Współczuję, niestety mam obawy, że i mnie coś takiego próbuje dopaść. W sensie przeziębienia.
Ale się nie dam, bo mam rozrywkowe plany na weekend.
Współczuję, niestety mam obawy, że i mnie coś takiego próbuje dopaść. W sensie przeziębienia.
Ale się nie dam, bo mam rozrywkowe plany na weekend.
Łączę się w bólu chorobowym, co prawda u mnie to żałądek, ale zawsze choroba a zimne mieszkanie to zmora, ja siedzę koło grzejnika, w grubym golfie i w kocu
Ja tutaj czegoś nie czaje. Czy na forum nie powtarza się wiecznie, ze spacery wzmacniają odporność, ze się nie chruje itp. Alek jest maratończykiem a to drugie choróbsko w ostatnim czasie. Alek, może powinieneś jakies wzmacniacze odpornościowe brac?
Trzymaj sie ciepłocoby choróbsko sobie poszło.
Mój nos to jak przeciekający kran ale nic, jest lepiej, wyglądana to, że potok zamienia się w strumyk ...
puellcia kaloryferek mam wazony ale na to przeziao od kilku dni aż się nazbierało Na lody ani na nic nie mam ochoty choć coś w brzuszku burczy wieć jeść trzeba ...
nargila na pewno wzmacniaja ale statystycznie w populacji Ja chorowałem mało albo wcale niezależnie od kondycji a wręcz mniej bez ruchu więc nie ma prostych reguł ... ruch dodaje element stresu, to jest isitota trenowania, pobudzić serce i mięsnie do większej pracy ale to też znaczy, że będą zmęczone i jak wiadomo przetrenowanie łaczy się z zancznym zwięksszeniem podatności na choroby ... cożnie ma "magicznych" środków.
Meeeg85 no to się łączymy w walce z Ch.
123mr trzymam kciuki by Cię ta "przyjemność" przeziębieniowa ominęła!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Życzę zdrówka.
Mam nadzieję, że choróbsko zbytnio nie dokucza...ale w końcu masz czas na zajmowanie się tylko sobą no chyba, że nie masz....
Pozdrawiam
No to super, że jest lepiej, kuruj się, żeby strumyk też szybko się skończył
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki :P
Alek, przyrzekam, że to nie ja Ci ten wodospad do nosa podrzuciłam .
Choć mnie szczęśliwie opuszcza.
Duuuużo zdrowia i miękkich chusteczek życzę.
Strumyk robi się coraz mniejszy więc jest szansa, że wygrzebię się z przeziębienia ulgowo i w czasie mniejszym niż tydzień tj. do kkońca tygodnia
selva19 póki co przez internet wirusów tego typu nie da się załapać
magda3107 dziękuję za kwiatki!!!
Meeeg85 tak, zdecydowanie wolę obserwować naturalne strumyki a nie własnej produkcji
topozona przeziębienie mnie rozłożyło i siedzę w domu kurując się. Coś próbowałem robić z pracy (zalety laptopa) ale rozmyło się w drzemce ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki