Wątek: 10 kilo w półtora roku -> Stars My Destination

eee no, bez przesady... tydzien lzejszego jedzenia i wszystko wroci do normy...
ja tydzien temu mialam 4kg wiecej, jadlam normalnie, tyle ze bez podjadania i z minimalna iloscia slodyczy i troszke ruchu i kg uciekly... u Ciebie tez spadnie

zreszta - kazdy tyje na swieta - po to sa swieta zeby swiecic takze przy stole (no coz za madrosc u mnie np. w pracy kazdy z duma sie przechwalal ile przytyl - rekordzista 6kg :d

powodzenia!

Tak naprawdę to w większości kwestia wody i (przepraszam za naturalizm) zapchanych jelit... w poniedziałek wróciłam do diety po konkretnej jedzeniowej imprezie u koleżanki i dwa dni później ważyłam już 1 kg mniej (to raczej nie ubytek tłuszczu). Więc kieruj się na dobre tory i łam tego kija, bo (sam dobrze wiesz) warto A wyobraź sobie, jak dziewczyny będą za Tobą wodzić wzrokiem, to na pewno dostaniesz kopa do dalszej diety
Pozdrawiam!

Zamieszczone przez saskia

Mnie ten wykres przypomina nie kij hokejowy tylko Kozakiewicza gest. I trzeba go wadze pokazać!

No to jak tak temu ekstra tłuszczykowi pokazuję:

Zamieszczone przez saskia

Cieszę się, że problemy z zębami skończone. Pomyśl teraz: O rany!!! Jak to cudownie że mnie ząb nie boli. I od razu poskaczesz z radości na rozgrzewkę

A tak, skaczę, jak tylko obie przypomnę o grudniowo noworocznych atrakcjach to aż się uśmiecham

Zamieszczone przez verseau

eee no, bez przesady... tydzien lzejszego jedzenia i wszystko wroci do normy...
ja tydzien temu mialam 4kg wiecej, jadlam normalnie, tyle ze bez podjadania i z minimalna iloscia slodyczy i troszke ruchu i kg uciekly... u Ciebie tez spadnie

zreszta - kazdy tyje na swieta - po to sa swieta zeby swiecic takze przy stole (no coz za madrosc u mnie np. w pracy kazdy z duma sie przechwalal ile przytyl - rekordzista 6kg :d

Rzeczywiście rekordzista Mniej jem a cieprliwośc na efekty też mam, tak do marca/kwietnia

Zamieszczone przez antestor

Tak naprawdę to w większości kwestia wody i (przepraszam za naturalizm) zapchanych jelit... w poniedziałek wróciłam do diety po konkretnej jedzeniowej imprezie u koleżanki i dwa dni później ważyłam już 1 kg mniej (to raczej nie ubytek tłuszczu). Więc kieruj się na dobre tory i łam tego kija, bo (sam dobrze wiesz) warto

Coś w tym jest - dzisiaj jak się ważyłem rano było 98.9kg więc 1kg w dół.

Zamieszczone przez antestor

A wyobraź sobie, jak dziewczyny będą za Tobą wodzić wzrokiem, to na pewno dostaniesz kopa do dalszej diety

Potrzebujemy więcej koleżanek w dziedzinie komputerowej ...

Zamieszczone przez Marg75

Hej, u mnie też z czasem kiepsko, więc szans na czytanie wszystkiego nie ma najmniejszych. Mam nadzieję, że uda Ci się przełamać złą passę i wykresik znowu zanotuje tendencję spadkową. Zdecydowanie za bardzo zbliżyłeś się do krainy 3-cyfrówek . Trzymam kciuki za Ciebie

Masz rację, też poczułem dyszenie trójcyfrówki na karku i będę uciekał

Zamieszczone przez aniakuleczka

No to łamiemy
moj wykres niestety wygląda podobnie

Zamieszczone przez selva19

No to pewnie Alek skacze i skacze....

Tak jak na kreskówce, wskoczył i skacze i łamie i łamie i ... się ugina ale czy się złamie?

Zamieszczone przez Anikas9

... szybko łam ten kij, bo szkoda iść w górę, przecież wiesz...
trzymam kciuki za powrót na stałe na właściwy tor/bieg

Dziękuje i każdy zaciśniety kciuk się przyda - wcale nie tak łatwo, na trwałe, wrócić na dobre tory ...

Zamieszczone przez nargila

Czesc Alek. Ostatnio nie mam zbyt dużo czasu wiec wpadam tylko powiedzieć "cześć i powodzenia w dalszym dietkowaniu"

Dziekuję!!!!

A nie jest źle, wystarczy, żeby ten kij nie miał tendencji do zmieniania się w haczyk

Zamieszczone przez AleXL

Dziękuje i każdy zaciśniety kciuk się przyda - wcale nie tak łatwo, na trwałe, wrócić na dobre tory ...

To prawda.. ale na pewno dasz radę
Alek gratuluję kg w dół w sumie to już jesteś chyba na tych dobrych torach co?
miłego weekendu

Alek widze, że wpdaleś w rytm! super!

a no widzisz, juz kilo w dol.... i sobie bedzie teraz ladnie uciekac do wagi wyjsciowej

glowa do gory!

Zamieszczone przez verseau

a no widzisz, juz kilo w dol.... i sobie bedzie teraz ladnie uciekac do wagi wyjsciowej

glowa do gory!

Pierwsze kilo zawsze najłatwiejsze, czym dalej w las tym więcej drzew ... a pozwalczać muszę świąteczny i bigosik i jabłecznik i nawet ten barszcz z kartonika ...

Zamieszczone przez puellcia

Alek widze, że wpdaleś w rytm! super!

Mam nadzieję ale dopiero w lutym będę wiedział ...

Zamieszczone przez 123mr

A nie jest źle, wystarczy, żeby ten kij nie miał tendencji do zmieniania się w haczyk

Podobo mi się to spojrzenie na to w ten sposób

Zamieszczone przez Anikas9

... sumie to już jesteś chyba na tych dobrych torach co?

Taką ma nadzieję, byle się nie stresować ...

Zamieszczone przez Anikas9

... miłego weekendu

Też życzę miłej drugiej połowy weekendu

Eh te pierogi, barszczyk i ciasta.... sam się człowiek na własne życzenie tuczy.. no ale cóż w święta jakoś wszystkie hamulce znikają

Trzymaj się a waga się na pewno ustabilizuje
Pozdrawiam!

Będzie dobrze - na pewno dasz radę!

Miłej niedzieli!