nieziemski upal. Wiem ze w Polsce tez byly upaly w tym czasie, ale zaloze sie ze nie ma porownania, bo tam bylo chyba z 50 stopni w sloncu!!! Co jakis czas chodzilismy wiec do wody i nurkowalismy sobie, ganialismy ryby, ktorych bylo tam dosc duzo. Byly takie fajne duze i plaskie biale oraz malutkie srebrne w wiekszych stadach. Za kazdym razem jak wchodzilam na plaze dech mi zapieralo ze szczescia ze moge byc w takim pieknym miejscu.

    Potem po poludniu siedzielismy troszke w basenie (bo inaczej sie nie dalo wytrzymac) a potem szlismy na miasto na jedzenie i zakupy. Dwa razy bylismy tez w nocy na dyskotekach i niezle sie wytanczylismy. W ogole w tym miescie dyskotek sa dziesiatki, czasami jedna przy drugiej. Bardzo intensywnie dzialaja naganiacze i co ciekawe wiekszosc z nich jest Polakami. Poza tym Polacy, Czesi, Slowacy i inni mieszkancy biednych krajow maja zazwyczaj duze znizki na wejscia a czasami w ogole wchodza za darmo. Kamil dzielnie udawal Polaka (glownie w ten sposob, ze sie malo odzywal ) i w ten sposob zupelnie za friko jednego wieczoru zrobilismy prawdziwy maraton clubbingowy. Bylo to dosc zabawne, zwlaszcza ze pierwszy raz nam sie cos takiego zdarzylo bo generalnie nie nalezymy do ludzi, ktorzy ganiaja po imprezach.

    Jednego dnia po poludniu zrobilismy sobie na wlasna reke wycieczke do Tossa de Mar - miasteczka nieopodal Lloret, w ktorym znajduje sie bardzo fajny zabytkowy mur obronny dawnego miasta wraz z wiezami. Ogolnie bardzo ladne, romantyczne miejsce z widokami o wiele ladniejszymi niz w betonowym Lloret de Mar. Innego dnia Zrobilismy sobie calodzienna wycieczke do Barcelony. Szczerze mowiac nie spodziewalam sie po tym miescie wiele, myslalam ze bedzie to brudne, nieciekawe hiszpanskie miasto. A tu takie zaskoczenie - ciekawa architektura, wszystko zadbane, ladne, czyste.. Bardzo nam sie podobalo i stwierdzilismy ze wrocimy tam za 20 lat, jak juz w koncu skoncza budowac katedre projektu Gaudiego.

    Lecialam tez samolotem poraz pierwszy w zyciu i bylo to naprawde bardzo fajne przezycie! Widoki z gory na ziemie sa powalajace, dokladnie takie jak na zdjeciach tylko w trojwymiarze. A chmury! Chmury to obecnie dla mnie osmy cud swiata, napstrykalam im tyle fotek, ze chyba mniej mam z wycieczki do Barcelony. W ogole zdjecia z wyprawy umiescilam na malej stronce internetowej, ktora mozna zobaczyc pod adresem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - lacznie jakies 2MB.

    Jesli chodzi o czesc kulinarna calego wyjazdu to tak jak powiedzialam - bylam na diecie wysokokalorycznej. Jadlam prawie wszystko co mi wpadlo w rece, praktycznie bez ograniczen. A wiec byla pizza, hamburgery, smazone pierogi, tluste lokalne specjaly, czekolady, wafelki, ciastka z kremem, na sniadania i kolacje tylko bagietki (zero chleba), glownie z wedlina... do tego nawet zdarzylo sie troche alkoholu (lacznie jakies 1,5 butelki wina). No ogolnie porazka. Ale wazylam sie dzisiaj rano, nago zupelnie i waze 62kg! (wczoraj bylo 63, ale to moze dlatego ze to bylo tuz przed okresem). To wychodzi nawet odrobine mniej niz przed wyjazdem. I to doprowadza mnie do stwierdzenia, ze poniewaz i tak chce zostac przy tej wadze, to dalsze liczenie kalorii nie ma za bardzo sensu, zwlaszcza ze ze po takim wyrwaniu sie od niego wcale nie chce mi sie do niego wracac. Sprobuje przez jakis czas jesc normalnie bez ekscesow slodyczowych i jezeli waga nie podskoczy to znaczy ze pomyslnie wyszlam z diety. A jezeli podskoczy, to coz - i tak juz sobie wymyslilam, ze po powrocie do domu odkurzam stepper i bede cwiczyc na nim solidnie zeby odchudzic nogi. Do tego zeby mialo to efekty chce byc na jakiejs lekkiej diecie (1500kcal albo cos). Jezeli teraz przytyje to po prostu na tej nowej stepperkowej diecie wezme 1200kcal i tez schudne do tego 62kg. Stepper zaplanowalam sobie dokladnie od 1.pazdziernika, razem z rozpoczeciem nowych studiow.

    Do tego czasu bede po prostu sie pilnowac, ale nie liczyc dokladnie kalorii tak jak juz napisalam. Bede jednak do was zagladac normalnie i dopingowac. Mysle tez ze moze zamiast pisac swoje codzienne kalorie, bede pisac jedynie czy nie zrobilam jakiegos szalenstwa ze slodkosciami albo innymi kalorycznymi rzeczami. Co wy na to?
    Potem jezeli watek bedzie nadal istnial w pazdzierniku to bede pisac juz znowu o swojej walce ze stepperem

    Aha, w koncu juz wiem kiedy wracam do Polski - miedzy 10 a 20 wrzesnia, czyli juz za miesiac!

    No to sie rozpisalam na dzisiaj, mam nadzieje ze zrekompensowalam sie za ostatnie 10 dni

  2. #1022
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maxxima,
    No ja jestem Gratuluje rowerka, widzialam ze wczoraj tez dalas sobie popalic. Rrany, ja jestem ciekawa czy mi sie chodziaz 45 minut steppera bedzie udawalo.

  3. #1023
    Guest

    Domyślnie

    Skylite

    Widzę, że urlopik na Costa Brava udał Ci się wyśmienicie. Masz rację to fanatstyczne miejsce. Mój brat był w zeszłym roku w tamtych okolicach i oglądałam zdjęcia. Rewelacja. Może i ja kiedyś tam pojadę.

    A ze stepperem z pewnością sobie poradzisz.

    Lecę teraz oglądać Twoje zdjęcia z wakacji.

    Pozdrowionka, MAGDA

  4. #1024
    Guest

    Domyślnie

    Skylite

    Zdjęcia superowe A jaka Ty jesteś szczupła na nich Jestem pod dużym wrażeniem.

  5. #1025
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Skylite super miałaś wakację

    zdjęcia już zaczęłam oglądać, zobaczyłam na razie kilka - są SUPER

    wieczorkim obejrzę resztę bo teraz wyskakuje nieszczesny błąd 420 - ale nie podaruję obejrzenia tych zdjęć


    maxxima
    pedałuj tak dalej, to do Pekinu Ty pojedziesz jako reprezentantka naszego kraju - a tak serio to bardzo dobrze Ci idzie z tą jazdą - masz zaparcie , bo mnie to się już odechciało ćwiczeń na brzuch

  6. #1026
    Skylite jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maxxima,
    Bo jak napisalam: trzeba wiedziec jak sie ustawic do zdjecia!
    Na skutek wielu prob i wielu bledow odkrylam ze pewna pozycja bardzo wyszczupla.

    Nazwijmy ja pozycja boczna ustalona

    Jest to wlasnie to co zaprezentowalam na zdjeciu gdzie stoje z Kamilem dosc daleko, a w tle skala. Stajemy pod katem 45 stopni do aparatu, noga ktora jest blizej aparatu idzie zas prosto do niego, tak samo oblicze Wciagamy brzuch, nabieramy powietrza, glowa do gory, usmiech numer 12, pstryk


  7. #1027
    Guest

    Domyślnie

    op
    Przemyślę sugestię na temat Pekinu. Kto wie, może drzemią w mnie nieodkryte jeszcze talenty... hihihihihihihihihi
    A muszę powiedzieć, że się tak dziś rozzuchwaliłam, że myślę jeszcze o kolejnej dawce jazdy na rowerku. Może moje "siedzenie" nie będzimnie bardzo boleć to wtedy wskoczę na siodełko i popedałuję jeszcze podczas serialu, który namiętnie oglądam w trakcie niedzielnych wieczorków. To by było dopiero coś

    Skylite
    Dzięki za szczegółową instrukcję. Niewątpliwie ją przetrenuję w najbliższym czasie. Choć mam nadzieję, że za jakiś czas osiągnę pełnię szczęścia w odchudzaniu i nie będę się musiała uciekać do podobnych sztuczek.
    Mam jednak wrażenie, że Twoja szczupłość miała jednak coś wspólnego z efektem na zdjęciach. Ja rozumiem, nie chcesz się przechwalać, ale zapewniam Cię, że nie ma nic w tym złego... hihihihihihihihihihhihi

  8. #1028
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Dziewczyny

    chciałam się podzielić pewną refleksją, która mnie właśnie naszła:

    Życie jest piękne i należy sie nim cieszyć mimo drobnych porażek

    i tylko tyle chciałam napisać

  9. #1029
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie Kochane

    Postanowiłam skorzystać z nieobcności brata i wpisać swój dzisiejszy raporcik:
    wchłoniętych 1290 kalorii (mogło być odrobinkę lepiej)
    90 minut na stacjonarze zaliczone (choć jeszcze myślę o dodatkowych 40, ale jeśli się zdecyduję to o tym jutro napiszę).

    Co do Twojej refleksji op, to w pełni się zgadzam i całkowicie popieram, choć muszę przyznać, że jak człowiek odnosi same porażki w niektórych dziedzinach swojego życia to trudno jest myśleć w ten sposób.
    Brak sukcesu czy pozytywnej zmiany przez dłuższy okres czasu może wpływać w bardzo demobilizujący sposób na człowieka. Przynajmniej u mnie się tak dzieje i objawia brakiem wiary.
    Jeśli tak myślisz to gratuluję Ci z całego serca, bo ta sztuka jest dostępna tylko nielicznym.

    Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra Moje Miłe Koleżanki, MAGDA

  10. #1030
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    mój raporcik wieczorny po bardzo pięknym dniu

    zjadłam 1167 kcal
    spaliłam 1688 kcal
    bilans 521 kcal



    dobranoc


    ps.
    w sprawie moich postępów z mgr:
    dziś zrozumiałam jak wyglądają hipotezy a jak problemy badwacze to prawie to samo tylko inaczej sformułowane - a ja sie tak bałam tych hiopotez - jutro będe wymyślać

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •