Gratuluję spadku wagi. Bardzo się cieszę. Konsekwentnie do celu. A celem nie te cyferki na koncu ale aktywne zycie przez caly czas. Dobrze ze nie dajesz sie zwariowac .
Alek no to byle do 96
pozdrawiam wieczorową porą i tak jak napisałam u mnie - zazdroszczę przesunięć paskowych
milego wtorkowego czwartku
Wtorkowy czwartek? Hmmm
A u mnie rzeczywiście poniedziałkowo było bardziej dietkowo niz w weekend oby tak dalej. Idziemy razem jak bytla z gazem do przodu. Razem zrucimy wszystkie zbędne kg. Wolniej czy szybciej nie ważne istotne by do przodu!!!
Ale jestem bojowo nastawiona
wtorkowy czwartek dla tych co piatek tez maja wolny
Idziemy razem jak bytla z gazem do przodu.
spokojnie spokojnie waga wroci na dobry tor
trzymam za Ciebie kciuki
jestes tutaj przykladem rzetelnosci, wiedzy i zdrowego podejscia do diety
i za to Ci dzieki!
Dzisiaj 25 minut marszu - zok 75% HRMax czyli relaksowo (jak dla mnie ). Mięśnie odpoczywają, bóle z soboty, choć wielkie nie były ale były to jednak zawsze nowy stres dla organizmu, prawie minęły więc może jutro będę robił dlasze eksperyment. Ale co będzie to będzie i się okaże
saskia DZIĘKUJĘ
i od razu motywacja mi wzrosła kilkakrotnie
Pimbolinka ja się wagą, tak jak piszesz nadmiernie nie przejmuje, skoki i wachania to normalna sprawa i utrymanie wagi to priorytet a jak jej trochę ubędzie to bonus
verseau wtorkowy czwartek to raczej dla tych co mają środę za ostani dzień w tygodniu ?!
nargila no to do boju i raportuj z pola walki
Anikas9 do 96 to będzie długa droga ale mam nadzieję, że, może doorbituje tam pod koniec roku
puellcia cyferki to wskażniki i to od nas zależy co my z nimi zrobimy a ja uważam, że leiej więcej wiedzieć niż robić to wszystko na "intuicję" ...
magda3107 POZDRAWIAM W NOWYM DNIU!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Wyślijcie mnie biegać.
Zakładki